wczoraj na Jerozolimskich na wysokości Popularnej ok 22, śmignołem sobie dwa autka min błekitne Mondeo na WE( które jechało na końcu) i wskoczyłem na ich pas, a to "błekitne" za mną, to ja hebel, a On na lewy i poleciał na Pruszków, wołałem na CB, ale się nie odzywał. Jak myślicie zaoszczędziłem 500 zł, czy to już paranoja? :gwizdanie: