Rotor

Drugi sezon jeźdżę na oponach Nokian WR A3 205/55R16. Jako że śniegu niewiele widziały te oponki bo zimy ostatnio nie było i teraz również nie ma to powiem, że do jazdy po mokrym asfalcie są bardzo dobre, ciche pewne, przewidywalne. Na tyle co zdążyłem posmakować śniegu no to może nie zauważyłem jakiejś niewiarygodnej przyczepności -wszystko normalnie, jak jest bardo ślisko to się ślizga jak wszystko, ale też wiadomo, że to jest opona przeznaczona bardziej na miasto i autostradę niż w Bieszczady, właśnie z taką myślą je kupowałem. Ogólnie godne polecenia. Tyle że sa produkowane w fabryce Nokiana zlokalizowanej w Rosji i po akcjach Putina z ostatnich czasów to teraz bym ich nie kupił - dla zasady.

Słuszna uwaga - alufelgi zrobione po taniznie będą z bylejakiego aluminium a materiał ma tu kluczowe znaczenie i to nie tylko dla wytrzymałości. Po co komu alufelgi z lekkich stopów, które będą cięższe od stalówek! a tak się właśnie może zdarzyć. Waga kół ma znaczenie dla osiągów samochodu trzeba w końcu wprawić w ruch tę wirująca masę czterech kół.

Koledzy, moim zdaniem tu się w ogóle nie ma czym podniecać. Wzrost jasności (czy jak tam fachowo nazwiemy ten parametr) o 100% jest przez ludzkie oko odczuwany jako przyrost o 3dB jeśli się nie mylę (skala logarytmiczna), czyli upraszczając jest widoczny jako "troszkę widniej" Całkowity strumień świetlny żarówki jest ograniczony przepisami do 1500lm, więc naprawdę nie wiem co musiałby zrobić producent, żeby nam dać żarówkę o jakimś naprawdę super wyraźnym wzroście ilości światła. Ja właśnie kupiłem Hella Long Life po 10,60zł za sztukę , są w drodze. W lampach mam jakieś standardowe philipsy czy coś. Jak ktoś mieszka blisko mnie to chętnie sam z ciekawości zobaczę jak świecą te różne najtbrejkery +90 -110%.

Wczoraj i dziś działa normalnie, zgłupieć można. Obawiam się że pojadę do speca i trudno będzie zlokalizować usterkę. Wiązka wychodząca do klapy (a raczej jej osłona) wygląda dobrze, na razie niczego nie rozbierałem bo i nie mam jak. EDIT Pojechałem dziś do warsztatu (5 stycznia). Wiązka w klapie jednak miała problem - przetarty jeden przewód. Zamek w klapie bagażnika zaczął działać prawidłowo. Ale z pilotem to inna historia. Podmiana baterii, poprawienie lutów na procesorze (tak tych mikroskopijnych ledwo widocznych!) -jeszcze nic. W końcu facet pomachał szybami, pokręcił kluczykiem w stacyjce i mówi, że zakodował kluczyk. I pomogło . 50zł, paragon.

Grechut Masz 83 strony wywodów jaki akumulator kupić. Przeczytaj losowo wybrane 5 stron i będziesz wiedział. Zaprawdę powiadam Ci takich pytań jak Twoje było tu ze sto. Trochę dziwne kupować akumulator mniejszy bo właściwego nie było. Ten stary był całkowitym trupem? jeszcze tygodnia by nie wytrzymał? Zakłądając że katalog producenta akumulatorów zawsze zaleca ciut większą pojemność żeby sprzedać droższy akumulator oraz pamiętając że np ja mam 74Ah w podobnym do Twojego A4 1,9TDI 2004 to nie powinno byc problemów. Dla świętego spokoju sprawdź kod na wlepce - jeśli nie wiesz o co chodzi, cofnij się w tym wątku o kilka stron i czytaj, czytaj, czytaj.

A sprawdziłeś woltomierzem napięcie na tym nowym akumulatorze? Może to też leżak z poprzedniego sezonu.

