Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[A6 4B AYM] 2,5 TDI V6 butowanie od kiedy można


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A teraz cos z kodów klimatronika..

49 Licznik błędów sygnału prędkościomierza (prędkość pojazdu)

51 Temperatura chłodzenia silnika (ECT) in oC

Jechalem na 51 kanale i temp zatrzymala sie na 90 stopniach a na zegarach bylo 70.

Juz nic z tego nie rozumie.

to jest dla klimatronika przed piewszym liftem, zapamietac raz na zawsze ;)

Opublikowano

to jest dla klimatronika przed piewszym liftem, zapamietac raz na zawsze ;)

A no to teraz wszystko jasne :D Dzieki za uswiadomienie :notworthy:

Opublikowano

e tam,

zamieszane z tymi kodami klimatronika. VAG powie wszystko.

Opublikowano

Vag powie wszystko ale nie jest tu raczej konieczny, u mnie temp oleju jest na w klimatroniku na 49 a cieczy na 51. (auto po I lifcie, wkaźnik temp oleju na desce też mam) I to są dane na 100% pewne. Co do tego co szybciej łapie temperaturę to oczywiście płyn chłodzący, olej sporo wolniej (porównanie kanałów 49 i 51). Sugerowanie się wskaźnikiem temp cieczy "kiedy skoczy wskazówka można cisnąć" jest co najmniej nierozsądne - bo wskazówka cieczy rusza się już gdy temp oleju jest jeszcze sporo poniżej 60C...

Na marginesie było już o tym na forum wiele razy ( łącznie z jakimiś bardzo poważnymi pomiarami ze stoperem :D itd itp)

Opublikowano

no z tym cieplem wlasciwym to byly fizyczne dywagacje. do tego dochodza warunki pracy obydwoch cieczy :)

z drugiej strony temperatura oleju jest mierzona w misce, co nie znaczy ze olej na obwodzie ma taka sama temperature.. :mysli:

oczywiscie dywaguje nt tej temperatury

jestem za czekaniem jak sie nagrzeje wszystko jak trzeba :thumbup:

Opublikowano

Musashi a jak czekasz zanim się nagrzeje to ile wciskasz maksymalnie czy 2,5 tyś obr to nie za dużo? Mam nadzieje, że latem szybciej będzie się nagrzewał :th: czasami lubie jak mi kręgosłup wygina, nie często ale czasami, gorzej tylko z podjazdem pod dystrybutor 13.1 w miescie to mój najlepszy wynik nie udało mi się zejść poniżej - 100% miasto

Opublikowano

gdy sie furaka butuje to ciagle sie paliwo kupuje :D

do 2000-2200 ale jade delikatnie, gdy mam 90 C poganiam bez stresow :evil:

Opublikowano

adikrakow a po czym wnioskujesz, że 49 to u Ciebie ciecz?? porównanie z Vagiem??

Co do tego butowania na zimnym to rzecz w mniejszym stopniu tyczy się obr/min a w większym ile turbo podaje - czyli nie należy turbiny obciążać, nieważne czy 1800 czy 3800/min..

Opublikowano

nie do konca masz racje

turbina krecic sie kreci, na to nie masz wplywu, a im bardziej kreci sie silnik, tym wiecej spalin i wiecej sie kreci turbinka. a tego chcemy uniknac az do nagrzania silnika pomimo ze nie sa to obroty gdy laduje.

Opublikowano

Co do tego butowania na zimnym to rzecz w mniejszym stopniu tyczy się obr/min a w większym ile turbo podaje - czyli nie należy turbiny obciążać, nieważne czy 1800 czy 3800/min..

nie tyle turbiny co całego motoru ... ;)

Opublikowano

Ok zrozumiałem, że dopóki nie ma odpowiedniej temp. to lepiej nie wciskać gwałtownie sandała, żeby się turbina mocno nie grzała i nie przekraczać 2200 obr. :disgust: Czy userzy z silnikami 1,9TDI też się tego trzymacie? Pewnie tu chodzi z tym butowaniem ogólnie o TDI tak? Ostatnio wymieniałem rozrząd - cały + pompa wody + termostat i inne pierdoły i kazałem mechaniorowi sprawdzić wałki i mówił, że jeszcze są ok. Przestrzegł mnie jednak przed padającą właśnie turbinką w tym motorze. No i sam ten rozrząd też do najtańszych nie należy, ale cóż tam chce się jeździć trzeba płacić :> no i szkoda że nie :quattro: Następne będzie :audi: A4 B7 Avant i na pewno :quattro: .

Opublikowano

Czy userzy z silnikami 1,9TDI też się tego trzymacie?

tak .... :naughty:

Opublikowano

Czytam te wypowiedzi i widziałem ciekawe teorie na temat tego przysłowiowego "butowania".

