Musashi Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Ooo tego jeszcze nie stosowałem Dzięks za rade. Wczoraj już go podłączylem dzisiaj powinien zapyrtolić. A powiedz mi co to może być ogolnie. Ojciec ma fiacika jak w spomniałem z silnikiem JTD 105. No i właśnie czasem zaobserowałem w te mrozy jak jechałem zapaliła sie kontrolka od wtrysku....autko nic nie straciło na mocy, nie dymiło. Jak mu z raz poraz w depłem to zgasła. Dzieje sie to tylko jak temp. na zewnątrz mocno spadnie.....czyzby przez te mrozy coś wariowało?? wszystko możliwe w zeszłym tyg. walczyłem z kuzyna clio 1.2 16V takim jak na naukach jazdy mają, silnik nie chciał wchodzić na obroty, gasł, na desce świeciła sie cała choinka kontrolek - okazało się że czujnik klimatyzacji był zgnity ( w 2 letnim aucie kupionym w salonie ! ) samochodów na F się nie kupuje... Fiatów, Fordów i Francuskich [br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 11:15_________________________________________________ akumulatorek wlacz na ladowanie odsiarczajace. tzn laduj go pradem 1/20 pojemnosci znamionowej przez 22h, pozniej wyladuj go pradem 1/10 pojemnosci, znow goladuj i powtorz ten cykl z 4 -5 razy. odzyskasz czesc pojemnosci mnie jeszcze uczyli żeby wylać elektrolit z akumulatora, przecedzić przez gazę i albo wlać z powrotem albo nalać nowy elektrolit. wtedy siarka która podczas ładowania uniesie się z dna akumulatora zostanie usunięta. żywotność aku zmniejsza się właśnie przez to ze siarka osadza się na dnie i tworzy zwarcie na płytach. a ładowanie miało się odbywać jak najmniejszym prądem, przy prostowniku z nastawianym prądem ładowania, przez min dobę, poźniej rozładować podłączoną żaróweczką 5W, przepłukać aku, naładować, rozładować, naładować i do auta siarka nie osadza sie na dnie tylko na elektrodach, na ich calej powierzchni ograniczajac powierzchnie czynna dla wymiany jonowej. i tutaj przelewanie przez gaze nie tylko nic nie da, ale spowoduje spalenie gazy przez elektrolit (przeciez to jest roztwor kwasu siarkowego akresywny dla tkanin) i zanieczyszczenia ktore dostaja sie w postaci roztworu pogarszaja stan akumulatora. na dnie aku osadza sie masa czynna, a ta splywa z elektrod albo gdy napiecie ladowania jest zbyt wysokie, albo gdy elektrolit w aku przymarznie, albo gdy aku zostanie mocno uderzone. i nie przeprowadzajac procesu opisanego ponizej nie wolno zalewac nowego elektrolitu, poniewaz doprowadzi sie do zwiekszenia zasiarczenia elektrod. przez zalaniem nowego eletrolitu nalezy usunac opisanym ponizej procesem elektrolizy maksymalna ilosc jonow SO4-2 z elektrod. jezeli elektorlit ma byc usuniety, wtedy zalewamy po usunieciu woda destylowana i ladujemy do wystapienia gazowania. usuwamy ponownie zawartosc aku, nalewamy ponownie wode destylowana i znow wladujemy. po 3 cim ladowaniu badamy gestosciomierzem elektrolit jezeli ma gestosc powyzej 1g/cm3 lub 1kg/dm3 usuwamy i prowadzimy proces ponownie. gdy po ladowaniu badany plyn wykazuje gestosc 1g/cm3 tzn ze to praktycznie czysta woda. usuwamy ja i zalewamy eliktrolitem o gestosci 1,28 g/cm3. i prowadzimy proces formowania jak dla nowego akumulatora... osobiscie nie polecam tego typu procesu. raz. jest pracochlonny, dwa niebezpieczny, pracujemy z roztworem kwasu siarkowego i w najlepszym wypadku zniszczymy sobei ubranie. mozna sie pozbyc, oka, zeba lub tesciowej trzy trzeba zorganizowac elektrolit. cztery w czasach gdy akumulatory byly dostepne spod lady mial uzasadnienie. w sytuacji gdy nowy aku kosztuje ok 200 jest procesem nie oplacalnym. piec wiec jedynym sensownym dzialaniem jest opisane przeze mnie ladowanie odsiarczajace. :)[br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 12:10_________________________________________________ nike ....wiesz też nie jestem zwolennikiem tych marek....ale autko ojca kupione od nowości 2000r przejechane jest w nim 156 tys. I powiem ci ze z silniczkiem odpukać nie było zadnych problemów...jedną z poważniejszych usterek był wąż od intercoolera poprostu popękał. A tak pozatym autko śmiga No jeden wielki minus to ta włoska zawiecha;/ szybko w dupe dostaje na naszych drogach. Ale do niemca nie porównasz tego komfortu tam nima mial,em przez 9 lat 406stke i nie dam powiedziec zlego slowa. jedyne co przez ten czas naprawialem to zawiesznie i czujnik podcisnienia. kosztowalo mnie to raptem 1000 zl/9 lat... eksploatujac a4 w tym czasie wydalbym na samo zawieszenie 2x tyle...
