Puki co paźdzocha mam cały czas w warsztacie. ;(
Z tego, co mi przekazał mechanik to wynik błędnej pracy komputera sterowania silnikiem. Po prostu źle pracuje i co za tym idzie, przy okazji nie współpracuje z ESP i ASR i w związku z tym cała elektronika hamulcowa się wyłącza.
U mnie ABS + ESP wyłaczyły się na dobre i ABS wogóle nie działał. Przy ostrzejszym hamowaniu (a jest czym zahamować ) blokował koła.[br]Dopisany: 23 Październik 2008, 11:53_________________________________________________Odebrałem samochód z warsztatu.
Z punktu widzenia systemu hamulcowego sprawa rozwiązana.
Tak jak pisałem wyżej winny był sterownik (komputer) silnika, który w związku kumulującymi się błędami "zgłupiał" i odmówił współpracy z ESP i ABS. Czy pierwotną przyczyną zgłupienia kompa, które przeważyło szalę był czujnik połozenia wałka rozrządu, czy przepływka tego nie udało się ustalić
W każdym razie hamulce działają, vag nie pokazuje żadnych blędów, również w silniku.
Koszty:
czujnik położenia wałka rozrządu - 240 zł
przepływomierz + sonda lambda - 650 zł
Robocizna - pińcet
Temat - mam nadzieję