Rotor

Po jednym roku ekploatacji, to każdy akumulator ma obowiązek działać bez żadnych problemów. Musiałby to byc naprawdę jakiś badziew do kwadratu, żeby wysiadł wcześniej (przy normalnym używaniu samochodu). Po 3-4 latach będzie można coś powiedzieć A propos starych akumulatorów - kupiłem samochód ośmioletni, bateria wyglądała na oryginalną z fabryki, miałem wrażenie że przy -10 st C trochę jakby za słabo kręci. Wymieniłem na nowy a tamten od 2 lat stoi u teścia na używanym okazjonalnie traktorku, od czasu do czasu podładowywany. Coś mi się wydaje, że jeszcze parę lat posłuży.

Bąbel86 Felgi mogą być. Fabryczne ET wynosi 42, tu będziesz miał o koło 3mm głębiej w nadkolu, przy szerokości 195 opona nie ma szans obcierać o cokolwiek. Ja nie chciałem ET45 bo bym się z tym źle czuł psychicznie ale nic poza tym. Jedna sprawa - opona 195/60R15 to nie jest prawidłowy rozmiar. Powinno być 195/65R15 lub 205/60R15. Różnica niewielka ok 3% ale po co wkładać za małe opony. PS. Do takich opon najlepiej znaleźć felgi 6,5" ET od 37 do 42

Nie testowałem innej tanizny, nie wiem jak się zachowują ładowarki z Biedronki. Sam też stronię od tanich bubli ale ten mój Tronic kupiłem dlatego, że miał opinię wyjątkowo udanego sprzęciku. Fakt, że kupiłem leżak magazynowy sprzed kilku lat -być może z okresu lepszej jakości.

3r4 Powinno wszystko grać. Pierścienie centrujące mogą byc potrzebne chyba że felga fabrycznie ma 57,1. Do tego najprawdopodobniej potrzbny będzie komplet śrub z łbami stożkowymi, bo najpewniej takie są gniazda w tych felgach. Zaletą oryginalnych felg VW/Audi jest to, że mają gniazda na śruby z łbami kulistymi, czyli takie same jak do stalówek. PS. osobiście jestem zwolennikiem trzymania się rozmiarów przewidzianych przez producenta czyli np 205/55R16 - to jednak ponad 3% różnicy.

Jeśli chodzi o wydajność do dla okazjonalnego podładowania baterii w osobowych samochodzie nie ma żadnego znaczenia - po prostu potrwa to dłuże ale efekt jest ten sam czyli naładowany akumulator. Więc moim zdaniem do cywilnego prywatnego użytku nie ma sensu podniecac się wyższym prądem ładowania. Wydać na ładowarkę więcej niż kosztuje nowy akumulator? - po co? Mam "ładowarkę z Lidla" ale specjalnie upolowałem starszą wersję która ponoć była wolna od wady typu usterka przełącznika (nawet nazwa jest inna - Tronic T4X, przy czym wygląd identyczny). O zwarciach nie słyszałem, zresztą w przypadku zwarcia musiałaby chyba spłonąć?

Tylko że w ten sposób ktoś nieobeznany może podgotować eletrolit. A ja zainstalowałem sobie takie coś w kabinie na widoku pod radiem. http://www.ebay.com/itm/10pcs-12V-Digital-Car-Voltmeter-LED-0-30V-Motorcycle-DC-Volt-Voltage-Meter-Red-/390966422242?pt=Motors_Car_Truck_Parts_Accessories&vxp=mtr&hash=item5b076a2ae2 Wyprowadziłem przewodziki ze skrzynki bezpieczników, podłączyłem i mam stałą kontrolę napięcia w instalcji (na włączonym i wyłączonym silniku). Oczywiście całkowita prowizorka, przewód wetknięty w skrzynce w wolne miejsce bez bezpiecznika gdzie na jednym styku jest 12V, drugi przewodzik wetknąłem pod śrubę, żeby mieć masę, dokręciłem, przeciągnąłem przewody pod półką nad nogami kierowcy (mocowana chyba na 3 śrubki) i gotowe. Teraz dokładnie wiem co się dzieje i czy trzeba doładować czy nie. PS. A tu jeszcze dokładniejszy czterocyfrowy http://www.ebay.com/itm/4-Digit-Digital-Voltmeter-Panel-Meter-DC-0-30V-Car-Motorcycle-Gauges-Red-LED/131340796515?_trksid=p2047675.c100005.m1851&_trkparms=aid%3D222007%26algo%3DSIC.MBE%26ao%3D1%26asc%3D27538%26meid%3Dfe197b1de0de4795b3501cb9962c9f14%26pid%3D100005%26prg%3D11353%26rk%3D1%26rkt%3D6%26sd%3D390966422242&rt=nc

