adams78

Zobaczymy już wkrótce. Mnie to nie przekonuje - nigdy nie byłem nadmiernym zwolennikiem Schumachera, choć przyznaję że miał parę genialnych startów. Jeśli nic nie wygra to raczej nie będzie się wieszać na Nim psów, no bo to Wielki Zawodnik i przecież nikt nie obiecał że wygra. Za to stanowi doskonałą promocję F1. I tyle.

Strzałka wyżej to wahacz poprzeczny - cena w ASO 305zł. I chyba warto dopłacić. Strzałka poniżej to łącznik stabilizatora - 223zł w ASO. Nie wiem jak stoi poza ASO. Dokładnie zbadaj tuleje na wahaczu dolnym i zwrotnicy - też znacząco wpływają na zbieżność.

Być może - jednak nie zmienia to faktu, że ponowne Jego zaangażowanie jest zabiegiem przede wszystkim marketingowym. A punkty? Ile by nie przywiózł Schumacher, Massa czy ktokolwiek inny - nic to już nie zmieni w tym sezonie. Ferrari wypadło z gry o znaczącą stawkę. Uwierz mi - to nie teoria spiskowa, a fakty

I najlepiej za pomocą kierowcy, który nie pamięta kiedy ostatnio jeździł bolidem? Może masz większy sentyment i szacunek do Schumachera niż ja, więc pewnie nie dojdziemy do porozumienia.

Jeśli nie jeździsz w tempie wyścigowym, to każde standardowe dadzą radę. Nie mam pojęcia - może autor tej uwagi wyjaśni?

Przeczytaj raz jeszcze mój post, później link który zapodałeś i pomyśl na spokojnie A jednak niektórzy potrafią czytać między wierszami... Zgadza się No dobra. Napiszę prostym językiem. Nadalej za miesiąc, może dwa Massa wróci do pełnej formy i mógłby dokończyć sezon. W tym czasię z powodzeniem mógłby zastąpić go kierowca testowy, na co dzień obcujący z bolidem. Ale po co? Teraz mamy szum wokół specjalnych testów dla Schumachera, bilety idą jak świeże bułeczki a setki tysiący fanów kupią do końca sezonu miliony gadżetów, których w innej sytuacji by nie kupili bo zwyczajnie by ich nie było. No i media. Przecież za każdą wiadomość się płaci, relacje z wyścigów przyciągną dodatkowe moliony. To co Schumacher zarobi w F1 w tym roku to pikuś wobec tego co zarobi Ferrari i sama F1. Jeśli nadal ktoś nie rozumie to sorry...

juby, dziękuję za link. Mój warsztat rzucił cenę 850zł z montażem :gwizdanie: Wtryski podobno dają radę, możliwe że obecnie wstawiony reduktor też wydoli, ale jest spore rezyko że przy pałowaniu nie zdoła ogrzać gazu. A Scorpion? Nie wiem co będzie lepiej działać, no i jaka jest różnica w cenie?

Fachowcy, pomożecie mi? Potrzebuję namiary na reduktor BRC "cegła". Na allegro nie bardzo jest. Podobno kosztuje 700zł - dajcie jakiś link. Moja niedawno chwalona instalacja dostała czkawki - ciśnienie skoczyło na 3000mBar (czyli 2-krotnie za duże). Podobno reduktor się wysrał - chociaż tu akurat mam wątpliwości Niezależnie od tego przymierzam się do wymiany - w planach jest chips

Pech Massy polega na tym, że Ferrari jest cienkie w tym sezonie; nie mają nic do stracenia, więc wykopali go z fotela na korzyść podstarzałej gwiazdy i molionowych zysków jakie Ferrari i cała F1 zgarnie dzięki startom Schumachera

Znamy nowicjuszy w F1: http://www.sport.pl/sport/1,65025,6893068,FIA_wymusila_na_nowych_teamach_F1_umowe_z_Cosworthem_.html Co do Piqueta - nikt nie będzie za nim tęsknił. Brak mu predyspozycji, więc nawet szerokie plecy ojca nie starczają... Myślę że Schumacher punkty będzie przywoził, ale o wygrywaniu to nawet on sam chyba nie myśli. Zresztą chyba nie po to startuje - ma wzbudzać zainteresowanie Ferrari - to jest cel strategiczny A Massa? No ma biedak pecha... o wyścigach w tym sezonie pomarzyć może :gwizdanie:

No ej, pomyśl :doh1: Zesra się znaczy zacznie mocno przeciekać. I co wtedy, będziesz jechał z zalewanym wnętrzem? I będziesz stawał co 2km aby dolać? A potem pranie tapicerki... Przerabiałem ten temat kiedyś latem w coupe - nic ciekawego jak bo butach leje się płyn

Bardzo dobry zestaw do normalnej, codziennej jazdy. Klocki ATE sprawdzają się dużo lepiej niż TRW/Lucas, ale mocniej pylą. Ale to nie problem, jeśli ktoś chociaż raz na 500km myje auto

Nie ma co gdybać - trzeba to zrobić, bo jak się porządnie zesra to już nigdzie nie pojedziesz...