Że niby miały świecić 40 m dalej? to tak jak objętość włosów po szamponie zwiększa się 37% - nikt tego przeciez nie zmierzy i niby wg jakich kryteriów. Dalej nie może świecić bo ma mieć odcięcie tak, żeby nie oślepiać innych kierowców. Czysta fikcja reklamowa. Jedyne co można zrobić to 1) krótsze włókno, będzie się żażyło jaśniej i źródło będzie bardziej punktowe ale żywotność też krótsza 2)zrobić super precyzyjnie, żeby wiązka trafiała idealnie tam gdzie trzeba. Reszta to opowieści Hoffmana oraz niebieskie filtry PRZYCIEMNIAJĄCE. Czyli świecą pewnie odrobinę jaśniej w dosyć wąskim obszarze centralnym, tam gdzie światło jest najbardziej potrzebne. A ja do przeciwmgielnych szukam żarówek żółtych...

Jeśli producent mówi 80Ah to raczej brał pod uwagę akumulatory o długości 315mm więc myślę, że spokojnie wejdzie. Chyba większość baterii o tej pojemności ma już taki rozmiar. Jeżeli chcesz mieć równo 80Ah a nie 77 czy 85 to weź Centrę Plus zamiast Futury. Też będzie dobrze. Jak weźmiesz 85AH też będzie dobrze a nawet lepiej. Doładować trzeba tyle ile się pobrało z akumulatora niezależnie od jego pojemności, więc przy zachowaniu jakiegoś rozsądku (czyli nie wkładać baterii 2 razy większej niż trzeba) nie powinno byc żadnych kłopotów z niedoładowaniem. To raczej legendy. Za 77 przemawia cena a za 85 większy zapas prądu.

Nie za mała pojemność -70Ah? Na pewnoi potrzebujesz tak drogiego akumulatora? Masz i używasz systemu start-stop? Jeśli sprzedasz samochód za 3-4 lata to chyba lekka przesada wydawać ponad 500zł na baterię.

Gdyby tak liczyć to do na żarówkach mielibyśmy już najwyżej po 8V.. Aż wezmę chyba i u siebie zmierzę.

Nie jestem ekspertem od elektryki samochodowej ale bez przesady - między akumulatorem i alternatorem są tam chyba grube przewodziska i żeby na nich zgubić 0,5 V to trzeba raczej coś popsuć.

Gdzieś w sierpniu zaczęła się historia - od czasu do czasu nie mogłem otworzyć lub zamknąć samochodu z pilota (standardowy kluczyk/pilot Audi). Otwarcie przez przekręcenie kluczyka w drzwiach działa normalnie, alarm nie wyje, silnik się uruchamia, przyciskiem na drziach wewnątrz mogę zamknąć i otworzyć wszystkie drzwi, znaczy centralny zamek działa prawidłowo (chyba). Ostatnio przez chyba ponad miesiąc był spokój więc nawet o tym zapomniałem ale dwa dni temu wróciło, mniej więcej co drugi raz pilot nie otwierał. Dziś to już chyba w ogóle za każdym razem nie działa. Otwieram tylko kluczykiem w zamku. Bateria w pilocie była wymieniana jakoś 2 lata temu i to chyba nie słaba bateria jest przyczyną bo skoro już latem się zaczęło, to wcześniej by się wyczerpała i jakoś bardziej równomiernie by to się nasilało (drugi kluczyk/pilot jest niesprawny). Poza tym zacina mi się zamek w tylnej klapie, zaczęło się mniej więcej w tym samym czasie czyli latem. Żeby go otworzyć jak się zatnie, muszę najpierw w zamku tylnej klapy przekręcić kluczyk. Dodatkowo widać że przy unoszeniu klapy pagażnika lampka podświetlenia rejestracji gaśnie, jak podniosę klapę wyżej to znów się zapala. Proszę o podpowiedzi gdzie może tkwić przyczyna, co i jak warto sprawdzić.

Mesiah Czy razem z alternatorem podmieniałeś także regulator napięcia, który na nim siedzi? Jeśli tak, to moim zdaniem pozostaje jeszcze jeden niewyjaśniony wątek poderzanie dużego spadku napięcia na przewodach. Przewód jak to przewód, jeżeli styki są OK to trudno sobie wyobrazić żeby się przetarł gdzieś w środku, ale różne cuda się zdarzają. Może omomierzem na wszelki wypadek sprawdzić rezystancję (przy wyłączonym silniku). eryczek93 Jak kupisz akumulator za 450zł typu Bannerr czy coś tej klasy to powinien bez gadania pochodzić 5-6 lat a nie 2-3.

