Kto nie wie, to kierowcą był Polak, obecnie oskarżony o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym.
Wg. Czechów przed opuszczeniem zapór migały czerwone lampy, niestety tu jest problem, bo kierowca twierdzi, że tego nie widział.
Od momentu kiedy szlabany zaczęły się zamykać do uderzenia mija ok. 20 sek - chyba dość mało czasu, żeby dać po garach.
Pociąg (Pendolino) pędził wtedy 160 km/h. Zginęły 3 osoby z pociągu. Kierowcy nic się nie stało.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/czechy-zderzenie-ciezarowki-i-pendolino,562484.html
Podobna akcja
http://slaskie.naszemiasto.pl/artykul/wypadek-polskiego-tira-w-czechach-pociag-staranowal-jego,3598202,artgal,t,id,tm.html