Krisu Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 Chciał bym Was podpytać o Wasze opinie w temacie naprawy zawieszenia w moim aucie, bo cały czas gnębi mnie ta sprawa. Opowiem całą historię - obiecuję że nie będę nudził: Mojego avanta kupiłem w czerwcu 2006 i miał wtedy najechane 62 tys. km. Auto kupione od pierwszego właściciela, salonowe ze 100 % przebiegiem ( czytaj: od znajomego ). We wrześniu tego roku przekroczyłem przebieg 110 k km i zaczęły dochodzić do moich uszu dość mocne stuki z przodu. Bardzo nie lubię tego typu rzeczy, więc niezwłocznie udałem się do warsztatu - nie autoryzowanego, aczkolwiek specjalizującego się w jedynie słusznej marce i markach spokrewnionych. Pan powiedział, że mam zawieszenie wielowahaczowe i być może stukają dwa bądź 3 z nich, ale bezsensowne jest wymienianie poszczególnych wahaczy ponieważ każdorazowo wiąże się to z wyjęciem kolumny McPhersona i koszty robocizny są duże a przy tym przebiegu na pewno one też niedługo będą do wymiany więc zaproponował wymianę wszystkich na raz. Pomyślałem że dla mojej niuni wszystko, więc zgodziłem się. Części miały być dobrej firmy, tzw. "akceptowane przez producenta". Odebrałem uszczęśliwiony moją bryczkę, ale niestety stuki były nadal słyszalne. Było ich dużo mniej, ale na pewnych nierównościach były dalej. Pan powiedział, że być może któraś część była fabrycznie uszkodzona i wymieni mi wszystko jeszcze raz na nowe tego samego producenta. Po jakimś czasie odebrałem znowu wóz, ale niestety wciąż było to samo. Dosyć zbulwersowany powiedziałem co o tym myślę i zostawiłem autko raz jeszcze. Po dwóch dniach auto było gotowe. Pan powiedział że to lewy amortyzator pomimo dobrego tłumienia tak stukał i pokazał mi zdemontowane amorki i jeden z nich po wciśnięciu wogóle nie wrócił do poprzedniego stanu. A poza tym wymienił mi jeszcze raz wahacze tym razem na takie jak zakładają w fabryce ( nazywał to chyba oemowe ) ponieważ jedna gałka z tego drugiego kompletu była uszkodzona. Wyjechałem z warsztatu pełen obaw, ale okazało się że nic nie stuka!! Teraz trochę o kosztach naprawy. Wymiana wszystkich wahaczy w komplecie miała się zamknąć w kwocie 2 k pln. Ostatecznie wyszły mnie 2,2 k pln ze względu na droższe części oemowe + 400 zeta za amorki, więc mniej więcej z obietnicy się wywiązał. Jest tylko jeden malutki problemik w tym wszystkim. Od czasu tej naprawy przejechałem około 4 tys. i wydaje mi się, że zaczynam coś słyszeć, no chyba że to moje urojenia. Ostatnio już wogóle jeżdżę bez włączonego radia i nasłuc**ję jak jakiś porąbany. Napiszcie mi proszę co o tym myślicie i co Wam sie w tym wszystkim nie zgadza...
krzysiek23 Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 kiepskie czesci(to raz= napisz cos wiecej jakiej to firmy dokladnie sa te wachacze a jakiej zakladal poprzednio,moze to orginaly z allegro za 600zl za komplet,a ciebie skroil 2tys.widziales faktury na nie?)drugie to zly montaz ale o tym bylo bardzo duzo(przy kiepskich czesciach bardzo szybko doprowadza to do ponownej naprawy)nasluc**j dalej i podjedz do dobrego diagnosty niech obada lub innego mechanika jezeli to wachacze to reklamuj musisz miec gwarancje skoro byly nowe???jezeli okaze sie ze to wachacze a nie cosik innego zmieniaj mechanika a wachacze kupuj sam lub przy zakladaniu patrz mu na rece poczytaj pare postow o wachaczach a bedziesz wiedzial na co zwrocic mu uwage jezeli zapomni....zycze powodzonka
lone_wolf Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 Dałeś zarobić mechanikowi i fabryce części... Tak, jak napisał przedmówca Wymieniaj tylko te wahacze, które mają luz (czyt. są wyrobione). Najbardziej obiektywną diagnozę możesz uzyskać w stacji diagnostycznej. Najlepiej 2, niezależnych i wtedy będziesz wiedział, a co do wahaczy górnych - wcale nie trzeba nic luzować. Kumpel ma warsztat i bez problemu wymienia wahacze po podniesieniu wózka. A na "wymieniamy co sie da - powinno działać" staram się nie nabierać (aczkolwiek człowiek ideałem nie jest...) A co do maniakalnego nasłuchiwana i przeczulenia - od czasu do czasu mi się zdarza... Także 5 Dosyć dziwne, że przy 110 kkm tłucze. Ja mam 220kkm i odzywa się lewy przedni górny... tylko...
