Skocz do zawartości

marcin4x4

Pasjonat
  • Postów

    2360
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marcin4x4

  1. Wyjeździj do końca castrola (o ile 507), potem zalej jakikolwiek markowy olej 507 i skróć interwał wymiany. Jak patrzysz na kasę to kup tańszy olej i wymijaj go częściej, super hiper mega dobry olej i tak nie wytrzyma wiele dłużej. markowy znaczy: motul, gulf, lm, valvoline .. nowe castrole też są ok.
  2. w miastach nie mogą bo nie mają jak, zostaną tylko drogi przelotowe... gratuluje pomysłu.
  3. Pokazałem Tobie jedno porównanie i zadałem banalnie proste ale konkretne pytanie, totalnie to olałeś, nie potrafiłeś nawet zdefiniować starty na kołach. Przedstawienie wykresów robionych w nie wiadomo w jakich warunkach i nastawach nie jest żadnym argumentem, więc zacznij od Siebie. Może prościej sięgnąć do dokumentacji.. tam są precyzyjniejsze dane ale trzeba się naprawdę ostro naszukać. Na temat układu przeniesienia napędu można napisać kilka tomów książek i tamu się nie wyczerpie, Ty wrzuciłeś wszystko do jengo wora i oczkujesz czegoś na kształt dyskusji ? nawet nie wiesz w jaki sposób odbywa się pomiar uciekających kłuni. Zamiast tracić czas na pierdoły zrób porządek ze swoją motorynką. Puchnięcie nie jest niczym normalnym a może się bardzo źle skończyć. każdy posiadacz multi zazdrości.
  4. tylko że te pojedyncze % realnie zniszczą Tobie moc na silniku, ograniczą vmaxa i spowolnią przyspieszanie. Każdy młokos o tym wie. znowu ograniczyłeś się tylko do jednego układu, sportowa wersja tylnego dyferencjału ma jeszcze więcej elementów, jest to system aktywny wspomagany elektronicznie i co najważniejsze jest lepszy. Twoje filozofowanie jest nudne i na poziomie "ok google". Każdy wie że łożyska i inne elementy stanowią opór chociażby z konieczności ich napędzenia, każdy też wie że łożyska i materiały są różne. Po za tym przypominam że u nas obowiązuje norma DIN, nie SAE.
  5. Koła były takie same rozmiarowo ale miały inne ciśnie, były z innym bieżnikiem, który był różnie zużyty a operator słabiej / mocniej dopiął auto, inaczej ustawił hamowanie cokolwiek. Naprawdę trzeba o takich pierdołach pisać ? spuść sobie trochę powietrza i zobacz jakie masz "straty" w przyspieszeniu i paliwie albo wsadź 5 worków kartofli i teściową. Hamownia wypluwa to co chce operator, nie ważna jaka jest u mnie (i nie tylko) LP300 niesamowicie "przekłamała". Firmy potrafią dowalić koksu, pomiar zrobić bezpiecznie auto na 3jce i wypuścić na ulicę... ile aut ma "fajne" kreski a jeździ totalnie z d*py ? Nie znam się na tyle by wyjaśnić jak to wszystko działa ale pomyśl logicznie. Dwa identyczne auta, jedno w teorii gubi 30+ koni a jest szybsze ? ok, ma lepszy start ale to jest 30 koni, ośka bardzo szybko powinna dojść q. I co Ci dało to oglądanie kresek ? ściągnij sobie soft od dyno, spreparuj plik i będziesz mógł ułożyć dowolny wykres, co chcesz. Straty ponoć da się oszukać, niby są jakieś patenty. Ide na pole
  6. Straty na kolach uwarunkowane są od prędkości uzyskanej podczas pomiaru, opon (ich oporu) i siły dopięcia samochodu do rolek. Oczywiście należy jeszcze uwzględnić sposób pomiaru itd. Po za tym pamiętaj że mierzysz dwie osie. Quattro to tylko nazwa handlowa, sam torsen to trzy typy mechanizmów + wersja sportowa którą możesz sobie dokupić np do A6 w klekocie. Haldex jest już 5 generacji (jak nie 6) a teraz dochodzi jeszcze to coś na sprzęgle w skrzyni i same skrzynie. Chcesz mi powiedzieć że wszystkie mają stratę mocy rzędu 100% ? Inaczej, co to jest strata? masz dwa takie same auta, identyczne jedno w ośce drugie Q.. czemu osiągi są takie same albo lepsze w Q ? skoro ma dwukrotnie większe starty w stosunku do śoki to chyba powinno jechać gorzej ? 4 koła, większe opory, więcej elementów napędu.. Straty są większe i nie da się tego ukryć, ale ośka będzie miała przewagę tylko przy wysokich prędkościowych i to w teorii.
