Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Opinia na temat silnika


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest bardzo dobry

Opublikowano

Ośmielę się powiedzieć, że chyba nic lepszego Audi nie wyprodukowało niż stare poczciwe 1.9 na zwykłej pompie....

Opublikowano

Czyli wart jest uwagi. Bardzo mało jest postów z tym silnikiem. Ja mam ją półtora roku i wymieniam tylko olej raz na kwartał i raz rozrząd wraz z pompą przy kupnie a robię miesięcznie ok. 4000 km. Dzięki koledzy i powodzenia życzę:)

Opublikowano

AVG to praktycznie to samo co AFN...

---------- Post dopisany at 12:45 ---------- Poprzedni post napisany at 12:38 ----------

Opublikowano
Czym różni sie AVG od AFN??

niczym poprostu numeracja dla afn sie skonczyla i zmieniono na avg

Opublikowano

róznią sie choćby mapsensorem, rurą dolotową inaczej wyprofilowaną, ale konstrukcyjnie to to samo

Opublikowano

AFN po 98 to to samo co AVG mają mapsensor normalnie na rurze dolotowej, a AFN do 97r ma go W ECU

Opublikowano

Czyli mogę się wypowiedzieć w tym temacie jako posiadać tego oto silnika ? Więc: "Ośmielę się powiedzieć, że chyba nic lepszego Audi nie wyprodukowało niż stare poczciwe 1.9 na zwykłej pompie...." wszystko powiedział już kolega kalik

Opublikowano

Braciak śmiga moją starą B5-tką z motorkiem AVG, na blacie ponad 300 tysi, ale to nie wszystko bo odczyt przebiegu ze sterownika silnika pokazuje prawdziwy przebieg: 462.000 km.

Jak na ten przebieg to rewelacja, w zimę żadnych problemów z odpalaniem :)

Opublikowano

Jeden z najlepszych silników VP (włącznie z AFN) jaki pracował nie tylko w Audi. Osobiście nie sprzedam swojego gruchota dla silnika PD mimo, iż te są co raz tańsze. To najlepsze i najwytrzymalsze silniki i jak się je porówna z 2.0 TDI to dzień i noc -nigdy nie kupiłbym samochodu z koncernu V.A.G. z silnikiem 2.0 TDI - fabryczna porażka, wręcz planowany fabrickfeller do pewnego przebiegu i związane z tym problemem naprawy serwisowe albo nawet i nie serwisowe, do których V.A.G. nawet nie chce się przyznać. Tego nowego graciarstwa nawet nie można nazwać "niemiecką precyzją wykonania" tylko zwykłym bublem. Szkoda, że firma zamiast dbać o renomę wykonania dba o renomę serwisów a klienta ma głęboko w d....

Opublikowano

sam już dawno bym zmienił ale zamienić można ale tylko na coś gorszego:) jeźdze dużo i plan mam jescze po katować 100tys km a potem zobaczymy, silnik bardzo trudny do zajechania, u mnie po codziennych wychyleniach ponad 200 śa obecne słyszalne panewki ale naszczęscie jeszcze dramamtu nie ma, ograniczam się nie przekraczać za często od tamtej pory 2 paczek, ale non stop noga na pedale jest wyprostowana, od 2200 do 3200obr 315Nm i 150km non stop wykozystuje, prócz wytrzymyłaści te silnik pala zadziwiająco mało, do 250tys przy ageswnej jeździe przez 3 lata nigdy 5,6L nie przekroczyłem-warunki mieszane z przewagą trasy, a od roku jest minimalne pogorszenie max 6,0L, starość nie radość:)

Opublikowano

Miałem AFN w Golfie III silnik marzenie, ale Golf był obniżany kombi i musiałem go sprzedać.

AVG było moim wielkim marzeniem. A największym kupić niewyeksploatowaną A4 z tym silnikiem w Niemczech. Udało mi się.

Pomimo naprawy uszczelki głowicy wynikającej z tego, że auto stało pół roku a później jechało 160 km/h na autostradzie przez 2000 km, jestem bardzo zadowolony.

Teraz mam praktycznie nowy silnik. A i tak zamierzam w niego inwestować, bo jest trwały i odwdzięcza się bezproblemową eksploatacją.

Jeżdżę dużo, więc wymieniam to co się zużywa, np. calutki przedni zawias mam nowy na Lemforderze.

Bardzo silnym argumentem jest spalanie. Przy mojej dynamicznej jeździe 120-145 km/h spala góra 6,8 litra. Mój silnik to seria.

Ostatnio liczyłem więc wynik jest wiarygodny. Jedna uwaga, ja zawsze trzymam go pow. 2000 obr. na rozgrzanym silniku na każdym biegu. Nie chcę zasyfić turba.