"Szukam, szukania mi trzeba..." http://a4-klub.pl/index.php?/topic/215626-postojowki-led-i-ich-mruganie/?hl=%2Bpostojowe+%2Bdiody+%2Bcan#entry3255557 Po drugie to nie jest wątek o postojówkach tylko o żarówkach do świateł mijania.

Gdyby Unia oraz producenci naprawdę tak troszczyli sie o nasze bezpieczeństwo to juz dawno zakazaliby używania żarówek z jakimkolwiek niebieskim filtrem.

Co jak długo? Jak długo ładować - odpowiedź brzmi: to zależy. Zależy od tego -jaka jest jego pojemność -jaki prąd daje ładowarka której użyjesz -jak bardzo jest niedoładowany. Czas może się wahać od 1 minuty do kilku godzin... Jeżeli jest prawie nowy i jeździsz normalnie, to na początek pewnie wystarczy sprawdzić miernikiem napięcie na akumulatorze po nocnym postoju (oczywiście zanim zaczniesz machać kluczykiem w stacyjce). Jeśli wyjdzie 12,6V lub wyżej - nie warto nawet dotykać. Jeśli 12,2 -12,3V to znaczy że z pewnością warto go uzupełnić. Jeśli jeszcze niżej, to koniecznie trzeba go podładować i zapewne sprawdzić czy instalacja samochodu w stanie spoczynku nie pobiera za dużo prądu. Do podładowania wystarczy jakakolwiek ładowarka do akumulatorów 12V. Jeśli jest automatyczna (elektroniczne sterowanie) to podłączasz i czekasz aż się zapali jakaś tam zielona lampka (oczywiście trzeba zapoznac sie z instrukcją). Jeżeli zwykła, to podłączasz i ustawiasz taki prąd, żeby nie przekraczał 1/10 pojemności akumulatora wyrażonej w Ah np jeśli bateria 70Ah to prąd ładowania nie większy niż 7A. Potem czekasz aż prąd wyraźnie spadnie np do 0,5A, co jakiś czas w trakcie ładowania mierzysz napięcie na zaciskach tak, żeby nie przekroczyło 14,7V. Odłączasz, gotowe. Po 8 -10 godzinach postoju mierzysz napięcie - 12,6-12,7V = ideał. Podczas ładowania nie pal paierosów i nie baw się zapałkami - może wydzielać się wodór. Jeżeli nie masz czym zmierzyć napięcia, czytając ten opis nie rorumiesz o co chodzi, przypomnienie sobie prawa Ohma zajmuje Ci więcej niż 3 sekundy - nic nie rób sam tylko jedź do elektryka. PS. Najwięcej informacji znajdziesz pewnie na elektrodzie.

A ja zamiast pokrówców i zamiast wymontowywania akumulatora na noc mam dla Was lepszy sposób. Tezba mieć jakiś w miarę przyzwoity stary akumulator w ciepłym miejscu, od czasu do czasu go podładować i trzymac w pogotowiu. Jak przyjdzie mróz -20st C to przynieść go z piwnicy, podłączyć do tego akumulatora który siedzi pod maską i startować na dwóch akumulatorach - na pewno będzie lepiej niż ocieplanie styropianem. Ten "ciepły" nawet jeśli już jest stary i tylko w połowie sprawny, to uzupełni ten zimny akurat o tę brakującą na mrozie połowę Ale zdaję sobię sprawę, że po kolejnych 15 stronach tego wątku znowu rozgorzeje dyskusja o ocieplaczach...

