Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Drgania lewarka i karoserii


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Andrzejku, a ten odgłos to nie bardziej od strony filtra powietrza... ? Albo spod pokrywy ?

Druga sprawa, olej gęsty, zanim dojdzie tam gdzie trzeba też trochę mija przy tych -20 i zawsze praca silnika w takim stanie jest inna, głośniejsza, może lekko podszarpywać itp...


A na jakim oleju jeździsz w ogóle ?

Opublikowano (edytowane)

Za mało się pokombinowałem aby dokładnie stwierdzić skąd ten odgłos idzie, może to sugestia, ale wydaje mi się, że ze sprzęgła?

Normalnie tego nie ma, teraz w te mrozy po odpaleniu to zauważyłem.

Olej jest motul 8100 x-clean 5W40 505.01, i przydałoby się go zmienić, może za tydzień mi się uda tego dokonać :)

W sumie to nie myślałbym o tym gdyby ten odgłos nie zmieniał się podczas wciskania sprzęgła, ale tyle mojej wiedzy i tak kombinuję :D

Jak poważniejsze mrozy przytrzymają trochę dłużej lub jeszcze wrócą do postaram się lepiej to nagrać.

Edytowane przez Endrio
Opublikowano

:hi:

Był czas, że ten temat wałkowałem bez przerwy aby coś wyłuskać dla siebie z niego :decayed:

Raczej takich objawów nie mam, może były podobne jak nie miałem jednego broka, ale z pomocą dobrych ludzi poradziłem sobie z tym.

Może trzeba będzie wrócić? :kwasny:

Choć jak się zrobi cieplej i siły wrócą to dwa razy nie mówiąc jak nie rozbiorę sprzęgła :kox: , i to nie ze względu na to pukanie na mrozie ale tak ogólnie.

Opublikowano (edytowane)

Andrzejku, ja bym Ci się proponował nie przejmować. Tak jak napisał kamil. Jest opór zimno, zanim olej dotrze tam gdzie trzeba i zanim się konkretnie rozgrzeje to chwila mija,

Moje auto też beznadziejnie pracuje w te mrozy :). Też dziwne dźwięki wydaje.
Zanim mi się olej zagrzeje to muszę z 50km zrobić. Do tego czasu pedał sprzęgłą i lewarek chodzą znacznie ciężej, a auto jest mułowate, tak jakby ciężko mu było jechać. Moc ma, ale ewidentnie mu ciężko.
Oczywiście 90st na szafie nie oznacza że olej w twoim samochodzie już się zagrzał przy takich temperaturach.

Poczekaj jak się cieplej zrobi, jak problem bedzie występował to wtedy się przejmuj :)

Edytowane przez Ralen
Opublikowano

Moje auto też beznadziejnie pracuje w te mrozy . Też dziwne dźwięki wydaje.
Zanim mi się olej zagrzeje to muszę z 50km zrobić. Do tego czasu pedał sprzęgłą i lewarek chodzą znacznie ciężej, a auto jest mułowate, tak jakby ciężko mu było jechać. Moc ma, ale ewidentnie mu ciężko.
Oczywiście 90st na szafie nie oznacza że olej w twoim samochodzie już się zagrzał przy takich temperaturach.

Otóż to :) Tym bardziej, że pisałeś mi kiedyś, że krzywki i popychacze masz jeszcze OK ;)

Opublikowano

Tak było, i liczę, że jest nadal :naughty: , wcześniej jak na wiosnę nie sprawdzam :decayed:

Dziękuję Panowie za zainteresowanie, tak zrobię, na bardzooo spokojnie :)

Ale przy okazji coś mnie zainteresowało nie związanego z tematem. Łukasz piszesz, że musisz sporo przejechać aby zagrzał się olej, otóż w piątek jechałem ok. 90km i zagrzał się po jakiś 20-30km, potrafiła temp. na zegarze trochę spaść i wczoraj sprawdziłem vcds-em i co mogłem zagrzać to tylko do 70st. , co prawda przejechałem tylko 15km. No i stwierdziłem, że termostat nie trzyma, zamówiłem i teraz trochę zgłupiałem, czy poczekać na wyższe temp. czy raczej wymieniać??

Kurcze, mam wrażenie, że szybciej mi się zagrzewał, pomijam temp -15st, ale przy kilku na minusie?

Opublikowano

Dziś było -20, mój kolega jedzie po mnie w drodze do pracy 12km - odbierając mnie miał 70 stopni na blacie - i jedziemy jeszcze 4-5km i za nic się nie dogrzał do 90... Nie wspomnę o moim 1.4 TDI, który w 20km nie złapał 90 stopni...

Andrzej termostat łatwo sprawdzić... Przy tych 70 które max uzyskałeś, łapiesz za dolny wąż przy termostacie i patrzysz czy się robi gorący,jak tak, znaczy, że termostat za wcześnie puszcza, jak nie to znaczy, że motor się nie rozgrzał... TDi niestety tak mają w mroźne dni, tym bardziej jak chcesz w środku mieć ciepło :P

Opublikowano

Jakie proste a zarazem genialne, jutro namierzam ten wąż i sprawdzam :)

Opublikowano (edytowane)

Moje auto też beznadziejnie pracuje w te mrozy . Też dziwne dźwięki wydaje.

Zanim mi się olej zagrzeje to muszę z 50km zrobić. Do tego czasu pedał sprzęgłą i lewarek chodzą znacznie ciężej, a auto jest mułowate, tak jakby ciężko mu było jechać. Moc ma, ale ewidentnie mu ciężko.

Oczywiście 90st na szafie nie oznacza że olej w twoim samochodzie już się zagrzał przy takich temperaturach.

Otóż to :) Tym bardziej, że pisałeś mi kiedyś, że krzywki i popychacze masz jeszcze OK ;)

Od tamtego czasu upaliłem tłok w swoim awx bo padł mi wtrysk i mam drugi silnik w którym krzywki tez są git. Jest to samo.

Ps. Mam wałek na handel :) tamten ładny ze starej motorówki :)

Edytowane przez Ralen
Opublikowano

Jestem po teście i oczywiście mieliście rację :hi:, termostat dobry :) , na blacie 90 st, a wąż jeszcze zimny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...