Ja miesiąc po kupnie mojego V6 usłyszałem hałasy z głowic, łatwo nie było, wymieniłem całą hudraulikę, wałki, turbo, uszczelki itd, kosztowało to prawie 4 lata temu chyba ponad 6 tys, wszystko na ORi częściach, używanych nie było, bądź bardzo drogie,
teraz to bym sprawnego silnika szukał bądź całego angola, silnik wyłacznie bym brał po uprzednim odpaleniu i posłuchaniu.
od remontu przejechałem 100 tys km, od 3 lat ma chipa od rogala na 182 konie, jezdże na EDGe 5/40 i oleju nie bierze, przez ten czas padł wtrysk sterujący, podczas wymiany Wałki wyglądają jak nowe.
także ja bym mojego V6 na żadne 1.9 nie zamienił, pali mi w ruchu mieszanym 8 litrów, a na światłach się nie ociągam
także kolego , nie remontuj szukaj całego pewnego motoru, a części ze swojego sprzedasz i jakoś to wyjdzie kosztowo
pozdr