Odpowiedź masz w tym wątku na stronie 47 pod datą: 09-12-2013, 00:08. Wułala

Pawel1806 Odgrzałeś tu całą serię kotletów. Spójrz na daty ostatnich wpisów zanim sam coś dodasz.

Dobrze, dobrze, zmierzę, tylko, jak mówiłem, moje pomiary niewiele wniosą bo to jest 205/55/16 i nikt takich opon nie naciąga na jakieś szersze felgi więc nie będzie z czym porównywać. Łatwo to sprawdzić - można spuścić połowę powietrza i znowu zmierzyć obwód.

Tak jak myślałem - większa różnica bierze się z nietrzymania rozmiarów przez producentów niż z naciągania opony na szerszą felgę.

bo tak mi się podoba....? a co ma jakaś dyscyplina sportu do wyglądu mojego auta? ale skoro potrzebujesz odpowiedzi.... szersze koła w samochodzie stosuje się w sporcie zwanym Drag Racing (dla samochodów z napędem RWD) Z reguły bardziej nam się podoba to co kojarzy się z bardziej sportowym charakterem a nie sądzę żeby szersze felgi z tyłu z oponami takimi samymi jak z przodu miały jakieś sportowe podłoże. Co innego szersze opony ale w Q to już pewien kłopot bo przy szerszym rozmiarze z tyłu nie będzie możliwości idealnego dopasowania obwodu koła z taka precyzją o jaką tu się starasz. Ale skoro mówisz że tak będzie ładniej to spoko, może faktycznie -opona będzie tam gdzie trzeba a koło wizualnie będzie wydawało się bardziej wystawać.

Wyjaśnij mi jeszcze sekret, w jakim celu chcesz założyć z tyłu szersze felgi? żeby było bardziej sportowo? czy w jakimkolwiek sporcie rzeczywiście tak się robi?

Oczywiście że zrobię to dla Ciebie a) felga: średnica felgi - __16" szerokość felgi - ___7" opona: szerokość opony - 205 mm (teoretyczna nie mierzona) profil opony - __55 mm wyskokość bieżnika - ____ mm zmierzę jak tylko będę u teścia obwód całego koła - ____ cm zmierzę jak tylko będę u teścia gdzie leżakują koła letnie ale... i tak na nic Ci się te pomiary nie przydadzą - takie mam przeczucie.

niko12344 Masz 6kg różnicy?!? może jedne opony są jakieś mocno zbrojone i dlatego ciężkie bo na samej feldze taka różnica to trochę dziwne skoro zwykła stalówka 16" na mojej wadze łazienkowej ważyła jakieś 11kg.

Na feldze o typowej szerokości, czyli dla 215 to będzie około 7cali, różnica 1 cala z pewnością nie spowoduje zauważalnej różnicy średnicy koła. Ale niezbyt szeroka opona rozciągnięta na 10'' feldze teoretycznie może się minimalnie skurczyć na wysokości no bo w przekroju poprzecznym robisz trapez i ciągniesz go w szerz. Ale przecież bieżnik opony jest sztywny, ma swój niezmienny obwód i nie da się go łatwo skompresować więc rozciąganie na feldze raczej spowoduje rozciągnięcie boków niż skurczenie obwodu opony. Ja bym pominął wpływ szerokości felgi na obwód koła. Prędzej bym się spodziewał różnic obwodu tego samego rozmiaru od różnych producentów czy nawet od tego samego producenta ale różne modele z różnych fabryk no bo wiadomo jedne opony robią na Węgrzech a inny model w Portugalii itd. Czy zamierzasz założyć na przód i tył felgi o różnej szerokości? po co?

Nie mam i nie miałem ale widzę, że wszystkie z kategorii "innowacyjne" mają niebieski filtr czyli pogarszają widzenie. Lepiej sprawdzić te Żarówki | LUCAS POLSKA - zwykłe bez niebieskich "poprawiaczy". Jeżeli nie są droższe niż 10zł plus wysyłka to mógłbym zaryzykować.