  7. wow, aż tak mocno ubity że da się chodzić ? krosno powiadasz.. Dzisiaj A6 C7 polega, miałem podobnie gdy mnie zasypali odśnieżając auto się powiesiło i d*pa.. nie szło w żadną stronę nawet o centa. Trzeba trochę pomęczyć aż jedno koło złapie trakcję (zazwyczaj tylne) i jedziesz wiec i tak jest dużo łatwiej i szybciej. A6 wjechała pod górę o własnych siłach.. tylko chwilę stała w miejscu mieląc kołami. Wyślizgany podjazd zasypany mokrym śniegiem (nie odśnieżałem 3 dni) a kumpel jeszcze zaparkował w zaspie.... no cóż ;] Mnie na drodze postawiło prawie bokiem i to z ESP. Skręcanie w zaśnieżone boczne drogi do idealnych nie należy potrafi rzucać i ściągać ale ogólnie ESP szybko prostuje a tył wypycha więc jedziesz. Jest ok ale system się męczy, mieli, taka jego rola do kumpla i tak nie podjadę.. nikt do niego nie podjedzie.. ciekawa teoria, czyli jakbym miał ośkę to bym palił 3 litry/100 i do 100 robił w 3 sekundy ? tyle lat na forum, google do dyspozycji i takie kwiatki.
  8. to ja inaczej.. znam drogi na których 4x4 polegnie, nawet nie zacznie się wdrapywać.
  9. nie widziałem eko bez zaworu, ich stosownie to lepsze rozwiązanie niż włączanie / wyłącznie pomp. Niestety wielu ma parcie na 4drogi i to przy średnio izolowanej instalacji , ale to klient płaci za opał nie oni.
  10. Twoja wypowiedź sugerowała że temperatura była nieodpowiedzenia. 65 to nie jest grubo, większość "speców zaleca" palić w przedziale 65-70st. Stratę kominową masz przez wentylator i zawór 4drgożny, każdy szanujący się producent na wylocie (defro w płomieniówkach) daje elementy zawirowujące spaliny, no i tradycyjnie zostaje szyber. Ja nie mam z tym problemu, EGT przy pałowaniu 100% mało kiedy przekracza 80C, szyber przymknięty o 1/4 Groszkowce nie są żeliwne, to jest stal, z wody wtrąca się kamień i osadza na ścianach więc tracisz na sprawności, do tego w niskiej temperaturze nie dopalasz gazów i syfu który osadza się na ściankach i leci w atmosferę. Pamiętaj że w węglu jest gaz a jego dopalanie to też energią.. przy takiej temperaturze zew ciężko o dobre spalanie, ja wtedy palę brunatnym a EGT kręci się 45-60st.
  11. Bo niszczysz piec, nie dopalasz gazu, nie wpylasz zanieczyszczeń. Najwięcej opału tracisz na nadrabianiu start, nagrzanie samego kotła. PID nie pali ciągle 100%, nawet jak nie może osiągnąć temp robi przerwy na dopalenie, jak ma zadane 65st to stara się osiągnąć i utrzymać 65 st a nie pałować aż osiągnie target, dzięki temu nie przechodzi w podtrzymanie i nie wychładza kotła. Czyli goni np do 55st potem powolutku dobija do 60, więc temp jest po prostu niższa (choć to zależny od zapotrzebowania i opału). Po za tym temperatura w kotle powinna być równa, większe spadki tylko w instalacji, mając te kilka stopni więcej piec szybciej nadgoni straty czyli zużyje mniej opału i się nie wychłodzi. od korygowania temperatury w układzie masz zawór wielodrożny, nie piec.
  12. w menu serwisowym możesz korygować PID (kod 5162), tylko spisz sobie szybciej fabryczne ustawiania bo jak rozregulujesz to będzie jedna wielka lipa, jeśli nie musisz to tego NIE DOTYKAJ. W serwisie masz realne dane takie jak prędkości obrotowe wentylatora w danym stanie, minimalny i maksymalny czas przerwy, podawania, alarmy, wygaszenie / rozpalanie itd. Współczynniki (menu instalatora) procentowo korygują te wartości a PID robi resztę i wszystko ładnie trybi. Ja wyłączyłem hallotron wentylatora, znacznie obniżyłem maksymalne obroty wentylatora i lekko zwiększyłem maksymalną przerwę podawania, robiłem to kilka lat temu i od tego czasu czego nie zasypie lekka korekta współczynnikiem i jest ok. jak majster taki partacz to sprawdź jak Ci zainstalował przeciwwagę dla klapy wentylatora, jeśli instrukcja mówi że klapa powinna być na 100% otwarta.. nie rób tego zwłaszcza jeśli w kotłowni masz dopływ świeżego powietrza, zdejmij przeciwwagę a śrubę ustaw tak by wentylator na niższych obrotach był w stanie otworzyć klapę. Nie pracuje = klapa zamknięta. 60 st to za nisko, daj 65-68 i najwyżej skoryguj zawór (jaki masz?) tak by w rurach było 45-50C. Współczynnik mocy kotła zdejmij o 50% (stawiam na -15) i zobacz co się stanie, nie koksuj wentylatorem bo zwiększasz zadymienie i stratę kominową.
  13. przez pół miasta idziesz bokiem a na każdym skrywaniu d*pa przy chodniku
  14. korekty zmniejszone o 50%, ciszej, troszkę inaczej cyka, lepsza dynamika (auto ożyło). Na serii zapewne mniej odczuwalne.
  15. czarna droga, trasa przelotowa, ograniczanie 90km/h a kuśka telepie się 30km/h bo jest ZIMA, zmusza innych do wyprzedzania.. to jest bezpieczne ? koleś skręcił i wszyscy dzida na złamanie karku.4buty muszą być cały rok nie tylko zimą, gorsze warunki i jedziesz normalnie, jakiś ostrzejszy manewr w mieście wiesz że wystrzelisz, nie martwisz się o pierdoły. FWD/RWD zimą też dają radę ale to nie jest ten komfort i wymagają odśnieżania..
  16. marcin4x4