---------- Post dopisany at 12:01 ---------- Poprzedni post napisany at 12:01 ----------

Miałem AFN w Golfie III silnik marzenie, ale Golf był obniżany kombi i musiałem go sprzedać.

AVG było moim wielkim marzeniem. A największym kupić niewyeksploatowaną A4 z tym silnikiem w Niemczech. Udało mi się.

Pomimo naprawy uszczelki głowicy wynikającej z tego, że auto stało pół roku a później jechało 160 km/h na autostradzie przez 2000 km, jestem bardzo zadowolony.

Teraz mam praktycznie nowy silnik. A i tak zamierzam w niego inwestować, bo jest trwały i odwdzięcza się bezproblemową eksploatacją.

Jeżdżę dużo, więc wymieniam to co się zużywa, np. calutki przedni zawias mam nowy na Lemforderze.

Bardzo silnym argumentem jest spalanie. Przy mojej dynamicznej jeździe 120-145 km/h spala góra 6,8 litra. Mój silnik to seria.

Ostatnio liczyłem więc wynik jest wiarygodny. Jedna uwaga, ja zawsze trzymam go pow. 2000 obr. na rozgrzanym silniku na każdym biegu. Nie chcę zasyfić turba.

Opublikowano

daj spokój z zasyfianiem turbo, 5 rok jeżdżę AFN i nie wiem co to zasyfione turbo czy jakiś tam błąd w ecu, a po mieście zmieniam biegi przy 2000obr jedynie z 3 na 4 przy 2200obr, dziwne ale nie ma sensu kręcić wyżej bo silnik pracuje jak bym na luzie dodawał gazu, marnuje się jego potencjał, w dodatku panewki zaczynają być słyszalne, a jak przyspieszam dynamiczniej jest ciszej, z pod świateł zmieniając przy 2000obr ruszając spokojnie momentalnie wszyscy zostają w tyle, może moje auto jest inne bo od najniższych obr ciągnie super, przy 1600obr wgniata w fotel, żeby rozpędzać się jak wszyscy to prawie gazu nie trzeba dotykać tylko biegi zmieniać, rozpędzić A4 afn do 80km to przecież moment i zerowy wysiłek dla silnika, ja nie potrafię 5km wytrzymać bez wciśnięcia pedału do dechy, to wystarczy by mieć zawsze turbo czyste jak pupcia niemowlęcia, a dla spokojnych kierowców wystarczy na koniec każdej jazdy jeżeli auto zdąży przed końcem drogi rozgrzać się do 90C podczas ostatniej minuty jazdy na dwójce depnąć do dechy do 3000obr, w ten sposób wydmuchamy sadze i będzie turbo czyste, ja dziennie robię w jedną stronę 15-30min(30km) trasa i 15min miasto(7km) i max 6L jak cisnę na max, tankuje zawsze pod korek i liczę wiec pomiar pewny, wyjeździłem jeden bak pokonując swoją codzienną trasę najoszczędniej jak potrafię i wyszło 5,33L(przez 1120km max 110) więc morał jest taki że te silniki nie lubią zamulania, że przy dynamicznej jeździe palą prawie tyle samo co przy delikatnej, podobnie jest na czipie, ciągle dopracuje modyfikacje pod nasze stare klekoty by paliły jak najmniej, to mój konik:)

Opublikowano

Myślę, że to samo co my wszyscy piszemy o AVG albo AFN mogą napisać inni użytkownicy troszkę starszych silników. Najwięcej zależy od nas samych, czyli od tego kto jak uważa cały "system" dbania o nasze jednostki napędowe. Jednemu samochód służy jako coś, co go dowiezie z pkt A do pkt B i w d... ma wymianę oleju, filtrów itp. Jak się przypomni to wymieni się... Ktoś kto dba o silnik i całe autko, złego słowa nie powie, a wierzcie mi czy nie jestem tego doskonałym przykładem dlatego, że miałem a6 z 1998 roku z jakże za... silnikiem 2.5 V6 TDI i wiecie co ? Skoczyłbym w ogień i bronił tego silnika. Miałem go od dobrego znajomego, eksploatowany 3 lata na naszych drogach i 2 przeze mnie. ZERO problemów. Do dziś mam przed oczami obraz odjeżdżającego samochodu, który tak na prawdę kochałem. Teraz żałuje, ale niestety byłem zmuszony go sprzedać. Tak więc AVG czy np AJM PD każdy zachwalać może.