1. Dolewanie wody jest dobre wtedy gdy ubytek jest niewielki czyli ma sens regularne kontrolowanie i w razie potrzeby dolewanie. Jeśli akumulator przez rok jeździł z z ubytkiem 30 - 50% wody to już wiele z niego nie będzie i przy tęższym mrozie i tak nie da rady. Więc owszem można go sobie regenerować i tzymać jako zapas warsztatowy a do samochodu lepiej kupić nowy i pewny. 2. Osłona na akumulator daje sporo bo przede wszystkim akum sie nie brudzi, ma sucho, nie jest zachlapany płynem ze spryskiwaczy itd. Brud i woda na jego obudowie to substancja przewodząca która może powolutku rozładowywać baterię. Jak bardzo - nie wiem ale teoretycznie może. Co to ciepełka to bateria w czasie jazdy jest grzana prądem ładowania, jak wspomniał mój poprzednik. Nawet po 8 godzinach stania na mrozie temp pod osłoną może być minimalnie wyższa.

Jeśli ktoś chce dobrze widzieć w nocy, również w deszczu, jesienią, zimą w trudnych warunkach to niech unika wszystkich żarówek które mają jakikolwiek niebieski filtr. To wynika z czystej fizyki: światło o niebieskiej barwie ulega silniejszemu rozproszeniu na cząstkach wody, kurzu i w ogóle powietrza, niż światło o barwie przesuniętej w kierunku czerwieni. Najlepszy dowód - słońce nisko nad horyzontem jest czerwone bo światło przechodzi dużo dłuższy dystans przez atmosferę niż w południe i wtedy niebieska część widma rozprasza się a czerwona dociera do nas. Drugi dowód - dlaczego niebo jest niebieskie? bo światło niebieskie najsilniej się w powietrzu rozprasza i tworzy ładne tło. Tego efektu jednak nie chcemy w światłach samochodowych. Im bardziej niebieskie żarówki tym gorzej widzimy drogę, bo światło bardziej rozprasza się i widzimy niebieską mgłę zamiast oświetlonej drogi. Należy więc całkowicie olać to, że niebieskawe światełko jest takie modne i używać żarówek bez niebieskich poprawiaczy wyglądu. Druga sprawa - kupując żarówki z opisem +120% czy +90% przeczytajcie dokładnie co producent ma na myśli, czego jest o 100% więcej - światła czy ładnego wyglądu? Może o 100% jaśniejsza BARWA światła, czyli temperatura barwowa, co nie znaczy, że zwiększy się ilością światła. To tak jak z sokami owocowymi wielki napis 100% a drobnym druczkiem: "dziennego zapotrzebowania na witaminę C" Nas jako kierowców interesuje tylko silniejszy strumień świetlny - jak ktoś znajdzie żarówkę która będzie miała ten parametr o 100% wyższy niż zwykły Philips za 12zł i wytrzyma ponad rok, to dajcie mi znać - na pewno kupię. Najlepsze efekty uzyskuje się przez umycie, wypolerowanie czy zregenerowanie reflektorów. Wydawanie 100zł na żarówki które nie wytrzymują nawet roku uważam za całkowicie bezsensowne, kupuję Najzwyklejsze żarówki obojętnie jakie byle markowe - Philips, Osram, Tungsram, Hella - te które akurat będą tańsze. I świecą dobrze.

Kuba A4 - masz tu 50 stron odpowiedzi i nadal nie wiesz???

1. W tym wątku gdzieś między stronami 35 a 40 jest trochę rzetelnie wyglądających opinii o Centrze. 2. Ja mam ten sam CB740 od 21 grudnia 2012 czyli ponad rok. Kosztował 279zł. Żadnych problemów, ostatnio przy -14 kręcił dizlem całkiem porządnie. Tylko z klemy minusowej zdejmij czerwoną klapkę, żebyś się kiedyś nie pomylił przy podłączaniu ładowarki czy przewodów rozruchowych tak jak ja, na zasadzie czerwony do czerwonego... 3. Co to jest "dwuch akich"???

Dylemat jakiej firmy akumulator wybrać jest nierozwiązywalny. Jedni mówią, że Centra masowo pada inni że na Centrę jest mało reklamacji za to że Bosch jest do kitu itd. Przy zakupie warto sprawdzić datę produkcji i napięcie na zaciskach i nie ekscytować się tym jaka to firma byle to był znany producent i nie jakaś tańsza jego odmiana niby identyczna z oryginałem.