JohnnyWalker Opublikowano 27 Grudnia 2015 Opublikowano 27 Grudnia 2015 Ciekawa sprawa, autor jeździł autem aż 3 miesiące, sprzedał dziada, a ten momentalnie wyzionął. Oczywiście autorowi nic nie grozi bo takie mamy prawo w tym kraju, ale prawda jest dość oczywista, jak ktoś sprzedaje auto po takim czasie to na ogół igła to nie jest. Strach kupować auto w tym kraju...
Janusz Łachacz Opublikowano 27 Grudnia 2015 Opublikowano 27 Grudnia 2015 Ja na twoim miejscu bym sie nie przejmował. Koleś tą umową załatwił sam siebie
lukirks83 Opublikowano 27 Grudnia 2015 Opublikowano 27 Grudnia 2015 Tyle tylko, że żaden silnik się nie powinien rozlecieć dzień po zmianie oleju, nawet na inny. Świadczy to o tym, że był już w lichej kondycji, nowy właściciel przykatował i się skończyło tak jak się skończyło. Sprawa sporna. Z jednej strony Ty, który sprzedał sprawne auto z drugiej strony On któremu auto wyzionęło ducha zaraz po zakupie. Albo sąd albo polubowne załatwienie sprawy. Wszystko zależy ile sobie krzyknie za taką "naprawę" no i niech Ci przyśle zdjęcia silnika i auta żeby sprawdzić czy taki fakt w ogóle miał miejsce. Polecam forum prawne. Tam odpowiedzą paragrafami w tej kwestii. I niby jak kupujący wykaże, że sprzedający wiedział o tym, że silnik jest na wykończeniu i zataił przed nim, że jak depnie ile fabryka dała, to się rozpadnie wszystko? Nie możemy mówić w takiej sytuacji o wadzie ukrytej. Skoro do dnia sprzedaży samochód jeździł normalnie, to dlaczego poprzedni właściciel ma odpowiadać za to, że nabywca postanowił pokatować auto od razu? Pewnie skończy się sądem, ale kupujący przegra i straci jeszcze więcej pieniędzy za koszty sądowe. kupujący ma możliwość sprawdzenia auta przed zakupem i na taki stan się godzi jak podpisuje umowę. Skąd sprzedający ma wiedzieć co jest wewnątrz silnika?Ja na Twoim miejscu nie oddawałbym ani złotówki.
Janusz Łachacz Opublikowano 27 Grudnia 2015 Opublikowano 27 Grudnia 2015 Ja na Twoim miejscu nie oddawałbym ani złotówki. Dokładnie tak !!!
mrkreska Opublikowano 27 Grudnia 2015 Opublikowano 27 Grudnia 2015 Ciekawa sprawa, autor jeździł autem aż 3 miesiące, sprzedał dziada, a ten momentalnie wyzionął. Oczywiście autorowi nic nie grozi bo takie mamy prawo w tym kraju, ale prawda jest dość oczywista, jak ktoś sprzedaje auto po takim czasie to na ogół igła to nie jest. Strach kupować auto w tym kraju... To akurat żaden wyznacznik. Ja w marcu rozważam sprzedaż BEXa, bo chodzi mi po głowie inne, mocniejsze auto w manualu i bez lpg, bo od sierpnia, kiedy kupiłem Audi, dość znacznie zmieniła mi się sytuacja i robię dużo mniej kilometrów. Nic mi nie nawala, po ostatniej wymianie oleju przejechałem ponad 3000 km i nic nie dolewałem oraz nie zamierzam dolewać w najbliższym czasie. Auto ma kompletną historię serwisową do 2013 r. i prawdziwy przebieg. Mam nadzieję, że nie trafię na kupca z takim podejściem jak Ty. Nie wiemy dlaczego dokładnie autor sprzedał samochód, a Ty insynuujesz mu złą wolę.
toman Opublikowano 27 Grudnia 2015 Opublikowano 27 Grudnia 2015 Czy oby na pewno to nie podciąga się pod rękojmię? Sprzedając poprzednie auto zawarłem w umowie punkt, że nie udzielam rękojmi, żeby właśnie mieć w głowy takie sytuacje, bo auto miało prawie 20 lat.
lukirks83 Opublikowano 28 Grudnia 2015 Opublikowano 28 Grudnia 2015 Konsultowałem to ze znajomym prawnikiem i rękojmia obowiązuje zazwyczaj od osób prawnych a nie fizycznych-chyba że ukryłeś wadę przed kupującym. Jeżeli zapisane miałeś w umowie że samochód jest wolny od wad prawnych i fizycznych oraz, że kupujący zapoznał się ze stanem faktycznym auta , to nie masz co się bać. Zresztą był z mechanikiem i "widziały gały co brały". to tak jabkby ktoś sprzedał automat i kupujący podczas jazdy wrzuci bieg na N i później dzwoni żeby mu kasę oddać za remont skrzyni
b-rad Opublikowano 28 Grudnia 2015 Opublikowano 28 Grudnia 2015 Zawsze takie tematy mnie ciekawiły. Z jednej strony jaką sprzedający ma pewność, że auto było użytkowane należycie ? Znam parę podobnych historii - zawsze kupujący odpuszczał gdyż sprawa cywilna + koszty rzeczoznawcy + prawnik + warsztat gdzie to będzie rozebrane w celu weryfikacji to spory koszt. Ja za to tłumaczyłem sobie zawsze na zdrowy rozsądek jeśli doszłoby do sprawy sądowej to jak na to spojrzy sędzia ?? Przypuśćmy jeśli chodzi o auto 13 letnie, które ma najechane min. 250-300tyś?? A jaką masz pewność, że olej został należycie wymieniony ? Pomijając już całkowicie zastosowanie płukanki. Widziałem przypadki w których to zatkały się filtry oleju, pękły, w BMW z tego co pamiętam jest wkład filtra. Jaki był założony ? O dobrej przepustowości ? Mann bosch ? czy maxgear za 10.50zł ?? Niby to szczegóły ale dlaczego u Ciebie auto chodziło, ten Pan zakatował w momencie ? A jaką masz pewność, że przy 240 nie wrzucił trójki, a może jechał 30km na odcince ? To są tylko domysły. W przypadkach których znam, przychodziły pisma od prawników lecz zawsze na tym się kończyło. Najważniejsze z Twojej strony to trzymać na wodzy emocje i nie dać się wciągnąć w żadne zagrywki. Osobiście odpisałbym kupującemu, iż zwrot auta jest możliwy tylko w przypadku jeśli będzie w stanie nie gorszym niż w momencie zakupu. Bo do tego ma on prawo. Oczywiście za kwotę podaną na umowie którą obaj podpisaliście. Szkoda, że nie masz nagranych rozmów, ale może ładnie podpuść tego Pana aby opowiedział całą historię i to utrwal ? Co do zaniżenia wartości na umowie, jeśli posiadałeś auto mniej niż 6 msc, to równie łatwo kupujący może powiedzieć, że to Ty chciałeś w celu braku zapłacenia podatku od dochodu zaniżyć kwotę na umowie. Samo podpisanie umowy z dopiskiem o stanie nic niestety w Polsce nie znaczy, gdyż to co się stało można podpisać jako wada ukryta.
dynamiquedci Opublikowano 29 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2015 Byłem pierwszym właścicielem w PL. Więc nie było wszcześniejszych umów. Poprzednią od niemca miałem na podobną kwotę. Rozmowy z nowym kupującym zostały nagrane. Ale temat do zamknięcia bo gość naprawił auto na swój koszt, i normalnie rozmawiamy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się