Dobrze że sprawa już wyjaśniona :th:

Opublikowano

Czy userzy z silnikami 1,9TDI też się tego trzymacie?

spanky tak .... :naughty:

tak tak.... zlota zasada eksploatacji i dla userow wszystkiego typu silnkow spalinowych

Opublikowano

Generalnie wydaje mi się że nie ma co robić paniki i przesadzać w drugą stronę (już bez przesady że silnik/turbo itp się rozsypie gdy nie będzie lekko dogrzany olej a temp płynu chłodniczego 90). Ja uważam (tak robiłem w 1Z-cie i to po chipie) że jak masz 90 temp. płynu chłodniczego to możesz pałować do woli....

Inna sprawa że teraz też staram się pałować tylko gdy mam już 90 oC, ale nie raz było że dostał ogień na maxa właście chwilę po odpaleniu (kilkaset metrów) i raczej nic mu nie dolega, przy okazji wymiany rozrządu była dokładna diagnoza silnika i wszędzie trzyma ciśnienie, chodzimrówno, chetnie się wkręca na obroty - mechanik określił, że ledwo dotarty..... niepotrzebnie przeginacie w drugą stronę (od druciarstwa)

Opublikowano

Morgoth zasada dmumachaj na zimne lub plac :tongue4:

po co ekperymentowac na swoim

Opublikowano

OK, jak wolisz, ja staram się nie popadać w skrajności, w sumie nie mam nic więcej na ten temat do powiedzenia :P

Opublikowano

Generalnie wydaje mi się że nie ma co robić paniki i przesadzać w drugą stronę (już bez przesady że silnik/turbo itp się rozsypie gdy nie będzie lekko dogrzany olej a temp płynu chłodniczego 90). Ja uważam (tak robiłem w 1Z-cie i to po chipie) że jak masz 90 temp. płynu chłodniczego to możesz pałować do woli....

Inna sprawa że teraz też staram się pałować tylko gdy mam już 90 oC, ale nie raz było że dostał ogień na maxa właście chwilę po odpaleniu (kilkaset metrów) i raczej nic mu nie dolega, przy okazji wymiany rozrządu była dokładna diagnoza silnika i wszędzie trzyma ciśnienie, chodzimrówno, chetnie się wkręca na obroty - mechanik określił, że ledwo dotarty..... niepotrzebnie przeginacie w drugą stronę (od druciarstwa)

wszsytko OK ... ale jak bedzie to notoryczne zachowanie [pedal do oporu] gdy silnik nie osiagnie tem roboczej to po jakims czasie bedziesz musial rozbic swinke na naprawy ....

od sporadycznego wciskania na zimnym [czasami poprostu trzeba -np wzgledy bezpieczenstwa] nic sie nie powinno stac ....

chyba juz wszystko zostalo powiedziane ...

Opublikowano

nie do konca masz racje

turbina krecic sie kreci, na to nie masz wplywu, a im bardziej kreci sie silnik, tym wiecej spalin i wiecej sie kreci turbinka. a tego chcemy uniknac az do nagrzania silnika pomimo ze nie sa to obroty gdy laduje.

Oj, tak sobie właśnie myślę że nie jest to do końca tak.

Twoje rozumowanie sugeruje, że kluczowym parametrem pracy turbiny są jej obroty (te obroty, na które wkręcają ją spaliny).

Wydaje mi się jednak, że kluczowym parametrem jest samo obciążenie turbiny - wcale nie tożsame z prędkością obrotową ( to chyba oczywiste... można sobie łatwo sprawdzić po logach kiedy mamy największe cisnienie doładowania przy bucie w podłogę czyli maksymalnym obiciążeniu turbiny w całym zakresie obrotów, na pewno nie będzie to >4000/min). Obciążenie turbiny na logikę oszacowałbym właśnie przez miarę cisnienia doładowania (jako siłę odwrotną), a mniejsze znaczenie ma tu prędkosć obrotowa wirnika (wiemy, że te są b. duże).

Są to oczywiście moje dywagacje, nie upieram sie przy mojej wersji:)

pozdro ;)

Opublikowano

lcslooney

obciazenie a cisnienie doladowania - to oczywiscie oczywiste. nie mylisz sie, masz racje. :hi: ale... :)

jednak krecic, turbina kreci sie caly czas i w mniejsczym badz wiekszym stopniu doladowuje, zawsze. na to wplywu sie nie ma. skoro cos sie kreci musi miec smarowanie, wiec dopoki smarowanie nie jest odpowiednie po co meczyc lozyska turbawki?

przeciez w trakcie jazdy to tylko 10 min grzania silnika, nie wiecznosc. dlaczego nie byc cierpliwym?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...