turdzi Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Opublikowano 9 Sierpnia 2011 zreszta ciekawosta jest ze 4.2 FSI juz jest nawet wycofany z oferty zastapiony 3.0 TFSI i nie trzba miec tu IQ 150 zeby domyslec sie dlaczego
mystic.pl Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Opublikowano 9 Sierpnia 2011 ... stać Cię na tak wypasione Q7 to stać się też na różnicę w spalaniu .... Dobra zasada to taka gdy każdy liczy swoje ...
variocustoms Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Opublikowano 9 Sierpnia 2011 EOT ja ostatnio oglądałem auto z silnikiem diesla które więcej pali od mojego 5.4 V8 PB i mnie to bardzo zniechęciło
vahu Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Dobra zasada to taka gdy każdy liczy swoje ... Nikt tu nikomu nie wylicza - wybór Rosemeyer'a. Jeśli jemu odpowiada to w porządku. Nie rozumiem tylko logiki. Bo gdyby 4.2FSI paliło 8l nikt nie spojrzałby na TDI i nie byłoby wtedy super momentu obrotowego i reszty ''zalet'' wymienianych. Zaletą diesla jest minimalnie niższe spalanie (jeśli przy V8 jest to wogóle istotne) i na tym zalety się kończą. Wady: pękające głowice, koła dwumasowe, wtryski, turbiny, napędy pomp oleju, DPF i inne które bezpośrednio przekładają się na koszty eksploatacji o których nikt nie wspomina bo każdy się cieszy że tankuje zbiornik paliwa taniej niż PB. A że potem w serwisie trzeba zostawić któryś tysiąc to już nie ważne. O utracie wartości nie wspominam (traci oczywiście jedno i drugie), ale może ktoś mi wytłumaczy filozofię właściciela np. nowej Q7 V10TDI za ponad 500tyś zł który po 3 latach sprzedaje ją za 150-200tyś czyli rocznie ok. 100tyś w plecy na samej wartości. Jeśli w tym czasie zrobi chociaż 40-50tyś km rocznie to jeszcze w miarę, ale jak ją sprzeda z przebiegiem 74tyś km (a znam takich) to już przegięcie. Czym jest wtedy różnica w kosztach paliwa przy takim spadku wartości? Wg mnie jak szaleć to przynajmniej niech coś dla ducha i samopoczucia zostanie..
variocustoms Opublikowano 9 Sierpnia 2011 Opublikowano 9 Sierpnia 2011 vahu nawet nie wiadomo jak skomentować twoją wypowiedź ja daję 50/50% racji
pawel1380 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Ja tez nie wiem jak ja skomentowac bo od podstawowych bledow(nie ma silnika V10TDI w Q7 jak mniemam chodziło o V12),niegodze sie rozwniez co do utraty wartosci i wielu innych aspektow..
jedrekx Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Dobra zasada to taka gdy każdy liczy swoje ... Nikt tu nikomu nie wylicza - wybór Rosemeyer'a. Jeśli jemu odpowiada to w porządku. Nie rozumiem tylko logiki. Bo gdyby 4.2FSI paliło 8l nikt nie spojrzałby na TDI i nie byłoby wtedy super momentu obrotowego i reszty ''zalet'' wymienianych. Zaletą diesla jest minimalnie niższe spalanie (jeśli przy V8 jest to wogóle istotne) i na tym zalety się kończą. Wady: pękające głowice, koła dwumasowe, wtryski, turbiny, napędy pomp oleju, DPF i inne które bezpośrednio przekładają się na koszty eksploatacji o których nikt nie wspomina bo każdy się cieszy że tankuje zbiornik paliwa taniej niż PB. A że potem w serwisie trzeba zostawić któryś tysiąc to już nie ważne. O utracie wartości nie wspominam (traci oczywiście jedno i drugie), ale może ktoś mi wytłumaczy filozofię właściciela np. nowej Q7 V10TDI za ponad 500tyś zł który po 3 latach sprzedaje ją za 150-200tyś czyli rocznie ok. 100tyś w plecy na samej wartości. Jeśli w tym czasie zrobi chociaż 40-50tyś km rocznie to jeszcze w miarę, ale jak ją sprzeda z przebiegiem 74tyś km (a znam takich) to już przegięcie. Czym jest wtedy różnica w kosztach paliwa przy takim spadku wartości? Wg mnie jak szaleć to przynajmniej niech coś dla ducha i samopoczucia zostanie.. dobrze, że Tobie turbo nie siada, bo przecież tylko w TDI pada turbina
vahu Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Ja tez nie wiem jak ja skomentowac bo od podstawowych bledow(nie ma silnika V10TDI w Q7 jak mniemam chodziło o V12),niegodze sie rozwniez co do utraty wartosci i wielu innych aspektow.. Co do V10 to sorki mój błąd, myślałem o V12. Co do utraty wartości to nie wymyśliłem tego - tylko podałem przykład znajomego, który miał takie auto. Stało ponad rok w salonie - kosztowało 590tyś zł - wyprali mu mózg, dali ''rabat'' i wziął je za 490tyś bagatela. W tym roku oddał je za 195tyś brutto. Teraz jeździ A8 4.2FSI (zamówioną przez siebie i pod siebie) i w końcu ma to co chciał. Tyle w temacie.
