Ja jestem juz po wymianie wyhaczy ,zrobilem z 500km i jest o niebo lepiej ,nie wazne czy jedziemy 100 ,150 czy 200km/h.
Wszystkie dziwne drgania karoserii zginely w zasadzie do zera ,wczesniej wibrowalo mi rowniez troche przy hamowaniu wiec podejrzewalem tez krzywe tarcze (w sumie moze i sa) ,a teraz nawet tego prawie nie odczuwam.
Podejrzewam ze gdybym zalozyl jeszcze nowe klocki i tarcze to byloby wrecz idealnie.
A jeszcze tylko dodam ze jezdze na kolach 265/30/20