Ogólnie sprawa wyglądała tak że jechałem do brata do niemiec. Niecałe 1200km ode mnie. Autko sprawne, nowy olej, nowe filtry, nowa turbina, nowe uszczelki, węże itd.
Zatankowałem się na Orlenie (Verva- jak to robię od dawna, tym bardziej po chipie, nie chciałem lać zwykłego paliwa, tylko to "lepsze")
Zaraz po przekroczeniu granicy jadąc spokojnie na 5 biegu w okolicach prędkości 115-120, zaczeło mi co jakiś czas szarpać autem, delikatnie zatrzęsło budą, a odczucie jako kierowcy to takie jakby auto wjechało w dużą kałuże, a trwało to ułamek sekundy. przy jeździe, słychać było pracę turbiny - jej charakterystyczny świst, natomiast w momencie gdy trzęsło mi samochodem, świst nagle ustawał, tak jakby turbina nagle zatrzymała się w miejscu. Skończyło się telepanie autem, turbina dalej zaczęła pracować. Po kilkudziesięciu kilometrach zaczęłami migać kontrolka świec żarowych, zjechałem na pobocze, wyłączyłęm i włączyłem auto aby zresetować tą niedogodność i tutaj już miałem ubytek mocy. Taka sytuacja powtórzyuła mi się jeszcze raz, z tym że wtedy całkowice straciłem moc. Od 100 do 120km/h rozpędzałem się dobre 10 sekund. Zauważyłem też że jadąc w okolicach 100km/h nie miałęm żadnych złych objawów - żadnego szarpania itd. no i tak po długiej drodze dojechałem na miejsce. Następnego dnia podczas wyjazdu do Ulm, na trasie zapaliła mi sie kontrolka świeć żarowych oraz check. Reset zapłonu nic nie pomógł - auto po kilku kilometrach spadło z obrotów i zgasło. Po odpaleniu chodziło może z 3-4 sekundy na obrotach jałowych, po czy mobroty spadały i auto gasło. Po dłuższym odczekaniu na poboczu w oczekiwaniu na znajomych z pomocą, odpaliłem auto, chodziło ok 30sek i zgasło. No to jeszcze jedna próba, odpalam i chce przygazować żeby go wkręcićna obroty i d*pa, z wielkim trudem rozkręcił siędo 1100 rpm i zgasł.
Teraz sytuacja wygląda tak że po odpaleniu auto chodzi 3-4 sekundy i gaśnie.
Problem z moim B7 opisuje DEV w temacie http://a4-klub.pl/index.php?/topic/284922-problem-z-brb-zapala-i-zaraz-gasnie-dudnienie-z-silnika/
Nie wiem jeszcze co do końca jest z tym silnikiem, ale już nastawiłem się na to, że trzeba będzie wymienić, więc stąd moje pytanie jaki inny by podszedł, czy może kupić taki sam BRB i z 2 silników zrobić 1. Bo stan wałka rozrządu, popychaczy, wtrysków jest idealny. Krzywki eleganckie, broki wszystkie na swoim miejscu.