Gość Faworek Opublikowano 30 Listopada 2007 Opublikowano 30 Listopada 2007 ja mialem wymieniane wszystkie sprezyny i amorki na orginalne mimo ze mam uszkodzony dolny rpzedni prawy wachacz i jeszcze jakies tam to nic mi za bardzo nie stuka albo gluchy jestem a amorki 2 z tylu bardzo ciezko bylo wbic nie mowiac o wyjeciu spowrotem a przednie chodzily jak pompa do roweru he wiec trudno powiedziec co ci moze stukac najlepiej to najezdz na kraweznik i zjedz prawym a potem lewym kolem jak stuka to znaczy ze wachacz i to pewnie dolny w czestochowie mozliwe ze bede mogl zalatwic orginalne taniej .,...
lukaszek13ns Opublikowano 1 Grudnia 2007 Opublikowano 1 Grudnia 2007 Napisz cos wiecej o tych wahaczach jakiej firmy byly, najprawdopodobniej to jakis szajs. Takie czesci najlepiej kupowac samemu najlepsza firma to Lemfonder cena okolo 1700zl za komplet, najdluzej wytrzymuja. Puzniej TRV, FEBI tez dobre i tansze od 1300 do 1500zl. Reszta wachaczy to szajs i nie kupuj wahaczy za 600zl lub 1000 bo w tej cenie nic dobrego nie kupisz to moja uwaga na przyszlosc. Troche to dziwne ze tyle razy wymienial i dalej stukalo mozliwe ze bylo tak jak piszesz ze to wina amorow bo nawet chocby najgorszej marki wahacze zalozyl to chociasz 1000km bez stukow powinny wytrzymac.
Krisu Opublikowano 16 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 16 Grudnia 2007 Nie mogłem facia chwycić, ale w końcu go wypytałem. Zawiasy są firmy MAHLE, a co do amorków to nie był pewny i mam w tygodniu do niego podjechać to podniesiemy auto i przeczytamy. Co myślicie o tym producencie? Gość cały czas się upiera że to fabryczne z serwisu Audi a jak mu powiedziałem że chyba zaczyna stukać to odpowiedział że będziemy reklamować.
robert191 Opublikowano 17 Grudnia 2007 Opublikowano 17 Grudnia 2007 pewnie chodzi ci o wahacze MEYLE , jesli takie masz zalozone to sa to jedne z lepszych , sa wzmocnione, za komplet w nimeczech trzeba zapacic 360 -420 euro
Krisu Opublikowano 18 Grudnia 2007 Autor Opublikowano 18 Grudnia 2007 No, chociaż Ty mnie pocieszyłeś odrobinę...
marewel Opublikowano 18 Grudnia 2007 Opublikowano 18 Grudnia 2007 Tez mam Meyle,facio co sprzedawal powiedzial ze jego zdaniem sa jednymi z lepszych,i tylko takie sprzedaje.A co do tego mechanika,to troche fantazjuje z tym ze te wahacze tak ciezko sie wymienia,ponadto wystarczylo wymienic tylko te luzne,bo i tak stukaly amory,pisane bylo juz na forum.No ale on wolal wymienic nowy komplet na inny nowy Meyle z serwisu?Z serwisu to raczej TRW lub Lemki.Pocieszenie ze nie sa one o wiele tansze niz np TRW.
marewel Opublikowano 19 Grudnia 2007 Opublikowano 19 Grudnia 2007 W swojej bylej mailem Boge na oryginale,a tobie jakie wsadzil?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się