Witam, mam taki problem, otóż w czerwcu wysiadła mi pompa wspomagania, więc kupiłem nową z roczną gwarancją, w dniu dzisiejszym w/w nowa pompa w dość efektownym stylu rozleciała się powodując przy okazji straty w osprzęcie silnika, być może nawet w samym silniku, tego nie jestem na razie w stanie sprawdzić.
Nie ukrywam że trochę strat jest, więc naprawa tego wszystkiego to już koszt rzędu 800zł, a mam podejrzenia co do uszkodzenia samej jednostki [możliwe iż wygięło wał korbowy tuż przy mocowaniu koła pasowego] co wiązałoby się z grubymi tysiącami na remont.
Oczywiście pompa jest na gwarancji więc zakładam że zostanie mi ona wymieniona bądź zostaną zwrócone koszty jej kupna, lecz czy jest jakaś szansa na pokrycie kosztów strat związanych z jej awarią?? Jeżeli tak to w jaki sposób się zwrócić o zwrot tych kosztów??
EDIT:
Sprostowanie, silnik niestety nadaje się tylko do remontu...