pawel1380 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 O to tanio oddał coś..najtansza oferta na naszym populanym serwisie to 285tys ..netto.. I nie ma go na stanie.. http://otomoto.pl/audi-q7-6-0-tdi-C20024397.html Sorry takie pieprzenie...jesli auto było bezwypadkowe i nie poskladane z pieciu to... To sie nazywa "opowiesci zielonej tresci"
vahu Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Nie mówię o autach wirtualnych od handlarzy tylko o konkretnym egzemplarzu - także nie wiem kto tu snuje dziwne opowieści.
pawel1380 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 To konkretnie kolega oddał Q7 V12 6.0 TDI za przysłowiową czapkę gruszek.. Widzę że nie zrozumiałeś mojego postu. Albo tak tanio sprzedał,albo cię okłamał za ile sprzedał,albo Tobie się coś pomyliło.. Auto max mogło mieć 3 lata bo model wyszedł w 2008 roku. 195tys brutto za takie auto ktore nie spotkało sie z TGV kupuję w sekundzie i sprzedaje A5. No wiec kto tu co snuje?
pawel1380 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 Opublikowano 10 Sierpnia 2011 I na tym zakończmy OT w temacie kolegi
Rosemeyer Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Autor Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Pewnie coś mi się pomyliło... No raczej na 100% coś Ci się pomylilo albo Twój kolega ma wrodzony talent do robienia interesów ;-) a co do OT, to nie przeszkadzajcie sobie ;-) miło się takie historie czyta na koniec dnia-przynajmniej jest się z czego pośmiać :-P
Flyer Opublikowano 11 Sierpnia 2011 Opublikowano 11 Sierpnia 2011 kazdy twierdzi, ze benzyna jest bezawaryjna, a TDI sie sypia... bzdura. widzialem juz nowe A8 4.2 FSI gdzie korby wychodzily bokiem. kazdy silnik sie sypie, wszystko zalezy od tego jak sie go eksploatuje i tyle. EOT.
elmek Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Rosemeyer, super autko. Powoli planuje zmianę auta właśnie na Q7 i byłem juz prawie zdecydowany na 4.2TDI. Jednak teraz po lifcie pakują do Q7 ten motor z S4 i jestem ciekaw, czy wiesz może jak jeździ ta wersja 333PS. Warto rozważać benzynę do Q7 zamiast właśnie diesela? Chciałbym, aby auto jeździło chociaż jak A4 z 3,0TDI... Aha, jeszcze jedno. Wiesz może czy są jakieś plany Q7 z S-Tronic zamiast Tipa?
turdzi Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Powoli planuje zmianę auta właśnie na Q7 i byłem juz prawie zdecydowany na 4.2TDI. Jednak teraz po lifcie pakują do Q7 ten motor z S4 i jestem ciekaw, czy wiesz może jak jeździ ta wersja 333PS. Warto rozważać benzynę do Q7 zamiast właśnie diesela? w benzynie Q7 bedzie palilo jak smok.Do takie auta tylko TDI.
elmek Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Opublikowano 24 Sierpnia 2011 w benzynie Q7 bedzie palilo jak smok.Do takie auta tylko TDI. Liczę sie ze spalaniem w miescie ok 18l, gdzie 4,2 tdi pali ok 13-14 pewnie. Teoretycznie to dużo, ale licząc średnio przebieg 15tys rocznie, jaki robiłbym tym autem to juz nie jest to takie oczywiste. Różnica w cenie jest konkretna pomiędzy 4,2tdi a 3.0TFSI.
Rekomendowane odpowiedzi