Dawno mnie tu nie było więc pora odświerzyć wątek.
Długo nic się nie działo bo niestety nie było czasu na dłubanie, a że teraz urlopik to coś się będzie działo.
Na początek napadłem miszcza WRClaguna i tak o to dziś namodziliśmy mówię MY choć Grześ się produkował a ja dotrzymywałem mu towarzystwa
Na pokład wleciały poliftowe LED-NEON
Podziękowania dla chłopaków za dobrą robote i miłą atmosferę
Oczywiście po robocie koniecznie trzeba było odwiedzić Strzechę
Polecam karkóweczkę