Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ubytek płynu chłodniczego / Uszczelka głowicy vs Mechanik "zaufany..."


Marcin Kidoń

Rekomendowane odpowiedzi

Piszę z problemem z moim samochodem a teraz raczej już mechanikiem i całą sytuacją która zaistniała a potrzebuje jakieś podparcia merytorycznego osoby która zna temat mechaniki i jest obiektywna. A jestem na etapie mega rozpaczy i półżartem mówiąc wchodzenia na drogę sądową lub co najmniej rękoczynu... ale do rzeczy... postaram się to opisać w miarę logicznie...
Pacjent: Audi A4 1.8T 163 KM 2006r, przebieg europejski... 200115 tyś. ( samochód niby prześwietlony przed zakupem przez firmę rzeczoznawców samochodowych... motoraport) niby mam wierzyć w ten przebieg... samochód zakupiony w listopadzie 2015.
Objawy: w styczniu-lutym tego roku, zauważyłem ubytki płynu chłodniczego, co jak wiadomo podłoże ma przeróżne, najpierw samodzielna diagnoza... ale że zima wszędzie mokro i niby coś tam mokrego widziałem koło silnika to oddałem samochód do znajomych mechaników w sumie już testowanych kilka razy których darzyłem zaufaniem bo niby lipy nie wciskają.... cóż ich pierwsza diagnoza to nieszczelny termostat... leje się z obudowy... w ich opni nie da się tego uszczelnić itp, temperatury są tam wysokie i "drutowanie" to nie jest rozwiązanie więc po tej argumentacji logicznie przytaknąłem i wymieniłem wiadomo nie tani termostat... i miało by ok...
Oczywiście nie było, pojawił się ogólnie problem z odpowietrzeniem układu chłodzenia, auto nie grzało... ale ponoć ten model tak ma... po w sumie samodzielnej walce udało się odpowietrzyć.... zaczęło grzać ale....
znowu ubytek płynu na pewno po przebiegu nie większym niż 500-700 km, więc wiadomo powtórka z rozrywki i szukanie co dalej, zainspirowany Twoim odcinkiem o uszczelce pod głowicą zakupiłem wiadomy podstawowy sprzęt z alledrogo do sprawdzenia obecności spalin w układzie... test wyszedł negatywnie robiłem 2 x. W sumie byłem happy bo nadzieje że to nie uszczelka się umocniła... zaznaczam że szukałem także objawu "twardych" węży... ja tego nie zaobserwowałem... szukałem dymienia na biało z rana etc. - nie zaobserwowałem nigdy...,
oddałem więc autko znowu do tych samych fachowców z przekazaniem wszystkich swoich obserwacji, pouczyłem też o prośbie sprawdzenia wszystkiego wokół a uszczelka jako ostateczność... niestety w ich opinii nie ma siły to uszczelka pod głowicą, zrobili próbę samochodu pod obciążeniem... czyli wyjechali pod jakąś górkę, stwierdzili e jest "przedmuch", że węże twarde... cóż...
koszty związane z uszczelką są wam znane doszedł też rozrząd przy okazji bo już niewiele mu zostało a przy tej operacji niby trzeba zmienić...
ok pogodzony z kosztami ale jednocześnie zadowolony że będę miał spokój... płace....
odbieram i już ma być dobrze... nie jednak nie jest od odebrania od ostatniej naprawy zrobiłem 1600 km, dolałem około 2 litry płynu. Czyli cóż jestem w szarej d**** i chciałbym Cię zapytać jakie jest wasze zdanie, czy serwis poleciał ze mną w potoczne kulki i zabrał się do sprawy w sposób mega nieodpowiedzialny i teraz mam prawo do roszczeń w tej sytuacji ?
czy też tak mogło być... bo nie wiem uszczelka narobiła takiego ciśnienia że teraz mnóstwo nieszczelności.... ? Cóż potrzebuje po prostu rady jak z tej sytuacji wyjść...
Nie wiem ja mam wrażenie że z robotą uszczelki popłynąłem...

