hmmm
no to i ja się wypowiem, chociaż będzie raczej dość ogólnikowo
tak na moje, to B8 miałem tu chyba jako pierwszy z userów - kupiłem w lutym 2008, jako samochód z kategorii first edition (numer z produkcji około 4100) no i nie ukrywam, że kupowałem z duszą na ramieniu
bo nie jest żadną tajemnicą, że te pierwsze modele, no powiedzmy sobie szczerze, to jest Varius Manx
wszytko się może zdarzyć
ale - do dzisiaj:
auto przejechało 84 tysie
zmieniłem opony letnie na sezon 2010
i już
koniec
nic absolutnie nie zostało wymienione, zmienione, skorygowane czy reklamowane
samochód jeździ jak ta lala, jest cichuteńki, żwawy (a po chipie to w ogóle odlot), a jedyne co uzupełniam to płyny
jak na moje, to mi tam nic nie trzeszczy, a jedyne co stuka, to plastikowa obejma od gaśnicy
na szczęście często siedzi przy mnie młoda, to zawsze jakąś torebkę tam położy, albo inne co nieco
i oby ta cisza i radość z auta trwały jak najdłużej
zdrowaś
k.