Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Panowie i Panie w kuchni...


NIUNIAA4

Rekomendowane odpowiedzi

Natchnelo mnie dzisiaj na taki temat jak patrzylam na mojego chlopaka jak pichcil jedzonko w kuchni :naughty:

Męzczyzna w kuchni wyglada bardzo sexy . Tak zadko Panowie zagladaja do "garow" a szkoda bo w koncu to mężczyzni sa najlepszymi kucharzami :wink4:

W temacie chodzi o to zeby pochwalic sie przepisami, poradzic reszcie co jest np dobre na udany wieczor z druga polowa, itd. ;) Co lubiecie jesc a czego nie. Jesli ktos robi super drinki :tongue4: to prosze o przepisy...

W koncu przez zoladek do serca :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój przepis na wieczór z drugą połową - naleśniki, trochę różnych owoców, bita śmietana, czekolada, mleko i Malibu. do tego oczywiście dobra muzyka lub romantyk na DVD i wszystkie specjały przrządzane wspólnie w kuchni - gwarancja udanej nocy :)

jeśli chodzi o drinki to bardzo lubię eksperymentować - za każdym razem gdy jestem w jednym z pubów kelnerka od razu poleca mi coś, czego jeszcze nie piłem :) uwielbiam Malibu w różnych postaciach, oczywiście z mlekiem (nie tylko zimnym, gorące też jest ok!), świetne jest też z gorącym kakao i bitą śmietaną posypane wiórkami czekoladowymi lub kakao. dziewczyna dała mi kiedyś książkę pt "Apetyt na miłość czyli przez kuchnię do sypialni" - polecam każdemu eksperymentowanie w kuchni z Ukochaną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porterówka

Pół litra ciemnego piwa,pół litra porteru,2 łyżki cukru,1 litr spirytusu

Piwo wymieszać z porterem,z cukru zrobić syrop,dodać do piwa i powoli dolewać spirytys.Postawić na 4 dni w piwnicy,po tym czasie przefiltrować i można juz atakować!Ale uwaga!Wali niezle!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0,5l wódki + kiszone ogórki = kolacja z kolegami :) czasami 0,5kg karówki, 0,5kg boczku wędzonego oraz 0,5kb łopatki.

Kroimy w plastry ok 1-2cm. Układamy w garnku mieszjac z przyprawami i cebulką. Odstawiamy na 2godz na lekki ogień. Po 2 godz kechy z chlebkiem karkóweczke jak jedwab a boczuś miodzio. :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde troche temat z cyklu co lepsze diesel czy benzyna, mozna pisac i pisac hehehe.

Ale skoro juz to , moge powiedziec ze w kuchni umie zrobic duzo, od a do z praktycznie. Ciasta , zupy , dania , salatki itp.

Ciezko napisac jakis przepis bo tyle tych dobrych rzeczy jest ze ho ho , a poza tym wszystko co robie jest improwizowane :)

Ale jak juz to uwielbiam spaghetti i moj przepis nie jest wyszukany ale moze ktos bedzie chcial zrobic :P

Potrzebne bedzie:

- bazylia, oregano i rozmaryn , jeden kij czy w proszku czy swieze :) znaczy wiadomo ze swieze lepsze lepszy zapach i wogole efekty smakowe ale nie trzeba sie meczyc przy proszku z kupowaniem , siekaniem :)

- sol

- pieprz

- makaron of kos , najlepiej metrowy (polecam makaron firmy Arrighi, w kazdym sklepie do dostania) bardzo dobrze sie laczy z oliwa :)

- oliwa z oliwek, moze byc tej zwykly olej ale o tym potem :)

- ser zolty ( polecam ser Salami najlepiej krolewski , w 100% zastepuje wszystkie typu parmezan itp. a duzo tanszy), swietnie sie roztapia

- mieso mielone , najlepiej czysta wolowinka ale moze tez byc wolowo-wieprzowe, mi sie nieche mielic wiec kupuje juz gotowe mielone :P

