Skocz do zawartości
IGNOROWANY

[ALL TDI] Co lepsze dla silnika?


niuniek222

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wynika z badań, zaledwie, co setny kierowca wie, że silniki samochodów potrzebują ok. 4-5 sek. aby się rozgrzać.

Aż 74 proc. osób twierdzi, że na rozgrzanie silnika samochodu zimą potrzeba ponad 2 minuty.

Stara szkoła mówi, że silnik w siarczysty mróz powinno się najpierw rozgrzać nim ruszymy w podróż. Jak się okazuje obecnie jest to już błędna teoria. Przy nowoczesnych lekkich materiałach, z których zbudowane są obecnie silniki oraz nowoczesnych syntetycznych olejach rozgrzewanie silnika np.: podczas odśnieżania i czyszczenia samochodu jest nieprawidłowym zachowaniem a silnik najszybciej i najefektywniej rozgrzewa się pod obciążeniem, czyli w czasie jazdy.

- Kierowcy włączają silnik, czekając aż się rozgrzeje, a w międzyczasie np. oczyszczają stojące auto ze śniegu. Większość nie wie, że silnik samochodu będącego na biegu jałowym rozgrzewa się znacznie wolniej niż podczas jazdy" - mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.- Zbyt długie rozgrzewanie silnika na postoju może się ponadto przyczynić do jego nadmiernej eksploatacji - dodaje.

Najlepszym sposobem na rozpoczęcie podróży samochodem zimą jest odczekanie kilku sekund po uruchomieniu, a następnie płynne ruszenie. Jednak na początku jazdy nie powinno się wprowadzać silnika na wysokie obroty, a póki silnik nie osiągnie prawidłowej temperatury (ok. 90 st. C) jazda powinna być płynna i spokojna.

W przypadku silników wysokoprężnych trzeba szczególnie zwrócić uwagę na to, by zgasła kontrolka świecy żarowej, oraz to czy nasze paliwo jest specjalnie przystosowane do niskich temperatur (markowe stacje paliw w odpowiednim czasie wprowadzają do sprzedaży tzw. zimowy olej napędowy). Z letniego oleju w niskich temperaturach wytraca się parafina, która może doprowadzić m.in. do zanieczyszczenia układu paliwowego.

Google prawdę ci powie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja odpalam i czekam aż rozgrzeje się do 90st.C. :polew: Tylko jest jeden problem, muszę go odpalać o północy by rano ruszyć w drogę. :polew:

W przypadku diesla w temp np -10 jest to niemozliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze ze wszyscy koledzy wypowiadaja sie bardzo fachowo na temat startu w zimne dni.

Jedni wola odrazu ruszac, inni po okolo 10 minutach... :cool1:

Ja jako kobieta nie znam sie na tym az tak dobrze, wiec postanowilam przeprowadzic test...

Wczoraj i dzisiaj temperatura powietrza okolo minus 10 stopni C.

Pierwszy test zrobilam wczoraj... zapalilam auto, wlaczylam pozycje 49 na klimatronik i poszlam na spacer. Po okolo 10 minutach bylam znowu w aucie. Temperatura na klimatronik to 56 stopni.

Drugi test dzisiaj warunki pogodowe identyczne co wczoraj.

Zapalam auto, silnik pracuje, wlaczam poz. 49 i po okolo minucie od zapalenia ruszam.

Jade oczywiscie nie za szybko do 2000 obrotow, po okolo 7-8 minut klimatronik pokazuje 90 stopni, dodaje troche wiecej gazu 2500 po chwili juz ma 92 stopnie.

Wszystko trwala okolo 10 minut.

No coz to bylo by tyle odemnie...

Serdecznie pozdrawiam Dana :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po okolo 7-8 minut klimatronik pokazuje 90 stopni, dodaje troche wiecej gazu 2500 po chwili juz ma 92 stopnie.

Wszystko trwala okolo 10 minut.

