Z góry podkreślam, że wiem, że to nie ten temat i wgl, a wiem, że tutaj więcej osób się wypowie w tym temacie niż w LPG. Przepraszam za to. Jednak ma to trochę związku z tuningiem mechanicznym.
Chciałbym, żeby się wypowiedzieli osoby, które mają u siebie instalacje LPG i dość podrasowany samochód.
U siebie obecnie mam 190 KM (seria 150 KM) na oryginalnych podzespołach +FMIC. W przyszłości chce jeszcze osiągnąć jakies 230-240 koni ( większe turbo i wtryski).
Dzwoniłem dziś do gazownika, tego z Mławy, i gościu mi mówi, że albo tuning albo gaz. Jak to jest ? Mówi, że przy takim setupie będzie się zapętlał już przy 4 tysiącach obrotów.
Jego rozwiązanie dla mnie to dać teraz większe wtryski, a o turbo to mogę tylko pomarzyć jeśli chce mieć gaz.
Jeśli to prawda, to na prawdę wszyscy tutaj na chipach jeżdżą tylko na benzynie??