Cóż idąc dalej, kolejna wizyta w serwisie autko zostawiłem na cały dzień, i co słyszę: "Marcin sprawdziliśmy Ci wszystkie ewentualne nieszczelności jeszcze raz, zrobiliśmy ciśnienie i tam gdzie się pojawiły krople... podociągaliśmy opaski etc., nie wiemy co się dzieje, jeździj dalej, zobaczymy co teraz..."

hmm a teraz przejechałem 1000 km... jak auto ostygnie mam płynu jakieś 2-3 cm pod minimum...
Co myślicie ? da się z tego wyjść z twarzą ? :)
Edytowane przez Marcin Kidoń
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)
Pacjent: Audi A4 1.8T 163 KM 2006r, przebieg europejski... 200115 tyś. (...).
Objawy: w styczniu-lutym tego roku, zauważyłem ubytki płynu chłodniczego, (...) cóż ich pierwsza diagnoza to nieszczelny termostat... leje się z obudowy... w ich opni nie da się tego uszczelnić itp, temperatury są tam wysokie i "drutowanie" to nie jest rozwiązanie więc po tej argumentacji logicznie przytaknąłem i wymieniłem wiadomo nie tani termostat... i miało by ok... 1*
Oczywiście nie było, pojawił się ogólnie problem z odpowietrzeniem układu chłodzenia, auto nie grzało... ale ponoć ten model tak ma... po w sumie samodzielnej walce udało się odpowietrzyć.... zaczęło grzać ale....2*
znowu ubytek płynu na pewno po przebiegu nie większym niż 500-700 km, więc wiadomo powtórka z rozrywki i szukanie co dalej 3*, zainspirowany Twoim odcinkiem o uszczelce pod głowicą zakupiłem wiadomy podstawowy sprzęt z alledrogo do sprawdzenia obecności spalin w układzie... test wyszedł negatywnie robiłem 2 x. W sumie byłem happy bo nadzieje że to nie uszczelka się umocniła... zaznaczam że szukałem także objawu "twardych" węży... ja tego nie zaobserwowałem... szukałem dymienia na biało z rana etc. - nie zaobserwowałem nigdy..., 4*
oddałem więc autko znowu do tych samych fachowców z przekazaniem wszystkich swoich obserwacji, pouczyłem też o prośbie sprawdzenia wszystkiego wokół a uszczelka jako ostateczność... niestety w ich opinii nie ma siły to uszczelka pod głowicą, zrobili próbę samochodu pod obciążeniem... czyli wyjechali pod jakąś górkę, stwierdzili e jest "przedmuch", że węże twarde... cóż...
koszty związane z uszczelką są wam znane doszedł też rozrząd przy okazji bo już niewiele mu zostało a przy tej operacji niby trzeba zmienić...
ok pogodzony z kosztami ale jednocześnie zadowolony że będę miał spokój... płace....
odbieram i już ma być dobrze... nie jednak nie jest od odebrania od ostatniej naprawy zrobiłem 1600 km, dolałem około 2 litry płynu. Czyli cóż jestem w szarej d**** i chciałbym Cię zapytać jakie jest wasze zdanie, czy serwis poleciał ze mną w potoczne kulki i zabrał się do sprawy w sposób mega nieodpowiedzialny i teraz mam prawo do roszczeń w tej sytuacji ?
czy też tak mogło być... bo nie wiem uszczelka narobiła takiego ciśnienia że teraz mnóstwo nieszczelności.... ? Cóż potrzebuje po prostu rady jak z tej sytuacji wyjść...
Nie wiem ja mam wrażenie że z robotą uszczelki popłynąłem...

Cóż idąc dalej, kolejna wizyta w serwisie autko zostawiłem na cały dzień, i co słyszę: "Marcin sprawdziliśmy Ci wszystkie ewentualne nieszczelności jeszcze raz, zrobiliśmy ciśnienie i tam gdzie się pojawiły krople... podociągaliśmy opaski etc., nie wiemy co się dzieje, jeździj dalej, zobaczymy co teraz..."

hmm a teraz przejechałem 1000 km... jak auto ostygnie mam płynu jakieś 2-3 cm pod minimum...

Co myślicie ? da się z tego wyjść z twarzą ? :)

Pozwoliłem sobie poskracać.

1*. Bla, bla bla - wystarczy wymienić uszczelki, o-ringi ewentualnie wykonać POPRAWNE silikonowanie (odtłuścić i nałożyć odpowiednią warstwę silikonu, odczekać przynajmniej 30 min i wlać płyn - musi być szczelne).

2*. Odpowietrzenie według procedury serwisowej czy "na oko", bo ciężkim tematem (w/g niektórych) jest odpowietrzenie nawet mojego B4...

3*. Nie miałeś pewność, że układ był odpowietrzony, to raz, dwa - należy pamiętać, że poziom płynu gorącego (na max) nie jest tożsamy z poziomem płynu zimnego (na min).