Weź to jakoś podsumuj bo się gubię. Alternator wymieniony, akumulator jeszcze stary, zmierzyłeś prąd na postoju, wyszło 10mA. Zgadza się? Tylko dlaczego znowu mierzyłeś na zakresie 10 A? Pewnie jeszcze będziesz przekładał akumulator więc będzie okazja - zmierz na zakresie 500 czy 200mA a jak pokaże ok 10mA to na jeszcze niższym. Jakie jest napięcie ładowania na klemach akumulatora? czy po wymianie alternatora poprawiło się? Co z przewodami i różnica napięć na alternatorze i na klemach aku?

Mesiah - nie na priva tylko opublikuj wyniki Po drugie - jak tam Twój prąd pobierany przez instalację na postoju? czy udało Ci się sprawdzić? Po trzecie - Ładowanie przez całą noc "lidlem" dającym ok 3,5-3,8A to znaczyłoby że akumulator był rozładowany co najmniej w jednej trzeciej (doładowałeś ok 25-30Ah na 74-80Ah całkowitej pojemności). Znaczy, że gdzieś ten prąd naprawdę ucieka. Albo to ładowanie jest słabowite z powodu kiepskich przewodów/połączeń. Na Twoim miejscu wstrzymałbym się z zakupem lepszej ładowarki tylko doprowadziłbym do końca śledztwo - gdzie leży przyczyna. Jak wszystko będzie już OK i włożysz nowy akumulator to lepsza ładowarka nie będzie Ci potrzebna co najmniej przez najbliższe 5 lat. Dziwnie mały? mały to masz obecnie 70 zamiast 80Ah. Jakich parametrów szukać – takich jak podał producent czyli 80Ah i 380A wg normy DIN (ile to jest wg obecnie używanych norm to sobie znajdziesz). Ewentualnie może być o trochę większej pojemności. Gdybyś chociaż pobieżnie przejrzał ze 3 strony tego wątku, to nie zadawałbyś niepotrzebnych pytań i z kompletną potrzebną wiedzą stałbyś już w sklepie przy kasie.

Nie mówię o zasilaniu urządzeń pokłądowych - zadanie względem akumulatora. Czy rzeczywiście alternator nie poradzi sobie z mocno wyczerpanym akumulatorem? Nie wiedziałem. Ale to chyba nie jest powód powszechnego pożądania prostowników. Ludzie i tak potrzebowaliby jakiegoś sprzętu do naładowania po to żeby uruchomić silnik.

Znaczy jakie? W stosunku do akumulatora chyba ma dokładnie takie samo zadanie - ładować do pełna ale nie przeładowywać.

Wydaje mi się że po to są ładowarki automatyczne dostosowujące się do poboru akumulatora żeby nie przekraczać bezpiecznego napięcia które wynosi ok 14,5V. Gdyby 16V było zdrowe dla akumulatora, to ładowarki byłyby tak robione żeby dobić do tego napięcia. Zresztą najlepiej pytać na "elektrodzie" tam się chłopaki na pewno znają lepiej.

Powtarzam jak mantrę im bardziej niebieska żarówka świateł mijania tym gorzej widać zwłaszcza przy zamgleniu, w deszczu itp. Jeżeli koniecznie ktoś chce mieć niebieskawo, bo taka jest niezbyt mądra zresztą moda, to faktycznie dobrym tropem jest wybór lekko zniebieszczonych postojówek.

Ten z Lidla poniżej pewnego napięcia z definicji nie ładuje, czy żarówka by pomogła -nie wiem ale raczej wątpię. Moim zdaniem są dwie możliwości - albo kupić taki za 70zł albo celować w naprawdę porządny sprzęt wg filozofii raz a porządnie na całe dziesięciolecia. Ale jak mi się coś rozładuje i mój lidl nie ruszy to na parkingu społecznym jest u mnie społeczny prostownik klasyczny i zawsze mogę go sobie wypożyczyć Poza tym mając stały podgląd napięcia nawet przy wyłączonym silniku (elektroniczny woltomierz wpięty na stałe) myślę, że zauważyłbym zawczasu, że coś się dzieje i nie dopuściłbym do głębszego rozładowania.

