Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[B5 ADR] Przebieg montażu instalacji LPG


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Warto zainwestować w kabelek, program z netu. Szybko się zwraca.

Bo gazownik raczej nie ustawiał na wskazania korekt na vagu.

Opublikowano

Moze specjkalista nie jestem ale ciezko by bylo nawiercic otworki w kolektore nie wytwarzajac opilkow. Powinnio sie go sciagnac , nawiercic przemyc i zamontowac. Nie wyobrazam sobie jak wywiercic otwor w jakimkolwiek materiale by nie powstal "urobek". Dysze wwierca sie tuz u nasady i daltego sa obawy o przedostanie sie do komory spalania., bez odkrecenia nie ma moziwosc odseparowania. jednak ze spostrzezen 70% zakladow zajmujacych sie montazem LPG nie siaga dolotow bo to zabawa na ktora brak czasu, liczyc tylko by opilki byly malutkie, przeszly zawory i sie spalily nic nie uszkadzjac.

No nareszcie ktoś mądrze gada :good:

Co do samego stojenia auta, to jeśli strojone było tylko po Stagu to góre ma na pewno przelaną i jest za bogato.

Tak czy inaczej do dobrego wystrojenia góry potrzebna jest sonda AFR.

Po Stagu czy nawet skanerze OBD nie wystroi się tego porządnie.

Opublikowano

fassi1 to nie to forum. Jest tanio, jeździ, i waldemary wyglądają fachowo w tej dziurze.

AFR, korekty i inne duperele są dla mięczaków. Ma palić mało i jechać.

Opublikowano

fassi1 to nie to forum. Jest tanio, jeździ, i waldemary wyglądają fachowo w tej dziurze.

AFR, korekty i inne duperele są dla mięczaków. Ma palić mało i jechać.

A później rozpacz że gaz jest be bo zawory wypaliło.

Opublikowano

sprawa tych opilkow nie dawala mi spokoju, wiec pochodzilem, pojezdzilem popytalem w srodowisku...

no i ci monterzy przeszkoleni ktorzy sie znają maja na to patent, w skrócie: nabijaja kompresorem powietrze do kolektora i pod jego wplywem opilki nie wpadaja do srodka (szczegolow nie znam)

zapytalem o to mojego zaufanego- nadwornego mechanika i powiedzial zeby byc spokojnym co do tego, widzial jak sie to robi, jednym slowem nie ma sie co stresowac

dzieki wszystkim za dyskusje, temat uwazam za zakonczony :hi:

Opublikowano

sprawa tych opilkow nie dawala mi spokoju, wiec pochodzilem, pojezdzilem popytalem w srodowisku...

no i ci monterzy przeszkoleni ktorzy sie znają maja na to patent, w skrócie: nabijaja kompresorem powietrze do kolektora i pod jego wplywem opilki nie wpadaja do srodka (szczegolow nie znam)

zapytalem o to mojego zaufanego- nadwornego mechanika i powiedzial zeby byc spokojnym co do tego, widzial jak sie to robi, jednym slowem nie ma sie co stresowac

dzieki wszystkim za dyskusje, temat uwazam za zakonczony :hi:

:polew: to w opowiadaniu bajek również są mocni

to ciekawe gdzie te opiłki wyleciały, nie ma takiej możliwości żeby nie wylądowały w kolektorze

myślę że cię zbyli a kompresora to używają do innych celów

najlepiej zapoznaj się z tym tematem

http://lpg-forum.pl/kolektor-ssacy-wiercenie-t16414.html?hilit=kolektor

Opublikowano

:polew: to w opowiadaniu bajek również są mocni

czy ja napisalem gdzies ze bylem u moich monterow? :wallbash:

glowa spokojna

tak jak napisalem wszystko w temacie :notworthy::hi::notworthy:

no i niedowiarkom radze sie doszkolic :good:

Opublikowano

sprawa tych opilkow nie dawala mi spokoju, wiec pochodzilem, pojezdzilem popytalem w srodowisku...

no i ci monterzy przeszkoleni ktorzy sie znają maja na to patent, w skrócie: nabijaja kompresorem powietrze do kolektora i pod jego wplywem opilki nie wpadaja do srodka (szczegolow nie znam)

zapytalem o to mojego zaufanego- nadwornego mechanika i powiedzial zeby byc spokojnym co do tego, widzial jak sie to robi, jednym slowem nie ma sie co stresowac

dzieki wszystkim za dyskusje, temat uwazam za zakonczony :hi:

:polew: to w opowiadaniu bajek również są mocni

to ciekawe gdzie te opiłki wyleciały, nie ma takiej możliwości żeby nie wylądowały w kolektorze

myślę że cię zbyli a kompresora to używają do innych celów

najlepiej zapoznaj się z tym tematem

http://lpg-forum.pl/kolektor-ssacy-wiercenie-t16414.html?hilit=kolektor

Do jakich innych celów używają kompresora ?? Bardzo jestem tego ciekaw :)

Opublikowano

Ja tam nie wiem, ale mi instalację montowali 3 dni... wszędzie gdzie nie dzwoniłem, do polecanych warsztatów, mówili, że dwa dni potrzebują, jeden mistrz tylko twierdził, że ogarnie w jeden dzień wszystko... to mu od razu podziękowałem. Jak to mówią, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy... i w to akurat wierzę, a ogólnie to raczej z tych niewierzących jestem :evil:

