aKiwiKiwiKiwi 0 Opublikowano 29 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2016 Hej, poczytałem na innych forach i stronach, u nas tego nie znalazłem.Czytałem jakies "porady" jak sobie z tym poradzic np. najwyższy bieg, hamulec itp...podpalic PLAKA i do dolotu by CO2 go zdławic itp...Było też o klapach gaszących. Nie jestem mechanikiem ani nic w tym stylu... i nie wiem czy np mój klekot ma takową klape gaszącą...Ktoś coś wie o tym, albo inne sposoby na RYTUALNE SEPUKU DIESLA? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrsob1 277 Opublikowano 30 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 Trzeba zamknąć dopływ tlenu do cylindrów, każdy sposób jest dobry, byle był szybki i skuteczy, a i nie spowodował uszkodzeń silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateusz233 2 Opublikowano 30 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 Najłatwiej chyba ręcznie zamknąć i przytrzymać klapę gaszącą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil-vag 1358 Opublikowano 30 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 i nie wiem czy np mój klekot ma takową klape gaszącą... Każde 1.9 TDI czy to VP czy PD (fabryczny osprzęt) - posiada klapę gaszącą... Co niektórzy usuwają ją i wstawiają flanszę (czyli kawałek prostej rurki) Uaktywnia się ona przy gaszeniu silnika z kluczyka, ale jak "coś" najlepiej jak kolega mateusz233 napisał, przytrzymać ją ręcznie i stłumić dopływ powietrza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karaluch8 4 Opublikowano 30 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 i nie wiem czy np mój klekot ma takową klape gaszącą... Każde 1.9 TDI czy to VP czy PD (fabryczny osprzęt) - posiada klapę gaszącą... Co niektórzy usuwają ją i wstawiają flanszę (czyli kawałek prostej rurki) Uaktywnia się ona przy gaszeniu silnika z kluczyka, ale jak "coś" najlepiej jak kolega mateusz233 napisał, przytrzymać ją ręcznie i stłumić dopływ powietrza. Ta. To pokaz mi gdzie w afnie jest klapa gaszaca. Hah Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil-vag 1358 Opublikowano 30 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2016 (edytowane) Dobra, mój błąd w VP m.in w ALH, AGR, AHF i ASV, czyli VP mocowane poprzecznie, co B5 nie dotyczy... No ale wiadomo o co chodziło... Edytowane 30 Listopada 2016 przez kamil-vag Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jarek882 2 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2016 Najłatwiej chyba ręcznie zamknąć i przytrzymać klapę gaszącą. Na Twoim miejscu nie otwierałbym maski bo może się okazać że dostaniesz rozgrzaną korbą po piszczelach ewentualnie czymś w twarz. Najważniejsze to zachować spokój i jedynym najrozsądniejszym sposobem to ręczny sprzęgło i najwyższy bieg i strzał ze sprzęgła, najwyżej będzie do wymiany dwumas ze sprzęgłem a nie silnik z osprzętem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marjon 2 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2016 niestety biegami nie zgasisz rozbieganego silnika on kreci sie na takich obrotach że ze sprzegła tylko dymek pójdzie i tyle, a silnik bedzie chodził sobie dalej... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jospethe 2 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2016 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
C4NC3R 7 Opublikowano 16 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2016 Na Twoim miejscu nie otwierałbym maski bo może się okazać że dostaniesz rozgrzaną korbą po piszczelach ewentualnie czymś w twarz Jak wczesne stadium rozbiegania to można działać. Co innego jak silnik lata sobie już kilka minut. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesz82 79 Opublikowano 17 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2016 Jakis rok temu podczasz zmiany nastawnika mialem taka sytacje ze nie moglem w ogole doprowadzic auta do normalnych obrotow. 3 razy zrzucalem nastawnik bo myslalem ze nie trafilem w pierscien i za kazdym razem to samo tj niekontrolowane obroty. 3razy samochod pracowal bez kluczyka w stacyjce dobrze ze nie dlugo i udalo sie stlamsic wysokim biegiem. Okazalo sie ze winny jest jeden pin z kostki gdyz byl przepalony. Takze to jest prawda jak sie stlamsi dosc wczesnie to nic sie nie stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się