sprzątanie po psach czy kotach to całkiem inny temat - jedni to robią inni nie (jest ich stanowcza większość), tak swoją drogą nie przypominam sobie żebym widział jak ktoś zaraz po zabiegu swojego pupila biegnie z torebeczką i sprząta...
tego problemu do końca nie zrozumie ta osoba która nie ma dzieci, sam nie raz wdepnąłem w g...o, poczochrało się nogą po trawie, wytarło, zbluźniło czworonoga i szło dalej... ale odkąd mam córkę i chodzimy na spacery to kurwicy można dostać strach puścić dziecko na trawę, a dziecko jak dziecko ciekawe wszystkiego - a to kwiatuszek, kamyczek... zanim się schyli żeby coś podnieść czy dotknąć już trzeba wiedzieć co to jest...