- cebula , czosnek

- sos i tutaj sie zatrzymam na chwile , w zwiazku z tym ze cholernie mi sie niechce gotowac :P chociaz uwielbiam ide zawsze na latwizne i kupuje sobie gotowe sosy ALE sa tylko dwa godne polecenia KNORRA i DOLMIO , Knorra ma bardzo wyrazisty smak , ale brakuje mu przypraw, natomiast DOLMIO troche zajezdza chemia ale rekompensuje przyprawami :) oczywiscie najlepsze wyjscie zrobic samemu, oczywiscie nic w tym trudnego nie ma :) Pomidorki zalewamy wrzatkiem , sciagamy skorke, ladujemy na patelnie, zeby sie rozmiekly , dodaje przecier lub koncentrat (to nie to samo!), przyprawy i gotowe :) Ja wole mniej roboty.

No to zabieramy sie do roboty:

Najpierw zetrzyjmy sobie serek na tarce, najlepiej na tych srednio grubych oczkach, potem nie bedziemy musieli sie spieszyc :) .

Nastepnie kroimy cebulke w kosteczke i ladujemy na patelnie, to samo robimy z czosnkiem , z nim lepiej nie przesadzac i zabek w zupelnosci wystarczy. Wszystko podsmarzany tak ledwo ledwo, zeby sie tylko zarumienilo troszke :) nie czarno hehee. Oczywiscie dodajemy troche oliwy.

Teraz na ta sama patelnie pakujemy miesko, i dusimy (nie smarzymy!! , niechcemy skwarkow, tylko mieciutkie miesko), nie dodajemy oleju , bo sie z miesa wytopi, mozemy deczko wody dodac potem jakby bylo za suche, dusimy tylko do momentu az nie bedzie surowe. Dodajemy przyprawy wedle uznania, z naciskiem na oregano :) i wszystko razem jeszcze troche dusimy zeby ladnie wygladalo. Nie trzeba patrzec na zadne timery itp. wystarczy sprubowac , jak smakuje to wylaczamy :)

Do garnka jakiegos laduje sosik, troche mozemy go jeszcze przyprawic ale nie za duzo bo miesko juz doprawialismy, gotujemy , caly czas mieszajac zeby sie nie przypalilo , tak mysle z 5-6 min , wtedy wyjda jeszcze smaki dodatkowe heheehe.

Nastawiamy wode na makaron , solimy z zaleznosci ile tego makaronu damy, na 2 osoby to tak z lyzke stolowa, dolewamy troche oliwy , okolo 1-2 lyzki ( to po to zeby lepiej smakowal i sie nie kleil), jak sie zacznie gotowac to DODAJEMY makaron i gotujemy srednio 6-7 minut, ale najlepiej sobie smakowac :) Jak sie ugotuje NIE PRZELEWAMY WODA!!!!!! po prostu odcedzamy na talerz i gotowe :)

Nakladmy do glebokiego talerza , takiego jak do zupy , co by sie nam sosik nie wylewal :) Najpierw na dno dajemy sera zoltego, potem makaron, potem miesko, potem sosik, i znowu serek.

SMACZNEGO :)

Hmm drugie fajne i proste to skrzydelka kurczaka w miodzie, normalnia miazga dla podniebienia z salatka z bialej kapusty.

Potrzebujemy:

do skrzydelek:

- skrzydelka z kurczaka (ile kto chce , ja zazwyczaj na dwie osoby robie 10 skrzydelek)

- miod (obojetne , tylko zeby byl lany hehe)

- sol, pieprz, przyprawa do grilla , curry , slodka papryka.

- olej

do salatki:

-biala kapusta (stara), polowka malej na pewno wystarczy

- pomidory

- ogorek zielony (nie szklarniowy , tylko te dlugie)

- oliwa z oliwek

- sol

- ocet

I dawaj :P najpierw skrzydelka of kos plukamy , kladziemy na blasze , walimy przyprawy , czym wiecej tym lepiej :) polewamy olejem (dosyc sporo), piekarnik nastawiamy na 170-180 stopni, i wkladamy DOPIERO JAK SIE NAGRZEJE!! Co jakies 5 min podlewamy skrzydelka olejem z blachy zeby nie zeschly nam, po ok. 20 min podlewamy skrzydelka miodzikiem :P mniam mniam , nie za duzo zeby sie nam kruche ciasteczka nie zrobily.

