Nie tak do końca. Nie bierzesz pod uwage eksploatacji, czyli ceny części, usług mechanicznych, ceny paliwa... . W przyapdku S4 2.7 koszta są prawie że podwójne, dwie tubiny itd... Eksploatacja 1.8T jest stosunkowo tania w porównaniu do 2.7. Opłaty są też dużo wyższe niż za 1.8 . A dla niektórych takie rzeczy też są istotne. W przypadku RS4 analogicznie może być podobnie.
No właśnie "zaczynać", a więc jednak tuning :gwizdanie: Każdy od czegoś tam zaczyna. Istotna jest potrzeba rezania. Masz taką potrzebe to kupisz 4.2 BiT i dalej będziesz ją rezał. Po co uturbiać silnik 1.1 skoro można kupic 1.8 i mieć tą moc nawet bez turba? Prawda jest taka jak napisałeś, że najlepsze konie to fabryczne konie, ale chyba nie o to chodzi w tuningu. Według mnie w tuningu chodzi o ucieche i zadowolenie z rezania. Masz kase i nic cię nie interesuje tylko gaz w podłoge to kupujesz gotowe koniki, ale co to za pasja. To już chyba lepsze jest to co dzieje się w stanach, że tuning polega na zamówieniu gratów przez internet.
Ostatnie zdanie nie odniosłem akurat bezpośrednio do siebie, ale wiadomo jeśli wkłada się do auta połowe jego wartości czego nie widać na zewnątrz dla laika to chce się mieć poczucie, że chociaż w 50% dobrze się je wydało