hehe..Oniak się nie chwalił ale zawsze jak je to bonkal mu się wymyka co drugie łyknięcie :mrgreen:
a tak poważnie można się przejść gdzieś na pitce :razz: i tam zjeść opłatka :roll:
Najpierw peperoni z kolą a na deser opłatek..myślę że jest git
Ps.Oniak jak je to nie siedzi z nami, tylko w drugiej częsci lokalu..