Nie zgadzam się kolego, aby powołać się na art. 288 k.k. trzeba wykazać umyślność, a zniszczenie rzeczy w wyniku lekkomyślności lub niedbalstwa nie jest przestępstwem(lub wykroczeniem), a deliktem prawa cywilnego i zastosowanie będzie miał tutaj artykuł 436 k.c. W powołanym przez Ciebie art. raczej niemożliwe jest udowodnienie, że sprawczyni miała zamiar uszkodzić drugi pojazd, albo się na to godziła. Policja umorzy sprawę, jednym plusem jest to, że faktycznie osobiście się pofatygują do tej Pani.
Błąd, nie każde oddalenie się z miejsca wypadku/stłuczki/kolizji jest ucieczką, to ubezpieczyciel musi udowodnić, że sprawczyni uciekła, przecież wcale nie jest wykluczone, że po prostu nie usłyszała tego, otarcie jest drobne.