Bo tak napisali w necie? Że ich nie było?
Czy może masz jakieś wiarygodne źródła na temat tego, ilu Żydów pracowało w firmach mających swoje biura w WTC 1 i 2, i ilu z nich faktycznie przebywało bądź nie w pracy rano 11.09.2001 roku? Bo to jest dla mnie wiarygodne źródło - lista obecności. A nie, że ktoś tak sobie napisał.
Na tej samej zasadzie ja mogę napisać, że w chwili zamachu w WTC 1, 2 i 7 nie było żadnego Johna Smitha. To dobitnie świadczy o fakcie, że za zamachem stoi potężna organizacja Johnów Smithów. Tak samo weryfikowalna informacja, jak ta o Żydach.
Pamiętam ten dzień i pamiętam, jak po sieci zaraz zaczęła krążyć np. informacja, że jak wkleisz numer lotu jednego z samolotów, który pieprznął w WTC do Worda w czcionce Windings, czy jakoś tak, pojawią się symbole ukazujące dwa samolociki lecące w kierunku dwóch wysokich budynków.
Pamiętam, jak wszyscy się tym jarali.
A potem okazało się, że ten rzekomy numer lotu ma się tak do rzeczywistości, jak pięść do nosa
O, nawet to znalazłem: http://pl.wikipedia.org/wiki/Q33_NY
Że nie wspomnę o sylwetce diabła, którą ktoś "wypatrzył" w dymie z walącej się którejś wieży i tym podobne "fakty".
I tak samo o kant doopy można potłuc resztę "teorii" o 9/11.
Ale może się mylę. Jeśli tak, to żyjemy w okropnych czasach.
Też to pamiętam. Ja już mówiłem, że na temat WTC więcej wiedziałem 5 lat później... , a w Pentagon uderzyła rakieta... .