2500 zaoriginalny walek to duzo kasy, tym bardziej ze jakosc to moim zdaniem pol gowno.
dwa dni temu wymienialem pare rzeczy w aucie, jak :
termostat,
pasek wielorownkowy
napinacz i rolka to tefo paska
sprzeglo alternatora
uszczelka pod deklem od glowicy
przy tej okazji sprawdzilem broki, sa wszystkie na swoim miejscu, gleboko na jakies 3-4mm.
jedynie co mnie wkurzylo to dosc zuzyte krzywki zylindra 1 i 4 zaworow wylotowych.
na kazdej krzywce jest faza 45° 0,8-1mm. na tych dwoch wyzek wymienionych krzywkach tej fazy juz niema.
mam dopiero 200tkm, i to originalne bo mam auto od przebiegu 56tkm (pierwszym wlascicielem byl audi stuttgart, ja jestem drugim)
olej jaki ja wlewalem to normy 50501 i marki ravenol, mobil1, pentosin, motul.
nastepnych 200tkm ten walek nie wytrzyma, za rok lub dwa bede go musial wymienic albo auto sprzedac.
patrzalem w necie troche za innymi i znalazlem walek od febi, koszt to jakies 190€ (800zl) do tego szklanki ina za 80€ (320zl).
do tego jeszcze sruby itd.
jestem bardzo rozczarowany ze tylko po 200tkm taki walek jest juz zajechany.
janusz