Mysle ze ok. 50 min do godziny wystarczy , trzeba patrzec przede wszystkim zeby sie nie zzsuszyly, maja byc mieciutkie.

NALEZY PAMIETAC O CZESTYM PODLEWANIU OLEJEM!!!!

Teraz salatka. Kapuste najlepiej zetrzec na tarce ale nie tych prostokatnych , tylko sa takie plaskie z dwoma ostrzami, wtedy takie fajne paski wychodza i lepiej smakuje niz mial z normalnej tarki hehehe, kroimy pomidory i ogorki w taka grubsza kostke, wszystko dajemy do miski, podlewamy oliwa dosyc mocno , solimy ale nie duzo , dodajemy octu , bardzo malo , ma tylko byc czuc taki lekki posmak octu , za duzo bedzie nie smaczne.

Mieszany wszystko dokladnie i gotowe.

SMACZNEGO :)

Te dwa przepisy sa proste jak cep i kazdy sobie z nimi poradzi , no chyba ze sie nie umie jajka ugotowac , to z tymi przepisami moga byc problemy buahahaha.

Jak by ktos chcial to moge napisac przepis , na jakie danie kto bedzie mial ochote :)

Co do drinkow , to nie toleruje tego typu alkoholu albo Vodka czysta albo piwko. Ale znam fajnego drinka, tylko jak wroce do halpy to musze luknac na ustrojstwa jakie wchodza w sklad bo troche tego jest a niechce zamieszac. a smakuje ponoc wybornie.

A co do lubienia to uwielbiam wszystko jesc , w nieduzych ilosciach , bo zoladek nie za duzo ale wszystko co dobre :) Najlepsze to kuchnia indyjska, meksykanska i polska :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chodzi o drinki to ja osobiście polecam

Caipirinha

skladniki: 1,5/2 limonki

75 ml cachacy (brazylijskiej wódki)

3/4 łyżeczki brązowego cukru z trzciny cukrowej, czasem jak jest kiepski cukier trzeba dać więcej

lód

przyrzadzanie: Limonkę wyszorować, sparzyć, przekroić na 4 lub 8 części. Wrzucić do wysokiej szklanki, wycisnąć, dodać cukier i dokładnie rozmieszać z sokiem z limonki. Następnie wrzucić pokruszony lód do wysokości 3/4 szklanki. Wlać cachacę, potrząsnąć. Podawać ze słomką. Można dodać jeszcze pół limonki bez wyciskania.

Rewelacja. Mogłabym naokrągło. Cały sekret tkwi w lodzi, musi być napreawde drobno pokruszony.

I voila, romantyczny wieczor przed nami + dobra muzyczka (wedle uznania). :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś po dwóch spotkaniach przy kawie z zapoznanym dziewczęciem, postanowiłem na trzecie spotkanie zaprosić ją do domu na lampkę wina( miałem czerwone...), i postanowiłem błysnąć również kulinarnie :shocked:

w zanadrzu miałem danie, którego nauczyła mnie starsza siostra:

pokrojone w kwadraciki uprzednio zrobione placki ziemniaczane+ dochodzące w piekarniku podudzia ( pałki ) kurczaka, do tego sosik śmietanowy zrobiony na blasze z tłuszczyku (z 10 pałek kurczaka) w połączeniu z 4 łyżkami ( dużymi) śmietany. I to na talerz.

jedliśmy i gadaliśmy, gadaliśmy i jedliśmy..., sam zjadłem( nie wiem kiedy) 8 pałek kurczaka :embarrassed:

dziś po latach wspominamy to z uśmiechem :)

razem, bo to dziewczę, to teraz moja żona :wink4:

