No to gratuluje zdrowego podejścia do kibicowania :gwizdanie:
My nie mamy takich kolegów, nie wiemy i nie rozumiemy jak to jest...
Piszesz tu o jakiś skrajnościach nie mającego nic wspólnego z tematem...
Iście szlachetny czyn... Ciekawe czy podobne zamiary miała grupa kibiców Wisły, która uzbrojona w noże odwiedziła SS i dźgała uciekających przed nimi ludzi...
1.
Kiedyś, ale Ty pewnie tego nie pamiętasz, jak szedłeś ulicą w szaliku i była z Tobą dziewczyna to jak podeszli do Ciebie to zabierali Ci tylko szal. Jakbyś był sam to byś jeszcze pewnie oberwał, ale z uwagi na dziewczynę co najwyżej zostałeś opluty... Był jakiś szacunek...
Dzisiaj nie dość że dostałbyś wp***dol Ty to i jeszcze Twoja dziewczyna...
Wcale nie twierdzę że mam zaraz bić kolesia siedzącego obok w koszulce wrogiej drużyny, ale gość powinien czuć respekt i wiedzieć że tak się nie robi bo w ten sposób mi ubliża. Mecz to nie piknik, od tego są sektory dla gości aby w nich siedzieli... Ma być doping i klimat... 2. Ale rozumiem że dla Ciebie klimat to siedzący obok koleś w koszulce Widzewa...
1. Prawdę napisałem. Ile to się słyszy, że "kibole" Wisły i Cracovii tłuką się nawzajem...
2. Nie. Powiedział bym mu, żeby przeszedł na sektor dla niego przeznaczony.