    Olej a dpf

    to TDI nigdy nie miałem dolewek ale w TSI wiele i gęsto. Motula w audi zmęczyłem po 7 tyś km, czyli tak samo szybko jak dużo tańszego shella. Valvoline w TSI bez dolewek, w audi spokojnie wytrzymuje 10kkm i to nie jakiś super hiper tylko tani maxlife. Ktoś na forum miał dodatkowy czujnik ciśnienia oleju, motul również nie dotrwał do końca interwału. Castrol się poprawił, już nie ma rozpuszczalnika. HC to nie jest argument.
  17. za chemię + nitro, usługę, podkładki i umycie silnika zapłaciłem 250 zł...
  18. ja w to nie wierzę, nitro nie rusza syfu.. a to ma ?Daj znać czy aku załatwił temat.
  19. Przy takich korektach nie powinno być start, ewentualnie krzywa momentu będzie troszeczkę gorsza. Najlepiej myjka ultradźwiękowa i porządne wyczyszczenie wtrysków. Możesz poszukać jakiś specyfików do czyszczenia, lekko przedawkować i ostro skatować auto, niektórym to ponoć pomaga ja uważam ze to strata kasy.
  20. marcin4x4

    Olej a dpf

    tzw energooszczędny, zmniejsza tarcia, oszczędza paliwo itd. przecież napisałem wyraźnie że możesz. Trident 5w30 A3/B3 czy XF LL C4 5w30 ma tak samo wysokie HTHS jak jak np X-cess 5w40 więc jeśli chodzi o ochronę silnika nie ma jednej receptury, Oleje 5w40 będą tańsze i praktycznie każdy ma wysokie HTHS, 5w30 tylko wybrane tu ważna jest ekologia, nie ochrona.
  21. norma jest od 3 do - 3... przy 1 już masz odczuwalne utraty mocy i pogorszenie kultury pracy silnika
  22. oskarżyłeś, czekam na argumenty.. lub cokolwiek konkretnego.
  23. w tym temacie turbo jest seryjne.. obok masz drugi również na serii więc nie każdy. Zrób zbliżony wynik na takiej sprężarce w 1,8T i seryjnym wtrysku to pogadamy. Po za tym czysto informacyjne podaj seryjne ciśnie paliwa dla 1.8T, TFSI pierwszej i ostatniej generacji potem nanieś na to pozostałe dane takie jak przyspieszenia i spalanie
  24. tak, jak go mocno zgrzejesz to będziesz odpalał na pych (dość trudne w warunkach drogowych). -0.61 nie jest mało ale może to wynikać z korekcji sąsiada, jeśli ją zniwelujesz może się wyrównać. Plusowa korekcja to nic dobrego, jeśli ograniczamy się do samego wtrysku to może być zasyfiony (optymistyczna wersja) albo zaczyna popuszczać. Jeśli wymieniony wtrysk był zatarty a więc przyczyną uszkodzenia było zapieczenie / syf w paliwie to próbowałabym odratować to co mam. Wtrysk z taką korekcją nie mógł przejść testu idealnie, niczego Ci serwis nie sugerował Mogli Ci je umyć.... teraz to dodatkowy koszt i znowu kupujesz miedziaki. na jakim paliwie jeździsz ?
  25. wygląda ok, zapodaj jeszcze 013 i 014. Jaki problem miał wymieniony wtrysk ? poważnie pomyśl nad tym aku, masz jeszcze ori ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...