Musi udowodnic, ze zatajano ewentualna usterke. Np jesli bys mial wyciek z silnika i miejsce wycieku posypal piaskiem/umyl tak by to zataic i zaraz po kupnie by wyszedl ten wyciek - to moze odstapic. Slyszalem, o przypadku gdzie ktos do konczacej sie skrzyni biegow nasypal trotow, by ja chwilowo wyciszyc, takie cos napewno pod zatajenie usterki podpada.
Jesli, nie bedzie znamion zatajenia usterki, to po prostu kupujacy, albo cos zbroil, albo po prostu pech i losowy przypadek. Sam ze swoja a4 niecaly tydzien temu mialem przypadek awarii i powrotu samochodu na lawecie (2 tyg po jego kupnie), padla przekladnia kierownicza - losowy przypadek, naszczescie jeszcze mam gwarancje producenta na samochod, wiec nic mnie po kieszenie nie uderzylo.