W mieście czy w trasie? Przy jakich prędkościach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po okolo 7-8 minut klimatronik pokazuje 90 stopni, dodaje troche wiecej gazu 2500 po chwili juz ma 92 stopnie.

Wszystko trwala okolo 10 minut.

W mieście czy w trasie? Przy jakich prędkościach?

ogrzewanie na low czy "grzalas" od poczatku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjazd z Katowic ok. 5 minut na droge tzw. Srednicowke, cos jak autostrada. Reszta 5 min. ta wlasnie ta droga.

Grzalam delikatnie 20 stopni dopiero od 80 stopni...

Nie wiem jaka predkosc... patrzylam na obroty.

Na poczatku 1500 do 2000, jak juz bylo okolo 90 stopni to 2000 do 2500

ps. i jeszcze jako ciekawostka i informacje.

Ostatnio czyli w jesieni borykalam sie z delikatnym wyciekiem plynu, Jest o tym watek.

Jak pamietam wteczas, jak sprawdzalam temp. na klimatronik to zawsze bylo 90-89, cos okolo tego.

W koncu 2 tygodnie temu, akurat przed tymi mrozami wymienilam cieknacy delikatnie krociec.

Robilam to dwa razy. 1. Tylko uszczelnienie czyli oringi. 2. Wymiana kompletnego trojnika.

Dlaczego dwa razy...? Bo trojnik nigdzie nie byl pekniety, dlatego tylko oring. Potem sie okazalo ze lecialo ze srub...!!!

Od tego czasu temp. na klimatronik jest 92-90

Bylam dzisiaj w Krakowie, wiec A4, temp. na zewnatrz minus 10 i okolo 140 na liczniku. Temperatura na klimatronik bez zmian.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo duza roznica w przypadku silnikow R4 TDI 16 zaworowych. z dzialajacym prawidlowo EGR 4km przy -10C. przy wylaczonym EGR ok 8 km.

w przypadku 8V PD, mniejsza - AVF z dzialajcym EGR 5-6 km. z wylaczonym 8-10 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w starych TDI bez chłodniczki, wydaje mi się że z zaślepionym EGR-em auto powinno nagrzewać się szybciej.

Bo przecież prawidłowo działający EGR powoduje obniżenie temp. spalin, to na logikę powinien się nagrzewać dłużej niż z zaślepionym. :mysli:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie poniewaz silnik jest napelniany spalinami,ktore sa cieple.A powietrze z dolotu w zime ma nieraz okolice 0stopni wiec nie do konca.Dla przykladu.Odpal zimny silnik i po chwili dotknij rury wydechowej za turbo juz bedzie ciepla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo duza roznica w przypadku silnikow R4 TDI 16 zaworowych. z dzialajacym prawidlowo EGR 4km przy -10C. przy wylaczonym EGR ok 8 km.

w przypadku 8V PD, mniejsza - AVF z dzialajcym EGR 5-6 km. z wylaczonym 8-10 km.

A to dziwne, bo umnie przy niby dobrze działającym egr, czyszczony niedawno, potrzeba ok 10km przy spokojnej trasie żeby było 90o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie poniewaz silnik jest napelniany spalinami,ktore sa cieple.A powietrze z dolotu w zime ma nieraz okolice 0stopni wiec nie do konca.Dla przykladu.Odpal zimny silnik i po chwili dotknij rury wydechowej za turbo juz bedzie ciepla.

no tak ciepłymi spalinami w których jest mało tlenu... więc temp. w komorze spalania jest niższa niż przy dużej ilości tlenu... przecież egr jest wynaleziony w celu zmniejszenia emisji NOx (a jak wiadomo im wyższa temp. spalin tym emisja NOx wyższa) więc celowo obniża się temp. procesu spalania przez dostarczenie do dolotu spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to dziwne, bo umnie przy niby dobrze działającym egr, czyszczony niedawno, potrzeba ok 10km przy spokojnej trasie żeby było 90o

zapewne caly ten czas masz wlaczone ogrzewanie kabiny.

ew. termostat puszcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...