Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Podratowanie układu wtryskowego.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam! Od dłuższego czasu borykam się z zapiekającymi się łopatkami w turbinie. Turbina z lipcu 2013r została założona regenerowana. Już w grudniu kierownice były zapieczone. Samochodem regularnie jeżdżą 2 osoby w trybie zazwyczaj dość dziadkowym, chociaż w mieście jeżdżą na max 3-cim biegu. Sporadycznie samochód trafia w moje ręce i wtedy to jest intensywnie rozgrzewany. Największym problemem jest to, że auto w 95% jeździ po mieście. Auto robi rocznie max 5-6tys. km. Z racji ciągłego zapiekania turbiny, stwierdzam, że układ wtryskowy jest w opłakanym stanie. Prawdopodobnie wtryski leją. Auto odpala, lato czy zima nie ma z tym problemu. Moje pytanie jest takie, co z tym zrobić bez wymiany/regeneracji wtrysków i pompy na chwilę obecną? Podnieść dawkę paliwa czy obniżyć? Może da się zwiększyć ciśnienie wtrysku? Kąt ustawiony prawie wzorcowo, o ile pamiętam to w zakresie 49-54. Katalizatora brak. Egr działa. Może go zatkać? Chociaż przy krótkich dojazdach w mieście myślę, że to zły pomysł. Zauważyłem też dość sporo oleju w odmie. Co radzicie zrobić niskim nakładem finansowym?

Opublikowano

Pozbyc sie PSJ i tyle.

Opublikowano

Autostrada albo droga szybkiego ruchu i rozbujanie auta do większej prędkości. To będzie lekarstwo na twój problem.

Chwilę temu moje auto dostało zadyszki, zapewne przez krótkie odcinki z domu do pracy. Wziąłem delikwenta na autostradę, 20 kilometrów z prędkością powyżej 170 i wszystko wróciło do normy.

Alternatywnie kup jakiegoś AHU lub 1Z.

Opublikowano

AFN zostaje, do najbliższej autostrady mam ćwierć Polski ;) Do drogi szybkiego ruchu bliżej, ale to wciąż daleko. Staram się jak mogę i kiedy mogę podgrzewać ;) Jeśli mam zapieczone to ręką rozruszam i wtedy grzeję. A jeśli już zminimalizować te zacinanie kierownic to jak z tym wtryskiem? Da się coś vagiem ew. pompą ustawić? Może spaliny są zbyt lepkie przez olej z odmy? Nie mam OCT. Może by zaadaptować jakiś niedrogi np używany? Zmieni to coś, czy gra nie warta świeczki?

Opublikowano

Kolego zbyt delikatna jazda tutaj obrotomierz musi sie krećic miedzy 2 a 3.5 tyś obrotów plus tego żę nie masz kata większosć przypadłosci turbin ze zmienną geometrią jest jazda poniżej PSJ a znowu jak bedziesz jezdził dynamicznie to spalanie będzie ponad 7 i to spokojnie kontroluj wężyk idący do ecu do mapsensora czy nie jest zaolejony przez to też bedzie wpadał w tryb awaryjny

Opublikowano

Wężyk jest czyszczony regularnie. Najpierw się zapiekają łopatki a dopiero potem jest tryb awaryjny. Więc chciałbym przyczynę usunąć najpierw.

Opublikowano

Kolego AFN tak mają. Znajomy spec od turbin czyści to nagminnie.

Myślę że:

1. Wtryski

2. Kiepska jakość paliwa ( jak zatankowałem w Holandii nie te auto). Nawet nie przekopcił.

3. Mułowaty styl jazdy

4. AFN nie lubią miasta :)

Opublikowano

Myślę, że o co innego pytałem. Wiem, że wtryski, wiem, że mułowaty styl jazdy bo to wynika z opisu problemu. Chyba niewiele diesli tej generacji lubi miasto. A paliwo jak paliwo. Leje się jakie jest i za bardzo wpływu na to się nie ma.

Opublikowano

Jak się zdecydujesz na wtryski to daj znać jaki rezultat.

Ja już od roku zamierzam wywalić na stół.

Opublikowano

podobno afn-y były wymyślone dla taxi a taxi w miescie :)

ps : widzialem duzo takich co afn-nami jezdzili na czym sie ,łacznie z OO i rzepakiem. i jezdziło to normalnie

Opublikowano

Chociażbyś czarował to i tak turbina będzie się zapiekać przy PSJ. NyDyRyDy inaczej.

Możesz jedynie wtryskiwacze na nowych końcówkach zapodać co nieco przedłuży interwały pomiędzy czyszczeniami turbiny.