ot i popisałem się w kuchni... :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem kiedys zaserwować swoim kobietą (żonce i córuni) zwykły prosty obiadek czyli;ziemniaczki, sosik, mięsko, suróweczka :naughty: no mysle ok. ziemniaki dam rade zrobic, suróweczka podobnie jakoś zrobie :naughty: ale mięsko i sosik marnie to widze :no: telefonik do mamy (Siara wszystko jasne) Miesko, sosik Mamcia zrobi ja podjade zabiore w domu podgrzanko :cool: :cool: Jest już gotowe za 15min. będą ok. :dance: zabieram sie do podgrzania :th: ale patrze za chwilke rękawica kuchenna mi sie pali :shocked: dobra to ja do gaszenia pożaru się zabrałem :blink: rąkawica spalona, podczas gaszenia patelnia spadła mojego kota poparzyło, reka moja oparzona, rozlany sosik, mięsko itd. No i na tym moje zpedy kulinarne się skonczyły :hi: Moje chęci zostały nagrodzone przez żone :naughty: ale obiadek zrobiła już sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mad Max aleś mnie chłopie zadziwił :slina:

Mnie się nie opłaca hajtać bo mi super bar otwarli pod domem ;)

chciałbym mieć taki w okolicach mieszkania w mieście, do którego się wyprowadzam :) a tak zamiast uczyć się zarządzania produkcją, będę studiował książkę kucharską ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak czytam to niektórzy nie przez żołądek do serca ale przez upicie do łóżka .... :drunk::decayed:

Nie będe tu się ropisywał jak Mad_MAX wystarczy że swoje wiem i umiem.

Jeśli to na wieczór z Panią to musi to być łatwe lekkie i ... smaczne. Zatem aby coś na szybko przygotować proponuję zakupić chlebek tostowy (lub podobny kwadratowy) smarujemu masłem lub podobnymi wynalazkami zapodajemy na to dobrą wędlinkę (szunki itp) lub inne mięsiwo kładziemy plasterek ananasa i na to plasterek sera. Można posypać oregano jak ktoś lubi. Do piekarnika na 5 minut aby serek sie stopił i serwujemy. Gwarantuje że nie spędzi się w kuchni połowy z tak interesującego wieczora, a będzie dużo czasu na przyjmniejsze sprawy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fusilli ze szpinakiem- moja specjalnosc mniam mniam :)

Możesz szerzej rozpisać na ten temat.

Pewnie :)

Bylem raz na imprezie w PKiN i byl catering z Belvedere. Chodze i patrze co by tu wszamac, patrze, stoi na "szwedzkim" jakis zielony makaron na cieplo :disgust:. Mysle sobie :mysli::confused4: ale zaraz potem ze z B. nie moze byc nic kiepskiego. Wiec wlozylem sobie na talerz troszeczke, sprobowalem i zaniemowilem :drool: :drool: :drool: Zaraz potem zorientowalem sie ze na stloikach jest menu i wyszczegolnione skladniki. Spisalem wszystko i z mocnym postanowieniem sporzadzenia czegos podobnego wzialem sie do rzeczy, tzn. 3/4 finlandia na 2-óch.....

:polew: :polew: :polew:

Teraz powaznie.

Czas przygotowania 30 minut

Skladniki:

- makaron fussilli (co do nazwy to moze byc przez jedno s lub 2 l) - pol opakowania

- szpinak rozdrobniony, najlepiej hortexu, prasowany - pol, albo nawet1/3 paczki

- ser mascarpone lub ricotta (wole ten pierwszy)

- 3 zabki czosnku

- pol malej cebuli

- tarty ser zolty 150 - 200g

- oliwa z oliwek, ale moze byc w wersji budzetowej np. kujawski

Przygotowanie

Makaron i szpinak przygotowuje sie rownolegle!!!!

1. Wstawic wode na makaron(mozna np. z kostka oliwa z oliwek)

2. na patelni zeszklic cebule(posolic) i nastepnie wrzucic mrozony szpinak. Po roztopieniu szpinaku i jego podrzaniu dodac pol opakowania(lub wiecej, zalezy od smaku) sera mascarpone i rozpuscic go dokladnie w szpinaku. Dodac czosnek i jeszcze troche podgotowac(max 2 minuty - nie za dlugo bo jak to z czosnkiem bywa kwasnieje podczas gotowania). Dodac ser tarty i dokladnie go wymieszac. Tak przygotowana mase dodac do wlasnie ugotowanego makaronu(mniej wiecej tyle samo czasu gotuje sie makaron, co przygotowywuje szpinak). Wymieszac i SMACZNEGO :kox:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...