Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rząd uderza w stare samochody. Koniec ze sprowadzaniem


Skyliner89

Rekomendowane odpowiedzi

Rząd uderza w stare samochody. Koniec ze sprowadzaniem

Rosnące ceny paliw, ogólna zapaść na rynku i kryzys. Jakby tego było mało, rząd planuje wprowadzić podatek ekologiczny, który uderzy przede wszystkim w stare samochody. Czy Polacy zrezygnują z aut?

Planujesz zakup używanego samochodu np. w Niemczech? Już wkrótce nie będzie to takie proste. Sejmowa Komisja Gospodarki planuje wprowadzić nowy podatek, zwany ekologicznym. Założenia są proste i bardzo restrykcyjne.

Koniec z używanymi samochodami?

Nowy podatek ekologiczny miałby zablokować sprowadzanie do Polski używanych samochodów. Pomysłodawcy twierdzą, że jeżeli przysłowiowy Kowalski będzie musiał dodatkowo zapłacić za to, że nie posiada super ekologicznego auta z salonu, zrezygnuje z zakupu starego samochodu i... pójdzie do salonu po nowe. Jednak oprócz blokady fiskalnej zwolennicy podatku ekologicznego nie wprowadzą żadnej zachęty, np. w postaci dopłat do nowych aut. Uważają bowiem, że polski budżet by tego nie wytrzymał.

Nasuwa się pytanie: czy w takim razie obywateli stać na nowe obciążenie w postaci podatku, który z założenia ma uniemożliwić im sprowadzenie starszego samochodu? Założenia projektu wydają się mocno naciągane.

Nie zarabiamy tyle, ile mieszkańcy Europy Zachodniej. Polacy kupują używane pojazdy nie dla tego, że je wolą, tylko dlatego, że nie stać ich na nowe. Samochody w Polsce nie są już na szczęście dobrem luksusowym, ale i tak przeciętnego Polaka stać na mniej, niż przeciętnego Europejczyka. Nasi politycy zdają się jednak tego nie zauważać.

Wprowadzenie podatku ekologicznego ma więc ograniczyć i tak już malejący import samochodów, a nie przekładając się na wzrost sprzedaży aut w salonach spowoduje, że część Polaków po prostu w ogóle zrezygnuje z posiadania samochodu.

Zaczęło się od PIS-u

O podatku ekologicznym zaczęto wspominać w 2005 roku, kiedy to rząd Kazimierza Marcinkiewicza zapowiedział likwidację podatku akcyzowego. Miała go zastąpić nowa danina, w niesprecyzowanej jeszcze wtedy formie. Projekt został odrzucony przez sejm.

Na przełomie 2009 i 2010 roku temat podatku ekologicznego powrócił i nabrał wstępnych kształtów. Nieoficjalnie mówiło się o wprowadzeniu stałej opłaty, której wysokość uzależniona byłaby od emisji CO2 do środowiska.

Pierwsze informacje, jakie wtedy do nas dotarły sugerowały, iż najwięcej zapłacą kierowcy jeżdżący motoryzacyjnymi starociami - np. 3 tys. zł miałby płacić właściciel auta sprzed 1992 r. Właściciele pojazdów, których wiek nie przekracza 9 lat mieli zapłacić około 500 zł.

Podatek ekologiczny chciano wprowadzić po cichu

Szum medialny jaki utworzył się wokół podatku ekologicznego spowodował, że rząd nie zdecydował się na prowadzenie go w 2010 roku. Według naszych nieoficjalnych informacji nieprzychylne opinie mediów spowodowały, że Ministerstwo Finansów postanowiło wprowadzić podatek bez rozgłosu.

Uderzy w najuboższych i miłośników youngtimerów

Biorąc pod uwagę, że w Polsce ponad 65 proc. zarejestrowanych samochodów ma ponad 10 lat, a średnia wieku wszystkich aut to 14 lat, wprowadzenie podatku ekologicznego uderzy przede wszystkim w najuboższych posiadaczy aut, a także w miłośników starszych samochodów.

Podatek stanie się też zagrożeniem dla pojazdów zabytkowych. Zgodnie z ustawą, minimalny wiek auta kandydującego do miana klasyka to 25 lat (model nie może być produkowany od 15 lat). Wprowadzenie podatku ekologicznego może się zatem wiązać z masowym złomowaniem samochodów, które mogłyby w przyszłości z powodzeniem być ozdobą niejednej kolekcji oldtimerów.

Czy podatek ekologiczny ma sens?

Blokowanie importu poprzez wprowadzenie podatku ekologicznego będzie miało też swój wymiar społeczny, spowoduje bowiem spadek mobilności społeczeństwa i może tym samym zwiększyć bezrobocie. Nie każdy będzie mógł dojechać do pracy alternatywnymi środkami transportu - komunikacją miejską czy rowerem. Głównymi klientami na importowane używane samochody są bowiem mieszkańcy mniejszych miejscowości i wsi, czyli obszarów, gdzie stopa bezrobocia i tak jest wyższa niż w większych miastach, a liczba połączeń kolejowych z pobliskimi ośrodkami miejskimi jest stale redukowana.

Dla tych, którzy mimo wszystko byliby zmuszeni kupić nowsze samochody, by móc dojeżdżać do pracy czy szkoły, oznaczać to będzie obniżenie standardu życia i zmniejszenie konsumpcji w innych obszarach. Zatem wątpliwy wzrost przychodów budżetu państwa w wyniku teoretycznego powiększenia sprzedaży nowych samochodów odbiłby się natychmiast na ograniczeniu wpływów z innych sektorów gospodarki.

Nie wolno zapominać, że import aut używanych daje pracę tysiącom mechaników, dostawców części, etc., czyli całego sektora usług związanego, z nazwijmy to, eksploatacją pojazdu.

Podatek ekologiczny ma niewiele wspólnego z ekologią

Podatek ekologiczny w rzeczywistości ma niewiele wspólnego z ekologią i jego wpływ na ochronę środowiska będzie znikomy. Emisje z transportu stanowią około 20 proc. światowej emisji dwutlenku węgla. Z tego zdecydowana większość zanieczyszczeń wytwarzanych jest przez samochody ciężarowe. Jeśli zatem podatek ekologiczny obniżyłby redukcję zanieczyszczeń emitowanych przez samochody osobowe np. o 3 proc. będzie to znaczyło redukcję gazów cieplarnianych zaledwie o kilka setnych procenta.

Poza tym do produkcji samochodów wymagane jest duże zapotrzebowanie na różnego rodzaju metale - głównie żelazo, aluminium, miedź, ołów, cynę, cynk. Z wydobyciem i wytopem metali wiążą się takie problemy, jak rosnące składowiska odpadów, oczyszczanie ścieków przemysłowych, groźnych dla wód powierzchniowych i gleb, ochrona powietrza przed emisją toksycznych gazów i pyłów.

Nie zawsze też wymiana starszych pojazdów na nowsze, z założenia ekologicznie "czystsze", przyczynia się do zmniejszenia emisji szkodliwych substancji, w tym dwutlenku węgla (CO2). Tak stało się np. we Francji, w której właściciele nowych pojazdów, faktycznie zużywających mniej paliwa, zaczęli po prostu… więcej nimi jeździć. Wydając mniej na przejechanie każdych 100 km, mogli częściej używać swoich pojazdów, nie przeznaczając na to większych kwot.

Czy rząd strzeli sobie w kolano?

Nad podatkiem ekologicznym rząd pracuje od 2005 roku. Nadal nie wiadomo, kiedy mógłby wejść w życie. Nie ma jednak wątpliwości, że zastąpienie akcyzy opłatą uzależnioną od wieku pojazdu i jego emisji spalin, w połączeniu z obowiązkową opłatą za zezłomowanie pojazdu, mogłoby mocno ograniczyć import pojazdów używanych. To spowodowałoby, że wielu ludzi po prostu nie byłoby stać na własne „cztery kółka”. Z dróg zniknęłoby też wiele pojazdów, których eksploatacja stałaby się po prostu nieopłacalna. W konsekwencji pozorny wzrost dochodów do budżetu państwa z tytułu nowego podatku mógłby zostać zniwelowany przez mniejsze wpływy np. z akcyzy od sprzedaży paliw.

