Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogólno Klubowe rzucanie palenia !!!


hornet

Rekomendowane odpowiedzi

ja nie palę od wczoraj i zaraz coś rozpier...dolę :ranting1: :ad:

wypierdol lodówkę !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w robocie siedzę i jebnę zaraz w jeden z monitorów.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jedna paczka 2l paliwa :D To moja najważniejsza motywacja.

2. widziałem amputacje kończyn spowodowaną zakrzepicą krwi spowodowaną paleniem

3. jestem HDK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich ,chciał bym wam polecić tabletki "tabex" poczytajcie sobie o nich na forum jakimś, wiem ze działają bo mój znajomy juz po paru tabletkach żuci ten nalog zycze powodzenia

Większość ludzi poleca tabex. Wiem, że da się radę rzucić bez żadnych chemicznych dopalaczy :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich ,chciał bym wam polecić tabletki "tabex" poczytajcie sobie o nich na forum jakimś, wiem ze działają bo mój znajomy juz po paru tabletkach żuci ten nalog zycze powodzenia

Większość ludzi poleca tabex. Wiem, że da się radę rzucić bez żadnych chemicznych dopalaczy :good:

da sie

trzeba tylko miec jaja :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że się da, ale skoro można sobie pomóc to po co się męczyć? Próbowałem kilka razy rzucić na sucho, po 2 - 3 dniach tak mnie ssało, że mocnym bez filtra zaciągałem się jak Marlboro. Zastosowałem Tabex i głód nikotynowy dało się już wytrzymać i nie odczuwałem takiego ssania. Trzeba sobie ułatwiać jeżeli się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich ,chciał bym wam polecić tabletki "tabex" poczytajcie sobie o nich na forum jakimś, wiem ze działają bo mój znajomy juz po paru tabletkach żuci ten nalog zycze powodzenia

Brałem te tabletki przez tydzień miesiąc temu.Po tygodniu zero tabletek i fajek.Wytrzymałem dwa tygodnie i znowu ogień z fajkami :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash: :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że się da, ale skoro można sobie pomóc to po co się męczyć? Próbowałem kilka razy rzucić na sucho, po 2 - 3 dniach tak mnie ssało, że mocnym bez filtra zaciągałem się jak Marlboro. Zastosowałem Tabex i głód nikotynowy dało się już wytrzymać i nie odczuwałem takiego ssania. Trzeba sobie ułatwiać jeżeli się da.

:good:[br]Dopisany: 03 Marzec 2011, 15:18_________________________________________________W ciągu 20 min. - tętno obniży się oraz ciśnienie krwi powróci do normy.

W ciągu 8 godz. - ilość tlenu we krwi wzrośnie, a ilość tlenku węgla zmniejszy się.

W ciągu 24 godz. - ryzyko ostrego zawału mięśnia sercowego znacznie się zmniejszy.

W ciągu 48 godz. - Twoje zmysły smaku i węchu zaczną działać normalnie.

Od 2 tyg. do 3 miesięcy - układ krążenia ulegnie wzmocnieniu, polepszy się kondycja fizyczna.

Od 1 do 9 miesięcy - wydolność układu oddechowego poprawi się, wzrośnie wydolność płuc, ustąpią kaszel, duszności, zmęczenie.

Po 1 roku - ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną mięśnia sercowego zmniejszy się o połowę.

Po 5 latach - ryzyko zachorowania na raka płuca, raka jamy ustnej, krtani, przełyku zmniejszy się o połowę. Obniży się ryzyko wystąpienia udaru mózgu.

Po 10 latach - ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną serca będzie podobne jak u osoby nigdy nie palącej.

Po 15 latach - ryzyko zachorowania na raka płuca będzie podobne jak u osoby nigdy nie palącej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dostaję perdolca bez fajek :ad:

CHCE MI SIĘ JARAAAAAAAAAAAĆ ! ! !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja dostaję perdolca bez fajek :ad:

CHCE MI SIĘ JARAAAAAAAAAAAĆ ! ! !

trzymaj się kolkov

badz jak tomylydżons w ściganym :decayed:

Ja też przed rzuceniem wolałbym 3 dni nie żreć byle mieć faje :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to, że wczoraj wziąłem bucha od koleżanki z roboty i myślałem, że się zhaftuje... mimo to dalej myślę o jaraniu. Problem jest w tym, że ja od zawsze lubiłem palić. Kolekcja zapalniczek Zippo, malborki, później LMki zielone i HajLajf :wink4:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to, że wczoraj wziąłem bucha od koleżanki z roboty i myślałem, że się zhaftuje...

Tak wlasnie wrocilem do palenia podczas poprzedniej proby rzucania. Wystrzegam sie tego jak moge. Od buszka do paczki dziennie :cool1:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie przeczytajcie tą ksiązkę Allen Caar - Easy Way, działą w 99,9 %, ja jarałem ok. paczki dziennie przez 15 lat, też nie wierzyłem tej książce (jakaś tam książka mi pomoże - sobie myślałem), przeczytałem i sukces, już nie jaram od pażdziernika zeszłego roku, przy wódce też mnie nie ciągnie, poprostu przeczytać i stosować się do kilku uwag autora i sukces murowany

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt książka ładnie i mądrze napisana

tyle,że autor ciągle pisze o zgaszeniu ostatniego fajka i mamy sobie powiedzieć game over

i od tej pory ma nas nie ciągnąć do jarania-tak się nie da

a tylko taką małą wzmiankę na początku,że skorzystał z biorezonansu

a nie którzy tak mają,że po tym cały umysł mają oczyszczony

no ale sums sumarum książka bardzo dobra[br]Dopisany: 04 Marzec 2011, 22:12_________________________________________________ :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Start 17 marca.Czyli już parę dni.

Kiedys nie paliłem 6 miesiecy,pare razy udało sie po 3 miesiace(3 miesiac to najtrudniejszy okres dla mnie)

Teraz juz madrzejszy jestem mam nadzieje.

Zawsze wtapiałem przez macha,potem podpalanie tylko po pijaku itd...i szło.

Teraz juz wiem ze nie moge tknac.Nigdy.Jedyne wyjscie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Start 17 marca.Czyli już parę dni.

Kiedys nie paliłem 6 miesiecy,pare razy udało sie po 3 miesiace(3 miesiac to najtrudniejszy okres dla mnie)

Teraz juz madrzejszy jestem mam nadzieje.

Zawsze wtapiałem przez macha,potem podpalanie tylko po pijaku itd...i szło.

Teraz juz wiem ze nie moge tknac.Nigdy.Jedyne wyjscie.

skąd ja to znam :thumbdown:

jakby kto chciał to mam na opchnięcie 10 listków 21mg Niquitin

mi jak widać pomogły(terapia 11 listków)

chociaż wcześniej sobie tego nie wyobrażałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie jaram od początku marca, tzn. wyjarałem jakiegoś faja na imprezie w zeszłym tygodniu, ale teraz mi się nie chce i nie mam jakiegoś ciśnienia :guma:

nie biorę żadnych tematów, jadę na naturalnym wqurwieniu... :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...