Opublikowano

Jest jeszcze jeden sposób. Jak już się zapiecze to można zdjąć wężyk z gruszki aby nie przeładowywało i jeździć RASOWYM SDI :)

Znam takich co się z tym poddali i tak jeżdżą do dziś :)

Ja osobiście założyłem nowe turbo 2 miesiące temu i już ciut ciut chwyta łopatki. Z tym że jeżdżę krótkie odcinki.

Opublikowano

O ile wiem, to zapieka się przy podciągniętej sztandze(tak u mnie zawsze było) a to oznacza przeładowywanie a nie niedoładowywanie.

Opublikowano

A kto tu pisze o niedoładowaniu ?

Opublikowano
Jak już się zapiecze to można zdjąć wężyk z gruszki aby nie przeładowywało i jeździć RASOWYM SDI :)

Pomyśl co piszesz ;)

Opublikowano
Jak już się zapiecze to można zdjąć wężyk z gruszki aby nie przeładowywało i jeździć RASOWYM SDI :)

Pomyśl co piszesz ;)

Napisał słusznie:facepalm:

PSJ to w krótkim czasie problem przez przeładowywanie turbiny za sprawą zapiekjacych sie łopatek:whistling: niedoładowania nie ujrzysz przy takiej jeżdzie, pytasz o przyczyne, przyczyna jest styl jazdy i nic więcej, po mieście też mozna jezdzić żwawo, powiedz tym kierowcom by go ciskali troche bardzieji biegi zmieniali nie przy 2tys tylko powyzej 3tys:whistling: jak ich nie nauczysz to nic nie zrobisz dla poprawy, mozesz zmienic turbo na BRD i zrobic program, podobno ta turbina nie ma problemu z zapiekajacymi sie łopatkami:whistling:

---------- Post dopisany at 23:15 ---------- Poprzedni post napisany at 23:12 ----------

Ingerencja w układ paliwowy nie da zbyt wiele, mozesz zmieniejszyc dawka paliwa, ale co z tego jak kierowca dalej bedzie mułem, tydzień dłuzej turbo sie będzie zapiekać:whistling:

Opublikowano

A to nie jest tak, że jak się zapieką w pozycji "przeładowywania" i nawet jeśli się zdejmie wężyk od sztangi, to czy wciąż będzie przeładowywać? Łapać cały czas notlaufy aż do rozsypania się turbo? Bo co za różnica jeśli zdejmiemy wężyk, skoro turbina wciąż bd pracować przeładowując. Chyba, że czegoś tu nie rozumiem.

Opublikowano
Jak się zdecydujesz na wtryski to daj znać jaki rezultat.

Ja już od roku zamierzam wywalić na stół.

ja miałem to samo i po krótce :

na VNT 15 która miała powyginane łopatki , niebyło problemu bo nie przeładowywała , ale stała geometria.

po przekładne na VNT 1749 od AWX doszło do tego że turbinke musiałem wyciągać nawet po przebiegu 800km po czyszczeniu .

też byłem zdesperowany bo do pracy jężdżę po 2-3km w jedna stronę , z dzieciakami do przedszkola , tak samo czyli klasyczny PSJ i roczny przebieg około 10 tys km.

-wyciąłem niemal nowy kat Bosala( wybiłem -i to uważam za błąd )ale , nie pomogło , zaślepiłem EGR nie pomogło wypaliłem kolektor , wyczyściłem kanały dolotowe , przyszła pora na wtryski , dwa komplety wysyłałem do Bogdana ( oba miały rozjechane drugie ciśnienia) i dalej to samo , zamontowałem separator i to samo

ręce mi opadały , kupę kasy wsadziłem , nawet inne Turbo podmieniłem i to samo .

Wymieniłem kompa , ( nie wspomnę o zaworkach N75 , wężykach i dalej nic).

Na końcu w akcie desperacji , zrobiłem program u nadwornego magika , i o dziwo zwiększono paliwa i program nie lajtowy bo na około 145KM .i o dziwo od tamtego momentu zrobione 25 tys km i to w głównej mierze PSJ i jak narazie sztanga chodzi leciutko .

i co wy na to???

powinno się pogorszyć , a program do kondycji silnika załatwił sprawę , jak na razie myślę że na długie lata.

Zostało tylko doświadczenie i kupa części .

Opublikowano

Właśnie sprawdziłem dawkę paliwa. Była ustawiona na maxa co dawało 3,8-4,2mg(32784). Nie da się ustawić wyższej, więc pewnie wina pompy. Ustawiłem na minimum czyli w moim przypadku na 6,0-6,4mg(32686). W najbliższym możliwym czasie zrobię logi, bo słabo się zbiera od dołu. Zarówno na większej jak i mniejszej dawce.

Opublikowano

Zmniejszyłeś dawkę to sie dół zepsuł :) a to ze nie chce zejść poniżej 3.8mg to nie wina pompy tylko ustawienia nastawnika :)

Wysłane z telefonu stacjonarnego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...