Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Naprawa silniczka zamka w bagażniku


symek88

Rekomendowane odpowiedzi

To ja mam jeszcze dziwniejszy problem i może ktoś mi pomoże.

Jak "mocno" trzasnę klapą (siłowniki nowe nie są) to czasami klapa po prostu "odbije" się od ramy auta, tak jak by tam w ogóle nie było zamka. Potem trzeba z 2-3 razy spróbować aby zaskoczyło. A jak zamykam "delikatnie" zamknie się absolutnie za każdym razem. I teraz pytanie, zamek nie "nadąża" zaskoczyć czy coś z mikrostykiem?

po prostu twoja :a4fan: nie lubi jak trzaskasz klapą :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy silniczku zamka klapy. muszę zobaczyć czy mam jakieś foty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witaj woodzu wogule pradu nie ma sprawdzalem silniczk bo robilem i dziala przy akumlatorze a ktury to jest mikrostyk mozesz napisac

ja chyba mam zdjęcie tego mikrostyku, później poszukam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, u mnie po wymianie pierwszej blaszki silniczek trochę działał aż stanął w pozycji otwarcia. Po wstawieniu innej blaszki pojawiła się dziwna przypadłość a mianowicie ręcznie na przycisku klapy nadal nie mogę otworzyć bagażnika natomiast z pilota raz za razem bez problemu otwiera. Oczywiście, że pierwsze podejrzenie padło na styki w przełączniku klapy ale na pierwszej blaszce ten przycisk klapy działał dobrze.

Jak sądzicie próbować jeszcze z inną blaszką czy przyczyna leży gdzieś indziej (np w stykach przycisku klapy):kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli blaszka dobrze łączy to nie będzie w niej problem, przecież to tylko blaszka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli blaszka dobrze łączy to nie będzie w niej problem, przecież to tylko blaszka.

sam już nie wiem, i tutaj też była mowa o "blaszkach" z różnych stopów przez co silniczki różnie działały. :thumbdown:

na niektórych działają a na innych nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

właśnie uporałem się z rozebraniem tapicerki, rozmontowaniem siłownika, dobraniem się do blaszki w silniczku, docięciem takiej na wymiar (użyłem kawałka blaszki z zaślepki od komputera stacjonarnego..

poskładałem to wszystko i klapa.. siłownik faktycznie otwiera zamek..ale niestety z taką siłą, że blokuje się i pozostawia zamek w pozycji otwartej.

czy miał ktoś taki problem.. czy powodem może być użyty do wycięcia nowego elementu materiał..??

niby blaszka to blaszka.. ale może jakieś właściwości przewodzenia prądu mają znaczenie w tym elemencie, który tu musimy wymieniać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością oryginalny element działa trochę jak "tłumik uderzeń" wygładzając charakterystykę startu i zatrzymania silnika. Pisałem wcześniej o tym.

Skoro twój mechanizm blokuje się mechanicznie z powodu dynamiki jego pracy to może warto spróbować go przesmarować na przekładni może przestanie się blokować.

Swoją drogą może warto by zamiast oryginalnego elementu wstawiać rezystor ze 2,2ohm o moce ze 2W trochę by to działało jak oryginalna blaszka i wygładzało uderzenia prądu przy starcie i zatrzymaniu, wartość rezystora trzeba by dobrać na aucie.

Niestety to już trochę więcej roboty. Rezystor raczej nie wejdzie do wewnątrz obudowy, trzeba by go zastosować szeregowo na kablu zasilającym silnik, oczywiście wewnątrz blaszka dorobiona aby zachować ciągłość obwodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

właśnie uporałem się z rozebraniem tapicerki, rozmontowaniem siłownika, dobraniem się do blaszki w silniczku, docięciem takiej na wymiar (użyłem kawałka blaszki z zaślepki od komputera stacjonarnego..

poskładałem to wszystko i klapa.. siłownik faktycznie otwiera zamek..ale niestety z taką siłą, że blokuje się i pozostawia zamek w pozycji otwartej.

czy miał ktoś taki problem.. czy powodem może być użyty do wycięcia nowego elementu materiał..??

niby blaszka to blaszka.. ale może jakieś właściwości przewodzenia prądu mają znaczenie w tym elemencie, który tu musimy wymieniać..

dokładnie miałem to samo na pierwszej blaszce. Trochę pochodził aż zatrzymał się w pozycji otwarcia. Zamiana na kolejną blaszkę dała to, że otwiera z pilota a ręcznie z przycisku klapy nie da się.