Mały prąd to nie wada, chyba, że ktoś się spieszy. Jeżeli z założenia stosuje ktoś kiepskie/stare akumulatory i spodziewa się, że będzie musiał czasem szybko doładować w połowie rozładowaną baterię, to oczywiście musi mieć coś wydajnego. Ale ta zabawka z Lidla spełnia swoją rolę tzn. okazjonalne i bezpieczne podładowanie sprawnego akumulatora w samochodzie.

Jaco90 1. Moim zdaniem to nie jest prostownik automatyczny. 2. Jeżeli w środku elektrolit już się gotuje, to znaczy, że jest naładowany a teraz tylko niepotrzebnie wytraca wodę.

205/55 R16 -rozmiar standardowy 215/55 R16 o 1,7% większy obwód 235/45 R17 o 1,8% większy obwód 235/40 R18 o 2,1% większy obwód Wszystkie ww. mieszczą się w granicach do 3% więc można uznać że OK do tego można jeszcze dorzucić: 235/35R18 (-1,6%) 225/45R17 (0,4%) 215/50R16 (-1,7%) i pewnie jeszcze kilka innych PS. U mnie jest naklejka na blasze przy drzwiach kierowcy z rozmiarami opon i zalecanym ciśnieniem. Powinna chyba być w każdym B6.

Ładowarki automatyczne przeważnie nie maja żadnego wskaźnika prądu więc skąd wiesz jaki był prąd ładowania? podłączyłeś dodatkowo amperomierz? Automat wygląda mniej więcej tak https://www.google.pl/search?q=prostownik+do+akumulator%C3%B3w+CTEK+foto&client=firefox-a&hs=y8c&rls=org.mozilla:pl:official&channel=nts&biw=1280&bih=901&tbm=isch&imgil=erIVxS-H48SiNM%253A%253BLuGfMgMZBvm1MM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fwww.akumar.pl%25252Fctek%25252F106-adowarka-mikroprocesorowa-ctek-mxs-50-&source=iu&pf=m&fir=erIVxS-H48SiNM%253A%252CLuGfMgMZBvm1MM%252C_&usg=__K-qO5SU7I1huVa2ZkToOq2vCPMo%3D&ved=0CEwQyjc&ei=6MB1VL_EB-XQygPfwIHIDw#facrc=_&imgdii=erIVxS-H48SiNM%3A%3BgZe4MOK41CcOOM%3BerIVxS-H48SiNM%3A&imgrc=erIVxS-H48SiNM%253A%3BLuGfMgMZBvm1MM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.sklepcentra.pl%252Fcentra%252Fimages%252Fctek_mxs5.0.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.akumar.pl%252Fctek%252F106-adowarka-mikroprocesorowa-ctek-mxs-50-%3B500%3B360

Mówiąc jeszcze prościej: jeżeli bateria nie wytrzymała nawet pół roku to znaczy, że problem jest nie w akumulatorze tylko w układzie ładowania lub np w rozruszniku. Lepiej kupić mierniczek uniwersalny za 15zł (lub kilka funtów, euro, dolarów) i zmierzyć napięcia tak jak kolega podpowiedział. Ryzyko finansowej wtopy dużo mniejsze bo równe tylko 15zł a nie 300zł. Na siłę nie ma co kupować. Przy takim stylu pracy (krótkie jazdy) poprostu warto kupić jakąś zgrabną ładowarkę i raz na tydzień doładować akumulator. Dopiero jeśli to nie pomoże pomyśleć o kupnie nowej baterii. Jeżeli on w ogóle jeszcze żyje przy takim traktowaniu i odpala to znaczy, że musi byc całkiem niezły Zresztą w przypadku takich krótkich dojazdów ładowarka będzie niezbędna również po zakupie nowego akumulatora, bo inaczej po roku ten nowy też już będzie ledwo zipał.