Opublikowano

Ja tam nie wiem, ale mi instalację montowali 3 dni... wszędzie gdzie nie dzwoniłem, do polecanych warsztatów, mówili, że dwa dni potrzebują, jeden mistrz tylko twierdził, że ogarnie w jeden dzień wszystko... to mu od razu podziękowałem. Jak to mówią, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy... i w to akurat wierzę, a ogólnie to raczej z tych niewierzących jestem :evil:

u Ciebie o zupelnie inne auto chodzi, raz ze silink 6garow, dwa nowszy bardziej skompliowany model

widac ze Panowie ktorzy mieli najwiecej do powiedzenia w temacie doszkolili sie chyba :good:

bo jakos nic nie pisza

Opublikowano

Ja tam nie wiem, ale mi instalację montowali 3 dni... wszędzie gdzie nie dzwoniłem, do polecanych warsztatów, mówili, że dwa dni potrzebują, jeden mistrz tylko twierdził, że ogarnie w jeden dzień wszystko... to mu od razu podziękowałem. Jak to mówią, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy... i w to akurat wierzę, a ogólnie to raczej z tych niewierzących jestem :evil:

1 dzień na montaż a drugi na strojenie tak o wygląda ,standardowo większość instalatorów robi to w 1 dzień montaż instalacji + kalibracja + delikatna korekta i proszę przyjechać po 1000km .

Opublikowano

wlasnie w zeszlym tygodniu bylem u nich na tym pierwszym przegladzie po zrobieniu 1000 km, podpinal kompa i jest wszystko gites

Opublikowano

Kolego

Zamontowalem u siebie w listopadzie 2008 roku BRC SQ24. Wtedy moja wiedza o instalacjach LPG była zerowa.

Dobijam wlasnie 70 tys. na gazie, bez najmniejszych problemów i nie wstydze sie powiedizec, ze mialem szczescie, bo równie dobrze mogłem co chwile jeździć do mechaników...

Darzę duzym szacunkim monterów z lpg-forum, dzielących się wiedzą z ludźmi i pomagajacym im, żeby potem nie było, że gaz to same zło.

Dlatego zdjęcie kolektora ssącego to jest rzecz fundamentalna dla prawidłowych nawiertów i dalszego montażu instalacji. I wierz mi, że nie ma żadnych patentów na to. Jeśli ktoś tak mówi, to po prostu kłamie.

Ja nie wiem czy u mnie zdejmowali kolektor, ale poki co wszystko gra, wiec jak wpsomniałem może miałem szczeście? Ja nie wiedziałem wówczas, że to podstwa. Niestety dożyliśmy takich k**ewskich czasów, że każdemu trzeba patrzeć na ręce, że słowo, honor nic nie znaczą...

Teraz przynajmniej teoretycznie coś tam wiem, bo od momentu instalacji cały czas czytam forum lpg.

Fassi1 zna się na rzeczy, więc słuchaj go co mówi i się ucz. To ja nawet widzę, że masz gówniane wtryski, to nawet ja widzę, że zniszczyli ci osłonę silnika (umawiałeś się z nimi na zniszczenie osłony), nie ściągneli kolektora do nawiertów, chociaż tak miało być, prawda?

Opublikowano

Kolego

Zamontowalem u siebie w listopadzie 2008 roku BRC SQ24. Wtedy moja wiedza o instalacjach LPG była zerowa.

Dobijam wlasnie 70 tys. na gazie, bez najmniejszych problemów i nie wstydze sie powiedizec, ze mialem szczescie, bo równie dobrze mogłem co chwile jeździć do mechaników...

Darzę duzym szacunkim monterów z lpg-forum, dzielących się wiedzą z ludźmi i pomagajacym im, żeby potem nie było, że gaz to same zło.

Dlatego zdjęcie kolektora ssącego to jest rzecz fundamentalna dla prawidłowych nawiertów i dalszego montażu instalacji. I wierz mi, że nie ma żadnych patentów na to. Jeśli ktoś tak mówi, to po prostu kłamie.

Ja nie wiem czy u mnie zdejmowali kolektor, ale poki co wszystko gra, wiec jak wpsomniałem może miałem szczeście? Ja nie wiedziałem wówczas, że to podstwa. Niestety dożyliśmy takich k**ewskich czasów, że każdemu trzeba patrzeć na ręce, że słowo, honor nic nie znaczą...

Teraz przynajmniej teoretycznie coś tam wiem, bo od momentu instalacji cały czas czytam forum lpg.

Fassi1 zna się na rzeczy, więc słuchaj go co mówi i się ucz. To ja nawet widzę, że masz gówniane wtryski, to nawet ja widzę, że zniszczyli ci osłonę silnika (umawiałeś się z nimi na zniszczenie osłony), nie ściągneli kolektora do nawiertów, chociaż tak miało być, prawda?

o braku potrzeby sciagniecia kolektora do zrobienia nawiertow bez tych jeb... opilkow nie kazdy wie! i bardzo prosze dajmy juz temu spokoj! popytalem ludzi i OWSZEM DA SIE teraz juz jestem pewien, podkreslam nie uslyszalem tego od moich monterow (co rzekomo wedlug Was sknocili robote)

sprawa wtryskow: dadza rade przez najblizsze 60tys km (podstawa regularnie zmieniac filtry) potem z autem sie zegnam, pozatym nie popadajmy w paranoje ich ewentualna naprawa lub regeneracja nie kosztuje wiele, ale mam nadzieje ze to bedzie zmartwienie przyszlego wlasciciela

co do oslony silnika, wyprowadze cie z bledu zapytali a ja sie zgodzilem

za mna prawie 1500km i wszystko w jak najlepszym porzadku, jesli opilki mialy by zaszkodzic juz daly by osobie znac :hi:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...