Szula298 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 rozpisali się chłopaki Ok czas się uszykowac do roboty .... narka
Musashi Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 rozpisali się chłopaki Ok czas się uszykowac do roboty .... narka zaspales?
Szula298 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Nie ide na 14 do 22 czyli 2 zmiana przez 2 do potem 2 dni nocek i przypada mi pięknie na spot pierwsze wolne będe troche zamulony ale bede
nike21 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Marcin faktycznie, zapomniałem o ładowaniu na samej wodzie destylowanej co do tego że jest nie opłacalne masz racje, po prostu dopisałem co gdzieś mi się w głowie przypomniało. nie mniej jednak jak miałem Taunusa to jakoś wolałem spróbować takiego sposobu niż kupować aku o 1/4 wartości auta a jeśli chodzi o 406stke to nie pamiętasz jak się srałeś z łożyskiem tylnej prawej pasty? bo ja pamiętam... a dobry aku do mojego dizla kosztuje 400zł i wcale nie mam na myśli MOLLa [br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 13:10_________________________________________________ mnie jeszcze uczyli żeby wylać elektrolit z akumulatora, przecedzić przez gazę i albo wlać z powrotem albo nalać nowy elektrolit. wtedy siarka która podczas ładowania uniesie się z dna akumulatora zostanie usunięta. żywotność aku zmniejsza się właśnie przez to ze siarka osadza się na dnie i tworzy zwarcie na płytach. a mnie uczyli że elektrolit jest 1 na całe życie aku, to było jeszcze jak kwas sie rozrabiało z wodą destylowaną, teraz aku są bezobsługowe więc jak sie skończy to wio na recykling - jak masz ten sam aku od 2000 roku to itak długo wytrzymał - w końcu to już 10 lat ( z gów..a bata nie ukręcisz ) !!! nie wiem ile lat ma moje aku ale od nowości na pewno nie jest... aku przeważnie pada po 5 latach, Niemcy wymieniają co 3 lata [br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 13:14_________________________________________________ ( z gów..a bata nie ukręcisz ) !!! powiedz to tym co naprawiają auta na F
fantastic Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 skończ już ten cytat nikuś i odblokuj bo chce cie zacytować [br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 13:16_________________________________________________a tam do du.py - teraz nie wiem jak to zacytować wszystko zepsułeś [br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 13:18_________________________________________________ a jeśli chodzi o 406stke to nie pamiętasz jak się srałeś z łożyskiem tylnej prawej pasty? bo ja pamiętam... ja w siory escorta włożyłem 1200pln żeby go doprowadzić do stanu używalności, nie licząc rozrządu i olejów w 1 wymianie, sprowadzony oczywiście z niemiec z przebiegiem licznikowym 16 k licznik 5 zerowy ( najgłupsze co widziałem w fordach
Madas Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 siemanko chłopaki ruch tu jak w starych czasach
Madas Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 nie nie .... juz po pracy jestem .... szybko mi poszło dzisiaj
nike21 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 to ładnie... ja jeszcze nie wyjechałem bo się sram z gównianym obrazem systemu... a 2 laptopy mam do zainstalowania i skonfigurowania + 2 do odebrania
Vito_ Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 Dobry vario widziany swoim lexem o 12:40 koło Karlika :> Właśnie wymieniłem czujnik temp silnika, przy temp -12 nie należy to do najprzyjemniejszych rzeczy... zaraz lece z VAGiem kasować błęda i zobaczymy czy pomogło
Madas Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 spokojnie .... na szczęście mrozy nie są dzisiaj takie ostre jak wczoraj [br]Dopisany: 27 Styczeń 2010, 14:06_________________________________________________ Dobry vario widziany swoim lexem o 12:40 koło Karlika :> Właśnie wymieniłem czujnik temp silnika, przy temp -12 nie należy to do najprzyjemniejszych rzeczy... zaraz lece z VAGiem kasować błęda i zobaczymy czy pomogło podziwiam
Vito_ Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 no czujnik śmiga, zero błędów na VAG-u ale jeszcze termostat muszę wymienić... :gwizdanie:
Madas Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 no czujnik śmiga, zero błędów na VAG-u ale jeszcze termostat muszę wymienić... :gwizdanie: i też w tym mrozie
Rako Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 No powitać :hi:Właśnie zlądowałem Smok odpalił najwazniejsze Mam takie pytanko....powiedzcie mi ile jest w tym prawdy...gdzies wyczytałem że zalecane jest od czasu do czasu lac zwykłą ON ponieważ ropka z dodatkami miedzy innymi Verva, ultimate itp. jest paliwem więcej suchym. Jakaś jest w tym logika??
Rako Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 ja nie słyszałem o tym .... no właśnie....chyba wiecej bujda niż prawda....
Madas Opublikowano 27 Stycznia 2010 Opublikowano 27 Stycznia 2010 kto to wie ... ja się nie zagłębiałem w temat ale chyba coś poszukam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się