SPOTY WARSZAWSKIE - każdy wtorek g. 19:00.

[Nosfer]

No to jak ? Gdzie byliście, że takie wygłodniałe te pstrungi ?

[Aydaho]

No to jak ? Gdzie byliście, że takie wygłodniałe te pstrungi ?

wiem ale nie moge powiedziec bo bana dostane

[poziek]

No to jak ? Gdzie byliście, że takie wygłodniałe te pstrungi ?

myślisz, że publicznie zdradzą te miejscówkę :gwizdanie:

[moskal]

pewnie w jakis stawach hodowlanych

[Aydaho]

No to jak ? Gdzie byliście, że takie wygłodniałe te pstrungi ?

myślisz, że publicznie zdradzą te miejscówkę :gwizdanie:

[Nosfer]

No to jak ? Gdzie byliście, że takie wygłodniałe te pstrungi ?

myślisz, że publicznie zdarzą te miejscówkę :gwizdanie:

Adwokat Nie podpowiadaj..

pewnie w jakis stawach hodowlanych

Pewnie tak Ale ładne sztuki

[lukaszr]

No to jak ? Gdzie byliście, że takie wygłodniałe te pstrungi ?

Nie powiemy - jak chcesz jechać to zakryjemy Tobie oczy i dopiero na miejscu odkryjemy żebyś nikomu nie powiedział

[wit.s]

Świat stanął na krawędzi - nie ma to jak pokazać swoją ci*ę 6-ciu milionom userów (czy ile teraz NK liczy)

:polew:

[lukaszr]

Odważne dziewczęta

[poziek]

Świat stanął na krawędzi - nie ma to jak pokazać swoją ci*ę 6-ciu milionom userów (czy ile teraz NK liczy)

:polew:

Nowa kumpela z pracy

[Kaśka]

Odważne dziewczęta

Chyba raczej zdesperowana

[Aydaho]

Świat stanął na krawędzi - nie ma to jak pokazać swoją ci*ę 6-ciu milionom userów (czy ile teraz NK liczy)

:polew:

nie pierwsza i nie ostatnia ale biorąc pod uwagę forum oglądających, to fakt że robi to bezpłatnie, istotnie w pewnym sensie wynaturza jej rozrzutną naturę

[tomaszu]

Nie powiemy - jak chcesz jechać to zakryjemy Tobie oczy i dopiero na miejscu odkryjemy żebyś nikomu nie powiedział

To ja dam sobie zakryć oczy. Co prawda swojego sprzętu nie mam, ale czasem lubię wędkować - oczywiście pod warunkiem, że jest też piwo. :>

[boberek]

tu jeszcze kilka fot

[Aydaho]

Grupa Amerykanów wybrała się na wycieczkę do rozyjskiego lasu. Idą przez gęstwinę, i nagle natykają się na wielkiego niedźwiedzia. W panice rzucają się do ucieczki.

Tymczasem, kawałek dalej na polance, grupa Rosjan urządziła sobie piknik. Kocyk, wódeczka, śledzik, grzybek - pełna kulturka.

Nagle z lasu wypada na polanę w tumanie kurzu jakaś czereda i z wrzaskiem, w panice przebiega po kocu. Zakąski porozrzucane na glebę, kocyk zadeptany, flaszki potłuczone. Masakra !!!!!!!!!!

Niewiele myśląc, Ruscy rzucają się w pościg. Dogonili, spuścili komisyjny wp***dol, i wracają na polanę.

Jeden z nich mimochodem rzuca.

- No, ale ten w futrze to się nawet nieźle napierdalał...

[tomaszu]

Wczoraj spaliłem telewizor. Co se kupić do pokoju 3,5*3,5.

TV będę chciał zawiesić w rogu czyli...

c2 = a2 + b2

c2 = 3,52 + 3,52

c2 = 12,25 + 12,25

c2 = 24,5

c = ~4,95 *

4,95m - 95m (na mocowanie do rogu i na głowę, która będzie w drugim rogu) = 4m ... z takiej odległości będę oglądał...

_________________________________________________

*) Dobrze policzyłem??

[krzyniek]

boberek przy moim bucie ta ryba wyglądała by jak karaś :polew:

no ale jak się ma nr buta 23 to spoko

poziek sprawdziłeś pocztę, doszedł mail

[poziek]

no ale jak się ma nr buta 23 to spoko :decayed

:polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew: :polew:

[Nosfer]

Gigantycznych rozmiarów karasia złowił pewien elblążanin na rzece Balewce na Żuławach. Elbląski Oddział Polskiego Związku Wędkarskiego szykuje już szczęśliwemu wędkarzowi złoty medal.

Złowiony przez Bogdana Czarnogórskiego karaś srebrzysty waży 2,35 kg i ma 49 cm długości. Pan Bogdan złapał rybę na kukurydzę. Członkowie elbląskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego nie mogą wyjść z podziwu.

- To niewątpliwy rekord wędkarski, bowiem już o półkilogramowym karasiu mówi się, że to duża ryba, a prawie dwu i pół kilogramowy to już gigant - stwierdza Marek Kalisz, dyrektor oddziału.

Kalisz podkreśla, że dotychczas słyszał jedynie o ogromnym karasiu, który ważył ponad 3 kilogramy, ale była to ryba należąca do odmiany karasia złotego.

Wędkarzy ostatecznie nie dziwi, że takie ryby udaje się złowić, bo rzeki na Żuławach już od kilku lat są sukcesywnie zarybiane. Szczęśliwiec, który złapał karasia, wędkuje od prawie pół wieku. To jego pierwszy, tak poważny sukces. Słynna ryba niestety, trafi na patelnię.

Krzyniek .. nie obrażaj Karasi

[moskal]

Świat stanął na krawędzi - nie ma to jak pokazać swoją ci*ę 6-ciu milionom userów (czy ile teraz NK liczy)

:polew:

Nowa kumpela z pracy

ta do której linka dał Ragus jakies 2 tyg temu , ta z dziubkiem też chyba była Żanetą , przypadek ????