A czy to uniemożliwia odpowiedź na pytanie? Nie mam czujników więc nie wiem kiedy alarmują, ale podejrzewam że wyprzedzenie jest dosyć duże - podjedź gdzieś na podnośnik i ktoś obeznany Ci zobaczy - myślę że 1-2tys km wytrzymają. A najlepiej wymień, szczególnie jeśli słychać huczenie przy hamowaniu.

A gdzie jest napisane że nie? Wyjątkiem jest S4 i RS4 - to jest jasne. Równie dobrze można wyraźnie określić co dostajemy za tą cenę. Generalnie nie trawię prowizorki i jeśli grupowy chip polega na szybciutkim wlutowaniu, hamownia i do domu to ja dziękuję. A gdzie ta diagnostyka przed programem? Też mam kawał drogi do każdego z polecanych i znanych tunerów i bardzo bym nie chciał aby na szybciutko mnie ktoś spławił. Rozumiem że jak zapłacę normalną stawkę to otrzymam full serwis... :gwizdanie:

Raczej nie - węże bez powodu się nie dziurawią, najczęściej są przetarte. A chłodniczki miewają wycieki. Jak by nie było - trzeba się tam dostać. Pytaj w przyzwoicie wyglądających warsztatach, ewentualnie zobacz w polecanych na forum. Masz płyn na dywanikach? Dużo ubywa?

To zależy od stylu jazdy... Jak musisz zmienić tarcze i klocki to dokupienie zacisków i jarzm nie stanowi już wielkiego wydatku. Poszukaj na allegro lub okolicznych szrotach - pełno Passków, A4, A6...

Masz drogich kolegów :gwizdanie: Myślę, że dobry warsztat go nie przebije

Nawet jeśli sam zainteresowany to potwierdzi, to tylko na parę wyścigów, a najdalej do końca sezonu, w co akurat wątpię Gadanie, że Kubica się przesiądzie do rajdówki to na dziś stek bzdur. Przecież nie osiągnął w F1 jeszcze nic tak na dobrą sprawę, a zdaje się że ma jakiś cel... :gwizdanie: Potem jak najbardziej do rajdów

Kryzys żyje i ma się coraz lepiej To nie jest takie proste. Ale jakoś nie wydaje mi się aby Robert mógł wiele stracić w sensie sportowym na wycofaniu się BMW Myślę że kilka teamów chętnie by go widziało u siebie - mowa o zespołach które regularnie punktują w F1

Supersprint coś około 800zł. Zdaje mi się...

A może Fernando? : http://www.sport.pl/sport/1,65025,6861109,F1__Renault_wykluczone_z_GP_Europy.html Cytat: "Co ciekawe kara dotyczy ekipy, a nie zawodnika, więc Alonso mógłby wystartować w wyścigu w barwach innego zespołu. Kierowca od dawna łączony był z Ferrari, które szuka teraz czasowego zastępstwa dla rannego w wypadku Felipe Massy. O transferze mówiło się jednak w kontekście zastąpienia Kimiego Raikkonena". A Robert ? Jest uwiązany kontraktem, zresztą Ferrari też musiałoby chcieć... :gwizdanie: No i sam Robert. Wg mnie ten mariaż nie jest realny.

Z tym bywa różnie - patrz Piquet, Bourdais czy mój ulubieniec Nakajima Często więcej zależy od poparcia jakie ma dany kierowca wśród szarych eminencji i kasy którą z sobą wnosi do zespołu - dopiero jak jego sponsorzy przytargają wór siana to kierowca może jeździć. Mowa oczywiście o nowicjuszach w F1. Cóż - wartość Roberta nieco spada. Kredyt wobec BMW spłacił z nawiązką w ubiegłym sezonie, a tylko "dzięki" BMW nie stanął na podium na koniec sezonu. Teraz mam wrażenie że traci tam czas - to jeden z niewielu zespołów który nie wprowadza żadnych istotnych zmian

Jedno Ferrari http://www.forum.v10.pl/ciezar,samochodow,na,starcie,grand,prix,wegier,t13167.html Barrichello - cysterna [br]Dopisany: 26 Lipiec 2009, 11:34_________________________________________________ Skąd ta wiadomość? [br]Dopisany: 26 Lipiec 2009, 11:39_________________________________________________ http://www.f1.v10.pl/Vettel,bedzie,jezdzil,w,Ferrari,33543.html Robert nie ma takich pleców...

F1 jest niestety przede wszystkim rządzona wielkimi pieniędzmi i pytanie kto zastąpi Massę jest jak najbardziej na miejscu. Czy dziś pojadą dwa Ferrari? Kilka cm obok i nie byłoby co zbierać...