Już mnie nudzi te kolejne rozbierania tapicerki i siłownika :thumbdown: chyba skończy się zakupem nowego, bo z jakimś używanym może być identyczna zabawa:kwasny:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Dziś zakupiłem siłownik na szrocie.. od sedena.. różni się odrobinę wyglądem ale pasuje oczywiście do mojego avanta..

z rozpędu podłączyłem dokupiony mechanizm i.. :facepalm: masakra.. ten sam problem co oryginalnie w moim siłowniku..

krew mnie zalała bo zapłaciłem za to ustrojstwo 20 Euro.

dorobiłem zatem kolejną blaszkę z innego materiału i umieściłem w dokupionym silniczku.. no i działa!! :wink:

w związku z tym, że mam teraz dwa siłowniki to postanowiłem wykonać mały eksperyment i do mojego starego silniczka dorobiłem nową blaszkę z materiału, który odniósł sukces z nowym siłownikiem..

efekt był lepszy niż z poprzednimi blaszkami, aczkolwiek silniczek znów się zaciął tylko, że w innej pozycji (wyjściowej).. po rozebraniu siłownika w tejże pozycji zaciętego okazało się, że to silniczek sam w sobie się zaciął a blaszka lekko zmieniła lokalizację (około 1mm się wysunęła z jednej strony) może zatem powodem takich zblokowań jest przesuwająca się w środku silniczka blaszka..??

Walcząc z tym mechanizmem przez ładnych kilka godzin doszedłem do kilku spostrzeżeń:

- materiał z jakiego dorabiamy "blaszkę" ma znaczenie.

- kształt naszej "blaszki" też ma znaczenie - raczej nie powinna mieć swobody ruchu - moja blaszka, która w końcu dała radę ma lekkie wgięcie na środku co powoduje zatrzaśnięcie się jej na tych złączach pomiędzy które ją mamy umieścić.

- wydaje mi się, że każdy silniczek może minimalnie różnić się mocą i tak sobie myślę, że można by próbować korygować ją naciągiem sprężyny w siłowniku. Naciąg w stanie oryginalnym idealnie sprawdza się z oryginalną mocą silniczka, a nasza blaszka ją chyba zmienia w stopniu jakimś.

Dużo tych zmiennych ale może kilka prób z różnymi "blaszkami" i naciągiem sprężyny da oczekiwany efekt.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Konrad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością oryginalny element działa trochę jak "tłumik uderzeń" wygładzając charakterystykę startu i zatrzymania silnika.

Swoją drogą może warto by zamiast oryginalnego elementu wstawiać rezystor ze 2,2ohm o moce ze 2W trochę by to działało jak oryginalna blaszka i wygładzało uderzenia prądu przy starcie i zatrzymaniu, wartość rezystora trzeba by dobrać na aucie.

Niestety to już trochę więcej roboty. Rezystor raczej nie wejdzie do wewnątrz obudowy, trzeba by go zastosować szeregowo na kablu zasilającym silnik, oczywiście wewnątrz blaszka dorobiona aby zachować ciągłość obwodu.

....kolego airbob, że tak wtrącę :wink: - kombinacja z rezystorem nie zdaje tu egzaminu (nie mając odpowiedniego pozystora z nudów bawiłem się kiedyś opornicą dekadową przy kolejnym reanimowanym w audi siłowniku) - po prostu jak fajnie opisałeś to parę postów wczesniej jest to zwykłe dodatkowe zabezpieczenie prądowe, które po latach przestaje prawidłowo działać. Podłączałem też pozystory jakie miałem pod ręką z wylutu chociażby z jakichś starych ładowarek ale stwierdziłem, że szkoda czasu i fatygi. Parę razy zasymulowałem zwarcie silniczka by sprawdzić co się będzie działo, gdy nie będzie blaszki PTC w obwodzie - okazało się, że po czasie najzwyczajniej przepaliło bezpiecznik. Po tym doswiadczeniu (podstawowe zabezpieczenie obwodu siłownika działa w razie zwarcia) dalszą walkę by upchnąć gdzies w przewodzie zasilającym pozystor po prostu odpusciłem sobie ciesząc się do tej pory bezproblemowo działającym zamkiem bagażnika :wink: ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Dziś zakupiłem siłownik na szrocie.. od sedena.. różni się odrobinę wyglądem ale pasuje oczywiście do mojego avanta..

z rozpędu podłączyłem dokupiony mechanizm i.. :facepalm: masakra.. ten sam problem co oryginalnie w moim siłowniku..

krew mnie zalała bo zapłaciłem za to ustrojstwo 20 Euro.

dorobiłem zatem kolejną blaszkę z innego materiału i umieściłem w dokupionym silniczku.. no i działa!! :wink:

w związku z tym, że mam teraz dwa siłowniki to postanowiłem wykonać mały eksperyment i do mojego starego silniczka dorobiłem nową blaszkę z materiału, który odniósł sukces z nowym siłownikiem..

efekt był lepszy niż z poprzednimi blaszkami, aczkolwiek silniczek znów się zaciął tylko, że w innej pozycji (wyjściowej).. po rozebraniu siłownika w tejże pozycji zaciętego okazało się, że to silniczek sam w sobie się zaciął a blaszka lekko zmieniła lokalizację (około 1mm się wysunęła z jednej strony) może zatem powodem takich zblokowań jest przesuwająca się w środku silniczka blaszka..??

Walcząc z tym mechanizmem przez ładnych kilka godzin doszedłem do kilku spostrzeżeń:

- materiał z jakiego dorabiamy "blaszkę" ma znaczenie.

- kształt naszej "blaszki" też ma znaczenie - raczej nie powinna mieć swobody ruchu - moja blaszka, która w końcu dała radę ma lekkie wgięcie na środku co powoduje zatrzaśnięcie się jej na tych złączach pomiędzy które ją mamy umieścić.

