wiem ,co mowie,najpierw jest male tarcie,ale mowisz do siebie''uuu no to juz czas '' i wracasz do domu,a ze kilka swiatel przed Toba i jeszcze jakis pies na droge wskoczyl,mocniej cisniesz,tarcie jest wciaz,ale hamuje,az tu nagle(mialem tak w B5) noga na hamulec i....niespodzianka i pomoc recznym... :gwizdanie: rano do sklepu i wymiana pod blokiem w deszczu...