83piotrek Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Witam, mam 9 letnie opony GoodYear 50% bierznika- mam je od nowosci, przejechaly ok 45 tys km, nie popekane, jedynie co barwnik juz troche wyblakl. I tu pytanie: teraz jezdze 600km/miesiac i mam dylemat czy kupowac nowe czy warto ? Ogolnie co osoba, to opinia, a sam juz nie wiem co robic... z checia pogadalbym z jakim oponiarzem
EmilAudi_LLE Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Ja mialem Firestony z 99 roku i jeździłem cały sezon . Teraz Ma je dziadek ;p Nic się z nimi nie dzieje .
Trzesio Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 powiem tak jezdzisz na wlasne ryzyko jesli nie ma pekniec w rowach bieznika to jeszcze rok mozesz poganiac na letnich mozna ganiac do 10 lat, wiecej nie polecam, choc bywalo ze ludzie przyjzdzali z tak starymi oponami, ze az strach
marcintuchola Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opony to jedno co trzyma Cię na drodze... Dla mnie to 5letnie opony są stare.
GreGoriO Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opublikowano 8 Kwietnia 2013 Opony to jedno co trzyma Cię na drodze...Dla mnie to 5letnie opony są stare.ciekawe czy większość wie jaka duża to powierzchnia....czy te kilka cm2 warte są ceny życia.Przykład kartki formatu A4, której powierzchnia równa jest powierzchni styku czterech opon z asfaltem - jest tyleż znany, co sugestywny. Pozwala zdać sobie sprawę, jak bardzo nasze bezpieczeństwo zależy od jakości opon i stanu ich bieżnika. Aquaplaning - strona 1 z 2 | auto motor i sport
wiktorsam Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Ale o co chodzi, jak nie są sparciałe, były dobrze przechowywane to co za problem. Chyba każdy na tyle jest w stanie ocenić jak auto prowadzi się na nich i jaka jest przyczepność w różnych warunkach? Jak są nieprzewidywalne i jeżdżą jak po lodzie to wiadomo wywalić na śmietnik. No chyba że każdy od razu zapierd.. po 200 na godzinę po deszczu nie mając pojęcia jak zachowają się opony. I prawda jest taka że najlepsze opony nie uchronią przed brakiem wyobraźni. I to co mnie bardziej przeraża to wiara niektórych w cudowne właściwości topowych modeli opon, później słucham jak zapier. po 160 i więcej po deszczu i się podniecają jakie mają prowadzenie i trakcję...
GreGoriO Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Do tej wyobraźni, czasem może zabraknąć przyczepnosci. W małym matizie, czy maluchu czynnik nie koniecznie brany pod uwagę. Ale w 100 KM aucie warto pamiętać o tych kilku cm powierzchni.
amaradaar Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 przyczepność to podstawa, moim zdaniem trochę stare ale ważne jest w jakim stanie zachowane są, ale skłaniałbym się raczej w kierunku wymiany... bo ta guma już raczej za elastyczna to nie jest ...
hornet Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Ja mialem Firestony z 99 roku i jeździłem cały sezon . Teraz Ma je dziadek ;p Nic się z nimi nie dzieje . ---------- Post dopisany at 09:21 ---------- Poprzedni post napisany at 09:20 ---------- Witam, mam 9 letnie opony GoodYear 50% bierznika- mam je od nowosci, przejechaly ok 45 tys km, nie popekane, jedynie co barwnik juz troche wyblakl. I tu pytanie: teraz jezdze 600km/miesiac i mam dylemat czy kupowac nowe czy warto ?Ogolnie co osoba, to opinia, a sam juz nie wiem co robic... z checia pogadalbym z jakim oponiarzem wyrzucić..... wygląd opony to jedno a właściwości gumy to drugie.
GreGoriO Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Kiedyś kumpel gumiarz, polecił mi prosty test. Wyprobuj przyczepność w czasie deszczu na mokrej nawierzchni jadąc po łuku(np rondo) Zwróć uwagę przy jakiej prędkości stracisz kontrole nad autem. W starych oponach może to już być nawet 40km/h. A teraz pomysl, z jakimi prędkościami musisz pokonać zakręt na drodze ekspresowej...
Gabbana Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Ja mialem Firestony z 99 roku i jeździłem cały sezon . Teraz Ma je dziadek ;p Nic się z nimi nie dzieje . Aż się włos jeży na głowie! Nic się z nimi nie dzieje, bo przecież powietrze nie schodzi, a kółka się kręcą... a co będzie w sytuacji na drodze, kiedy to właśnie przyczepność będzie decydowała o życiu? Lepiej wyrzuć te kapcie na śmietnik nim dziadkowi się coś stanie i spraw mu na urodziny nowe opony. Opony to jedno co trzyma Cię na drodze... Dla mnie to 5letnie opony są stare. Dokładnie tak. Bo guma opon po 5 latach traci już swoje właściwości. Kiedyś też myślałem podobnie, że jeżeli jeszcze opona nie jest sparciała, nie ma pęknięć itp. to można śmiało jeździć, ale odkąd spotkała mnie sytuacja w wawie na skrzyżowaniu Żwirki Wigury/Banacha (jedno z najniebezpieczniejszych skrzyżowań na których jest najwięcej wypadków) gdzie to właśnie m.in. nowe opony Toyo Proxes T1-R i szybki refleks kierowcy pędzącego prosto na mnie ok.160km/h Hondą Civic TYPE-R zadecydowały, że skończyło się niegroźnie i kierowca z Hondy robiąc obrót o 180 stopni zatrzymał się kilkaset metrów dalej bokiem na krawężniku łamiąc tylne koło i wyginając latarnię z której w efekcie końcowym klosz spadł mu za tylną szybę. Masakra jak to wszystko widziałem i dziękuję bogu, że tutaj z Wami jestem i mogę pisać. Teraz wiem, że dobre opony to podstawa, więc trzeba włączyć myślenie nim będzie za późno.
marda16 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Tylu letnie opony to osobiście bym wywalił ale też słyszałem że po 2002r. czy jakoś tak to opony są lepsze chodzi tu o skład mieszanki bo ponoć mniej parcieją...
piotrek4415 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 okres gwarancji pkt.1 ---------- Post dopisany at 13:34 ---------- Poprzedni post napisany at 12:56 ---------- oficjalne pismo na temat starzenia się i wieku opon
EmilAudi_LLE Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Moje zachowywały się bardzo dobrze. deszcz czy sucho trzymały ok nie ślizgały się .
mrog Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Z wyglądem i bieżnikiem różnie bywa. Miałem opony Danlop z 2002 r. bieżnik jak nowy!!!! wydałem, kupiłem nowe w 2011 Micheliny energy saver /czy jakoś tak/ (nie polecam!!!) dziś się kończą ostatni sezon ostrożnej jazdy i do wyrzucenia. I co które lepsze stare z b. dobrym bieżnikiem czy niby nowe? Co ciekawe mniej więcej ten sam przebieg roczny. I tak się zastanawiam opona, która się nie zużywa to może za twarda i słabo się trzyma drogi? a ta która szybko się kończy to może dlatego że dobrze trzyma się asfaltu??
quadysz Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Opublikowano 12 Kwietnia 2013 stare opony maja mniejsza wytrzymalosc generalnie, mam na mysli bąble etc i zmniejsza im sie indeks predkosci, jak jezdzisz malo agresywnie a opony nie popekane to bym sie w ogole nie przejmowal. @mrog - no przy lepszych oponach tak wlasnie jest, im lepsza opona tym szybciej sie zuzywa, miekka mieszanka lepiej klei do drogi. Poza tym chyba nie chodzi o to ktora lepsza - nowa bez bieznika czy stara z bieznikiem, bo wiadomo ze dla mnie lepsza ta z bieznikiem ps. kiedys mialem jakies firestony na starym aucie, mialy ponad 10 lat, niby wszystko ok i kiedys sie przejchalem po autostradzie (w niemcowni ;P ) kolo 240 i potem zaczelo mi cos bic, sie okazalo ze wyskoczyl bardzo spory babel, i to nie z boku tylko na biezniku takze byly na granicy rozerwania, a poza tym zachowywaly sie w miare normalnie z tego co pamietam pomijam fakt ze nie jest to najwyzasza polka opon
.Pablo. Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Opublikowano 12 Kwietnia 2013 Ja osobiście nie jestem zwolennikiem starych opon. Ale jak ktoś robi mało km i wolno jeździ a nie są o opony zimowe bo zimowe mają zero przyczepności bo guma jest twarda to z jeden sezon można przejezdzic obserwując opony czy nic się z nimi nie dzieje
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się