- wydaje mi się, że każdy silniczek może minimalnie różnić się mocą i tak sobie myślę, że można by próbować korygować ją naciągiem sprężyny w siłowniku. Naciąg w stanie oryginalnym idealnie sprawdza się z oryginalną mocą silniczka, a nasza blaszka ją chyba zmienia w stopniu jakimś.

Dużo tych zmiennych ale może kilka prób z różnymi "blaszkami" i naciągiem sprężyny da oczekiwany efekt.

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Konrad

dodałeś mi chęci, by jeszcze dać szanse silniczkowi:wink: stosując się do Twoich rad:thumbup1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do alest

Dzięki za opis twoich doświadczeń. Zwłaszcza jeśli chodzi o zastosowanie rezystora.

Tak jak wcześniej napisałem nie miałem okazji osobiście zmierzyć się z tym silnikiem a swoje propozycje rozwiązania problemu opieram na wiedzy z zakresu elektroniki i mechaniki.

Co do pozystora to myślę że po dokonaniu pomiarów prądu zwarcia silnika można by dobrać odpowiednie PTC.

Ale jak wiadomo to już trochę roboty zwłaszcza jeśli chodzi o montaż tego elementu.

Ciekawi mnie twoje zdanie na temat tego co piszą koledzy odnośnie materiału na zastępczą "blaszkę"

Ja obstaję przy swoim że każda metalowa blaszka będzie dobra pod warunkiem że zostanie zapewniony odpowiedni jej styk z przyłączami oraz jeśli będzie miała wymiary zgodne z oryginałem co zapewni jej pewne mocowanie w gnieździe i uniemożliwi przemieszczanie blaszki o którym kolega fishiart wspomina.

Ja bym tam po prostu drut wlutował i załatwił problem przemieszczania się blaszki i złego styku raz na zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pozystora to myślę że po dokonaniu pomiarów prądu zwarcia silnika można by dobrać odpowiednie PTC.

Ciekawi mnie twoje zdanie na temat tego co piszą koledzy odnośnie materiału na zastępczą "blaszkę"

Ja bym tam po prostu drut wlutował i załatwił problem przemieszczania się blaszki i złego styku raz na zawsze.

...fakt, z doborem pozystora nie ma problemu - albo jak napisałeś pomiar prądu w obwodzie albo pomiar wartości samej "blaszki" dokonanej po wyjęciu ze styków obwodu działającego w 100% siłownika - dla osoby mającej pojęcie żaden problem, jak pisałem wyżej po iluś tam próbach dobrałem jakiś z odzysku i działał na wzór fabrycznego wymagałby jednak nazwijmy to "adaptacji" w instalacji a tej nie chciałem kaleczyć :grin:...

...osobiście docinam a'la pozystor ze zwykłej czystej stalowej blachy starannie dbając o pierwotny wymiar - w szczególności grubość, na koniec przecieram papierem ściernym 800-1000 - pierwsze egzemplarze działają już od kilku lat bezawaryjnie, miejsce gdzie jest siłownik jest zamknięte i bez dostępu wilgoci, więc wystarczy czysty i staranny powtórny montaż - osoby mające szczególne obawy mogą na koniec przed złożeniem obudowy prysnąć odrobinkę kontakt spray / WD40 (ale naprawdę śladową ilość) na miejsce styku płytki z konektorkami...

....oczywiście jak najbardziej wlutowanie zworki wchodzi w grę - ale uważam tylko dla osoby umiejącej się posługiwać lutownicą, niewielkie styki są naprawdę bardzo delikatnie osadzone w tworzywie i jest pewne ryzyko niepowodzenia i uszkodzenia całości, pomimo, że od lat siedzę w elektronice i mam wprawę w lutowaniu uznałem, że bezpieczniej i prościej a co najważniejsze 100% skutecznie można reanimować siłownik za pomocą dopasowanej blaszki zwłaszcza, że obwód pozostaje zabezpieczony w sposób tradycyjny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że nasze zdania są zgodne.

Myślę że więcej w temacie blaszek nie ma co więcej dywagować.

Dla dorabiających blaszki: docinać zgodnie z wszystkimi wymiarami oryginalnej i zadbać o dobre połączenie jej ze stykami.

Jak by się zawziąć to nawet dało by się znaleźć PTC zgodne z oryginałem pod względem elektrycznym jak i mechanicznym ale trzeba by mieć na wzór sprawny oryginał. Swoją drogą ciekawe czy w siłowniku od wlewu paliwa nie ma takich samych rozwiązań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nowego nie podałeś. Czym w rzeczywistości jest ten element zostało opisane na poprzednich stronach i nie jest to opornik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam, mam małe pytanko, (jestem laikiem w autach ) wymieniłem blaszke w siłowniku i wszystko jest ok, tylko nie wiem czy bagażnik powinien sie tylko otwierać czy też podnosić do góry. ?? u mnie sie nie podnosi a kumpel ktory miał wczesnie malysza twierdzi, ze u niego sie podnosiła poprzez pilot, wiec sam juz nie wiem, prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...