a ja wierzę ze moze być w gorszej formie psychicznej - ludzie jeden uraz co kubica ma leczy sie 5-9mc a on ma kilka (uraz głowy kosci ramiennej -wrogowi nie zyczę -komplikacje ze stawem barkowym do konca zycia , uraz stawu łokciowego jeszcze gorzej , czesciowe zmiazdzenie ręki -to kolejne 12 mc , nie mówiąc o konczynie dolnej ), jak sobie ktos uswiadomi w koncu co sie wydażyło to moze miec słabszy dzien , nie mówiac pózniej o rehabilitacji która jak idzie jest ok ale nieraz staje i cwiczenia nie daja zamierzonego efektu - długa i ciezka droga przed nim zeby wogole jakos funkcjonowac a co mowic o F1