Źródło: Moto.Onet.pl

:facepalm::doh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W momencie wprowadzenia takiego g*wna :facepalm: przekazuję swojego Fiata 126p (rocznik 1985) na rzecz Kancelarii Sejmu.

Mam go od kiedy pamiętam i przez ostatnie 5 lat ma najeżdżone całe 4 tys. km. Nie ma sensu kupowanie nowego auta w moim przypadku, bo auto w 99% stoi pod blokiem albo pod firmą, a do pracy trzeba dojechać.

Mam dziwne wrażenie, że ten kraj robi się na tyle chory, że powoli zastanawiam się nad emigracją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też rozważam emigrację coraz bardziej. Zadupiam na dwa etaty, moje do tego też robi, w drzwiach się mijamy w domu jesteś gościem a i tak z każdej strony kop w d***

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wtedy pewnie auta starsze niz 10 lat drastycznie potanieja a młodsze drastycznie zdrozeja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SIXU już jakiś chemik coś kombinował w tym temacie, ale jego zdjęcie nr3 wygląda całkiem inaczej :decayed:

Strzelają sobie w kolano i to już kolejny raz. A najgorsze jest to, że nie ma ŻADNEJ innej alternatywy. Kto by tu nie przyszedł to nic się nie zmieni :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osz k**wa :facepalm: Jakbym wiedział to bym sobie nowe Audi kupił a nie 15 letnie :decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe ile ten podatek będzie wynosił, w zależności od wieku auta pewnie jakieś widełki ustalą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś na tych baranów z PO głosował.

Zobaczcie jak zmanipulowany jest ten artykuł.

"Zaczęło się od PISu", ale dalej ani słowa co PO zrobiła i co teraz robi z kierowcami.

Ryży ma to wszystko w d*pie bo sobie samolotem za nasze pieniądze lata co tydzień do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

karbonek czy to PO, czy inne dziwadło przyjdzie, to i tak nic się nie zmieni. Nikogo na górze nie interesuje los tego szarego na dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już w takiej Libii mieli lepiej... Mieli bo większości zachciało się zdrady kraju. Amerykanie wprowadzili wspaniałą demokrację... Bolało ich to, że Libia nie była zadłużona w Światowym Banku (Amerykańska Organizacja). W latach 60tych Kadafi wypędził z Libii amerykanów, francuzów i anglików. Stracili kontrolę nad ropą.

Za czasów Kadafiego:

Cena paliwa za litr -> 0,38 zł

Darmowa służba zdrowia, dofinansowanie mieszkań itp. itd.

Po wprowadzeniu wspaniałej demokracji przez JUESEJ:

Cena paliwa za litr -> 4,85 zł i powstał CHAOS. Amerykanie wprowadzili swoje firmy w odbudowanie kraju.

Wenezuela -> paliwo 0,08 zł/litr

Rządzący -> Hugo Chavez

Wychodzi na, ze dyktatura jest lepsza od demokracji.

Płacimy podatki, akcyzy i gówno z tego mamy... Drogi dziurawe, pensje nie adekwatne do cen np. artykułów spożywczych... Można książkę napisać.. :facepalm:. Jeszcze teraz wymyślają podatek ekologiczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w wenezueli ludzie grosze zarabiaja to paliwo tanie. na zachodzie duzo zarabiaja to paliwo drogie (oprócz usa). to tylko u nas jest spotkanie dwóch światów - europejskie ceny + gówniane zarobki :kwasny: (nie wszyscy oczywiscie, ale zdecydowana wiekszosc) jeszcez tylko nam brakuje waluty "ojro" i w ogole wtedy bedzie pieknie jak nigdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki ma znaczenie waluta? Bedziesz zarabial tyle samo, tylko w innej walucie.. Sredni wzrost cen przyjeciu euro wyniosl okolo 1-2%, wiec bez tragedii..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jest prosty nikt i tak tego podatku nie zapłaci sram na nich i na ich podatek jak każdy tak zrobi to co zamkną 90 procent ludności która jeździ dziesięciolatkami auto z 2003 roku ma 10 lat i co mam za to płacić może?taki h....uj