Opublikowano
daj spokój z zasyfianiem turbo, 5 rok jeżdżę AFN i nie wiem co to zasyfione turbo czy jakiś tam błąd w ecu, a po mieście zmieniam biegi przy 2000obr jedynie z 3 na 4 przy 2200obr, dziwne ale nie ma sensu kręcić wyżej bo silnik pracuje jak bym na luzie dodawał gazu, marnuje się jego potencjał, w dodatku panewki zaczynają być słyszalne, a jak przyspieszam dynamiczniej jest ciszej, z pod świateł zmieniając przy 2000obr ruszając spokojnie momentalnie wszyscy zostają w tyle, może moje auto jest inne bo od najniższych obr ciągnie super, przy 1600obr wgniata w fotel, żeby rozpędzać się jak wszyscy to prawie gazu nie trzeba dotykać tylko biegi zmieniać, rozpędzić A4 afn do 80km to przecież moment i zerowy wysiłek dla silnika, ja nie potrafię 5km wytrzymać bez wciśnięcia pedału do dechy, to wystarczy by mieć zawsze turbo czyste jak pupcia niemowlęcia, a dla spokojnych kierowców wystarczy na koniec każdej jazdy jeżeli auto zdąży przed końcem drogi rozgrzać się do 90C podczas ostatniej minuty jazdy na dwójce depnąć do dechy do 3000obr, w ten sposób wydmuchamy sadze i będzie turbo czyste, ja dziennie robię w jedną stronę 15-30min(30km) trasa i 15min miasto(7km) i max 6L jak cisnę na max, tankuje zawsze pod korek i liczę wiec pomiar pewny, wyjeździłem jeden bak pokonując swoją codzienną trasę najoszczędniej jak potrafię i wyszło 5,33L(przez 1120km max 110) więc morał jest taki że te silniki nie lubią zamulania, że przy dynamicznej jeździe palą prawie tyle samo co przy delikatnej, podobnie jest na czipie, ciągle dopracuje modyfikacje pod nasze stare klekoty by paliły jak najmniej, to mój konik:)

Ja nie straszę turbem, tylko mówię o swojej eksploatacji.

Bardzo dobrze ci pali, gdybym schodził do 2000 lub poniżej też bym osiągnął taką wartość. Ale u mnie jest 2500-2700 na każdym biegu (tylko przy 90*C)

Zamuliłem turbo przy poprzednim AFN-ie [wchodził w tryb awaryjny] i nie mam ochoty bawić się w czyszczenie.

A na chipie nie pali jeszcze mniej?

---------- Post dopisany at 11:12 ---------- Poprzedni post napisany at 11:12 ----------

daj spokój z zasyfianiem turbo, 5 rok jeżdżę AFN i nie wiem co to zasyfione turbo czy jakiś tam błąd w ecu, a po mieście zmieniam biegi przy 2000obr jedynie z 3 na 4 przy 2200obr, dziwne ale nie ma sensu kręcić wyżej bo silnik pracuje jak bym na luzie dodawał gazu, marnuje się jego potencjał, w dodatku panewki zaczynają być słyszalne, a jak przyspieszam dynamiczniej jest ciszej, z pod świateł zmieniając przy 2000obr ruszając spokojnie momentalnie wszyscy zostają w tyle, może moje auto jest inne bo od najniższych obr ciągnie super, przy 1600obr wgniata w fotel, żeby rozpędzać się jak wszyscy to prawie gazu nie trzeba dotykać tylko biegi zmieniać, rozpędzić A4 afn do 80km to przecież moment i zerowy wysiłek dla silnika, ja nie potrafię 5km wytrzymać bez wciśnięcia pedału do dechy, to wystarczy by mieć zawsze turbo czyste jak pupcia niemowlęcia, a dla spokojnych kierowców wystarczy na koniec każdej jazdy jeżeli auto zdąży przed końcem drogi rozgrzać się do 90C podczas ostatniej minuty jazdy na dwójce depnąć do dechy do 3000obr, w ten sposób wydmuchamy sadze i będzie turbo czyste, ja dziennie robię w jedną stronę 15-30min(30km) trasa i 15min miasto(7km) i max 6L jak cisnę na max, tankuje zawsze pod korek i liczę wiec pomiar pewny, wyjeździłem jeden bak pokonując swoją codzienną trasę najoszczędniej jak potrafię i wyszło 5,33L(przez 1120km max 110) więc morał jest taki że te silniki nie lubią zamulania, że przy dynamicznej jeździe palą prawie tyle samo co przy delikatnej, podobnie jest na czipie, ciągle dopracuje modyfikacje pod nasze stare klekoty by paliły jak najmniej, to mój konik:)

Ja nie straszę turbem, tylko mówię o swojej eksploatacji.

Bardzo dobrze ci pali, gdybym schodził do 2000 lub poniżej też bym osiągnął taką wartość. Ale u mnie jest 2500-2700 na każdym biegu (tylko przy 90*C)

Zamuliłem turbo przy poprzednim AFN-ie [wchodził w tryb awaryjny] i nie mam ochoty bawić się w czyszczenie.

A na chipie nie pali jeszcze mniej?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...