4*. Co to znaczy twardy wąż - taki, ze się nie da ścisnąć czy taki, że jest twardszy niż przy zimnym silniku. Ciśnienie płynu rośnie wraz z rozgrzewaniem.

Moim zdaniem warto sprawdzić wszystkie połączenia raz jeszcze, chłodnicę - czy nie ma nieszczelności, węże itp... I sprawdzanie poziomu płynu zawsze w tych samych warunkach! Czyli albo zawsze na ciepłym albo zawsze na zimnym, bo te dwa poziomy są od siebie różne.

To tak moim zdaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termostat na silikon to tylko w przypadku gdy cieknie przez oringi ale i tak jestem zdania że lepiej dać po prostu nowe oringi.
U mnie plastik obudowy był jakby zmurszały więc też zmieniłem na nowy, bo silikonowanie to byłoby w takim przypadku druciarstwo a nie wiemy jak było u Kolegi.

Co do uszczelki. Pytanie podstawowe czy zrobili szczelność głowicy? 1,8T mają kiepskie głowice, które lubią po prostu pękać(ostatnio przerabiałem temat u kolegi w BFB).
Jeśli tylko wymienili uszczelkę bez sprawdzenia szczelności to kiepsko. Jednakże robiłeś test na obecność spalin, który wyszedł negatywnie więc teoretycznie powinno być okey. Po pierwsze próbowałeś to jeszcze odpowietrzać przez koreczek na rurce?

Grzanie zanika dalej czy grzeje normalnie? Chodzi mi jak chodzi sam sobie to grzeje normalnie czy ucieka grzanie?

No gdzieś trzeba poszukać przyczyny. I nie słyszałem że ten typ tak ma z ogrzewaniem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Króciec z tyłu silnika szczelny? Wiem, prozaiczne, ale zaczynałbym od tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Poziom płynu plus dolewanie tylko na zimnym kiedy to ilość spadała mi jakieś 2-3 cm poniżej minimum, dolewałem do połowy. Obserwacja poziomu również na ciepłym i wtedy płynu zazwyczaj trochę podnosi do góry...
- Odpowietrzali mi układ po tym pierwszym zabiegu z termostatem lecz później dalej nie grzało i był zapowietrzony, sam się wziąłem za odpowietrzanie nie wiem według jakiej procedury ale według takiej jaką opisywał ktoś na forum i udało się, na chwilę... bo problem znowu powrócił i wtedy padło niby na uszczelkę...
- co to twardych węży, najpierw sam chciałem sprawdzić czy jest taki objaw więc przegoniłem auto z butem w podłogę i od razu sprawdziłem węże ale na moje odczucie nic tam nie puchło.... Mechanik twierdził że "puchło" zrobił próbę pod obciążeniem wyjeżdżając pod górę... swoją drogą Maruszynę :P może komuś coś to mówi :)
- na tą chwilę jeżeli chodzi o grzanie lub zapowietrzanie wszystko jest ok.
- co do króćca prosiłem chyba z 5 razy aby ten element sprawdzili i niby jest ok, więc chyba nie mówię do debila...
- procedura wymiany uszczelki była robiona chyba tak jak należy, planowanie głowicy itp. więc chyba sprawdzenie pod kątem pęknięcia jest logiczne... ? :(

tak czy owak przyjechałem z ubytkiem płynu.. zapłaciłem 2500 :) za naprawę :) a płynu dalej ubywa :) jest impreza :) qrw.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro grzanie okey, weże nie puchną i nie twardnieją a płunu ucieka to masz gdzieś wyciek...

a czy sprawdzili szczelność to musisz ich zapytać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Profilaktycznie wymienić króciec wraz z oringiem przy wężu (brak w komplecie z króćcem).

Można też wlać kontrast do płynu i szukać wycieku lampą UV :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze współczuje.

Ja zaraz po kupnie miałem kałuże pod autem winny był plastikowy korek przy termostacie - kilka złoty i kłopot z głowy.

Poziom oleju ci nie rośnie?

Cudów nie ma albo płyn gdzieś wycieka albo go spala. Wymyć dobrze silnik podobno najlepiej benzyną ekstrakcyjną i pędzelkiem i obserwować bo płyn nie ma prawa znikać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję obejrzeć też chlodnicę.

Ja w tamtym roku też skupiałem się na silniku, a okazało się że płyn znikał przez chlodnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...