---------- Post dopisany at 21:28 ---------- Poprzedni post napisany at 21:20 ----------

popieram taką inicjatywę kolego,wykopać bandę dać 1300zł zobaczymy jak żyć będą i czy kupi nowe auto czy używane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogie paliwo planowany wzrost kosztu przegladu podwyzszenie mandatow podwyzka oplat parkingowych coraz bardziej wymyslne fotoradary drozejace ubezpieczenia oc i ac chore wymagania na zdawanie prawa jazdy roznych kategorii i by tak mozna wymieniac... Dla rzadu potrzeba zoltej kartki by sie w koncu opamietali... Jeszcxe maja troche czasu ... Potem bedzie czerwona i aut z koryta.

Wysyłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:facepalm: jak juz o ubezpieczeniach i oplatach drogowych mowimy to w UK :doh:

Dodatkowy podatek drogowy placony co roku np. dla Audi A4 1.8t 2002 to jakies 1200zl rocznie :whistling:

do tego ubezpieczenie dokladnie tego samego modelu dla np. mojej kobiety 28 lat ( 6 lat prawko, pierwszy samochod ) minimum 8000zl rocznie :whistling: to nie zarty :wink::grin: ubezpieczenie standard :wink:

dlatego nie dostala OOOO lecz VW lupo 1.4 :decayed: i placi tylko :grin:4500zl rocznie za zwykly pakiet :whistling:oczywiscie wybieralismy najnizsze ceny czyli w tym wypadku Tesco :grin: Insurance

w UK nie mozna sobie jezdzic czyims samochodem a jak uwzgledniasz w ubez. jeszcze kogos to kwota rosnie o min. 30%

hhmm hmmmmm mnie same felgi 19" dodatkowo do ceny ubezpieczenia wynosza jakies 1800zl rocznie podkreslam dodatkowo... zatajenie moze kosztowac od 5000zl kary + w razie kolizji brak pokrycia itp.:wink:

czyli w PL za same felgi ubezpieczam 2-3 Audice :grin: i gdzie tu logika jak czesci kosztuja przeciez tyle samo :whistling::facepalm:

ps. wiele uzytkownikow samochodow " tanszych " placi rocznie wiecej za ubezpieczenie niz wynosi wartosc rynkowa samochodu w UK :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze prawi dopisuje sie:polew: ewentualnie wk***i... cweli i jezdzic w nocy bez blach przy radarach po 150km/h nie zapominac o naklejkach na szybie beda mieli duzo darmowej roboty :polew:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś na tych baranów z PO głosował.

Zobaczcie jak zmanipulowany jest ten artykuł.

"Zaczęło się od PISu", ale dalej ani słowa co PO zrobiła i co teraz robi z kierowcami.

Ryży ma to wszystko w d*pie bo sobie samolotem za nasze pieniądze lata co tydzień do domu.

Budujące jest to, że co raz więcej ludzi zaczyna pewne rzeczy dostrzegać, mimo iż:

- Mama Madzi z Sosnowca nie schodzi z mediów jest to to czego Polacy potrzebuję najbardziej

- najważniejszą rzeczą dla Polaków są związki partnerskie, in vitro etc. etc.

- seriale wciąż osłabiają mózgi

- stworzono wrażenie, że jak będziesz głosował na Donka, to automatycznie będziesz lepszy, postępowy i w ogóle twoje życie potoczy się jak w " Pamiętnikach z wakacji" :facepalm:

Niestety, ale co raz mniej pieniędzy w kieszeni na szczęście zmusza do myślenia - co jest nie tak ?

I tak trzymać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...