z pasami bezpieczenstwa przesadzili,bo to akurat reguluja normy produkcyjne,koncerny zarabiaja na tym,ze daja szersza game wyposazenia w aucie,co skutkuje na cene-nie przycinaja na jakosci ,czy ilosci elementow,bo mogloby sie to skonczyc katastrofa dla prestizu firmy...
-przykladowo,chcac zaoszczedzic kilka "euro" i zrobia mniejsze korbowody?,czy mniej pojemna miske olejowa?,czy mniejszy bak?albo wezsze siedzenia?-to nie ma sensu...moga dac wiecej aut na rynek z ubozsza wersja wyposazenia-sprzedadza ich wiecej,niz tych ,ktore maja standardowy "wypas" w srodku ,ale cena ich graniczy z kosmosem...tak sie zarabia...-wiecej aut mniej wyposazonych,zapewniony darmowy serwis przez xxx lat,czy xxx kilometrow,szybka i fachowa obsluga-mozliwosc wymiany na nowsze,lepiej wyposazone,rabaty i upusty-oddajac stare
wszystko wplywa na jakosc marki...