Aaa pamiętać też trzeba o bramach. Niektóre pomysły są tak ciekawe, nietypowe i śmieszne że zasługują na więcej niż 2-3 flaszki.
W ubiegłym rokuwiozlem do ślubu koleżankę i jej (im) trafiła się taka brama że chłopaki zrobili szlaban, na jednym z końców szlabanu był koszyk. Młodzi musieli tak długo wkładać flaszki z wódka do koszyka aż szlaban się podniósł. W ich przypadku to były chyba 6 albo 7 butelek 0,7 :-P wiadomo ze jak zbiegną się małe dzieci z życzeniami to im alkoholu dać nie wolno, dlatego trochę cukierków tez warto mieć, na pewno się nie zmarnują.
Konkursów i zabaw brakować nie może, ale to już leży w roli orkiestry i wodzireja, ale nagrodą w konkursie jest nic innego jak wódka weselna, więc i tutaj lepiej trochę doliczyć. Bo wiadoma rzecz, że lepiej aby wódki zostało, niż miało by zabraknąć.
Dużo ludzi na weselu robi taki "wiejski stół" swojska kiełbasa, pieczywo, bimber albo bardzo dobra wódka z serii home made. A zazwyczaj jest tak , że taki wiejski kącik cieszy się dużym zainteresowaniem. I tutaj dobra rada aby pilnować się z piciem takich wódek czy też bimbru bo szybko działa i ma inny %