bartekfk Opublikowano 9 Maja 2017 Opublikowano 9 Maja 2017 (edytowane) Siema, z racji ze nie dawno zdałem prawko zacząłem sie rozgladać za samochodem. Ale a to silnik juz na koncówce zycia, albo cała buda poszpachlowana. Ojczulek jeździł czasami poczciwą a4 b5 1.6 101km. Nigdy go nie zawiodła, kupił ją chyba z 10 lat temu i w sumie służyła jako trzeci samochód gdy jechalo wiecej niz 3 osoby dodatkowo ma hak. Przez te 10 lat zrobiła 90tyś km co jak na normalny samochód to bardo malo Inne samochody w rodzine robilo po 20-40 rocznie A ten stoi i sie kurzy, wyciągany doslownie na niedziele do koscioła. Tata zaproponował zebym sobie je wział a on sobie cos kupi. Silnik zdrowy w tym momencie ma chyba 170 tys przebiegu albo cos kolo tego. Poza wymianą olejów i naprawą nagrzewnicy nie bylo nic robione. Oleju nie pije. Pare rzeczy mi w tym samochodzie nie pasuje. Po 1-wsze lakier. Czerwony. No nie moge. Kazdy inny tak, ale czerwony działa na mnie jak płachta na byka. Ile kosztowałoby polakierowanie calego samochodu. Jestem z okolic warszawy. Zależy mi zeby bylo to dobrze wykonane i dobrze gdyby to nie bylo zbyt drogo. Po 2-gie felgi, ojciec jeździ na orginalnych alufelgach od audi. No mi one srednio sie podobają. Myslałem zeby kupic jakies 17 i niskoprofilowe opony. Warto kupic uzywane alufelgi? Po 3-cie jak wyglada sytuacja z obnizeniem samochodu? Kto mial a4 wie ze to dosyć wysoka koza, chciałbym ją opuscic dosłownie optycznie 30-40mm. Ile by to kosztowało i czy warto? Moze wystarczą same alufelgi i bedzie juz sie to ladnie prezentowało A i samochód ma mi służyć jako normalny samochód, po prostu ma ladnie wygladać a nie za***rdalać Chciałbym zmiescic sie w tych 5-7 tysiącach jesli to mozliwe Edytowane 9 Maja 2017 przez bartekfk
Arek8888 Opublikowano 9 Maja 2017 Opublikowano 9 Maja 2017 Lakierowanie wychodzi absolutne minimum 4000, jeśli ma być to zrobione dobrze. Ale kolor czerwony przecież nie jest taki zły, wiem co mówię Co do felg to faktycznie lepiej auto prezentuje się na większych kołach, choć podobno spada komfort jazdy. Kupowanie używek zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem, że będzie trefna i na to nic nie poradzisz, więc kto nie ryzykuje ten nie ma. Powodzenia w modzeniu, tylko nie przegnij
JawoR36 Opublikowano 9 Maja 2017 Opublikowano 9 Maja 2017 1. To za***isty kolor, koniec kropka. 2. Po włożeniu 17'' na 225 czy 235 z samochodu ucieknie kilkanaście kucyków jak nic. Biedactwo się będzie męczyć. Używane ori jesli już. 3. Obniżyć można sprężyną. Ogólnie zastanów się porządnie nad tym, czy aby na pewno chcesz ładować tyle hajsu w samochód, który jeśli jest przedliftowy jest wart mniej niż kwota którą chcesz zainwestować, szczególnie, że jest to 1.6.
JawoR36 Opublikowano 9 Maja 2017 Opublikowano 9 Maja 2017 Wiem, wiem, pierwszy samochód, nie potrzebujesz nie wiadomo czego, ale gdyby mi tak ktoś powiedział jak wygląda sprawa, zanim kupiłem szajsowate 1.6 to bym się na nie nie zdecydował, szkoda nerwów i pieniędzy.
bartekfk Opublikowano 9 Maja 2017 Autor Opublikowano 9 Maja 2017 To 1.6 jest zdrowe jak c**j. Od 10 lat to w rodzinie jest nawet w tym roku chyba stuknie 11 lat. Nie mam stalego zródla dochodu wiec nie moge sobie pozowlic na jakiś duzy silnik, lub taki ktory duzo pali
wesz82 Opublikowano 9 Maja 2017 Opublikowano 9 Maja 2017 14 minut temu, JawoR36 napisał: Wiem, wiem, pierwszy samochód, nie potrzebujesz nie wiadomo czego, ale gdyby mi tak ktoś powiedział jak wygląda sprawa, zanim kupiłem szajsowate 1.6 to bym się na nie nie zdecydował, szkoda nerwów i pieniędzy. Dokladnie. Ni to nie jedzie pali jak szalone. Jedynym plusem jest prosta konstrukcja ale tego w b5 nie brakuje. Dasz 17 zrobi sie wieksza koza. -40 i juz jest ok.
bartekfk Opublikowano 9 Maja 2017 Autor Opublikowano 9 Maja 2017 -40 da rade zrobic samymi spręzynami czy całe amory trzeba? A i lakierowal ktos caly samochód który jest w ocynku? No bo lecąc szlifierą schodzi caly ocynk na 100%, ale kumpel coś mówil ze jak sie piaskuje to zostaje.
Arek8888 Opublikowano 9 Maja 2017 Opublikowano 9 Maja 2017 Wydaje mi się, że nie trzeba szlifować do gołej blachy...W każdym razie ja na Twoim miejscu zastanowiłbym się nad pełną korektą lakieru i położeniem jakiejś warstwy ochronnej. Koszt dwukrotnie mniejszy, a efekt naprawdę mega. Tym bardziej na czerwonym lakierze Skoro auto tyle lat w rodzinie, to może ma jeszcze ori lakier i przynajmniej mi byłoby szkoda go zdejmować. Ale wybór należy do Ciebie
lukirks83 Opublikowano 9 Maja 2017 Opublikowano 9 Maja 2017 jak masz malować całe auto, to sprzedaj "czerwonego szerszenia" , dołóż 5 tyś i kupisz coś w Twoim guście. Ja chętnie bym kupił czerwony kolor
bartekfk Opublikowano 10 Maja 2017 Autor Opublikowano 10 Maja 2017 (edytowane) Nie chce pozbywać sie tego samochodu. Kupując nie wiemy na co trafimy, wole wywalic 5 tys na lakier niz 10 wrzucić w silnik A swoją drogą dałoby radę troche zwiekszyć moc bez uturbiania tej 1.6, jakiś dolot stożkowy czy inne dziadostwo Edytowane 10 Maja 2017 przez bartekfk
Trzesio Opublikowano 10 Maja 2017 Opublikowano 10 Maja 2017 zamiast pchać się w lakier lepiej pomyśl o folii koło 17 do 1.6 to przesada, lepiej już założyć te 16, auto zyska nieco na wyglądzie, a i nie będziesz musiał pchać $$ w obniżenie
Kowi87 Opublikowano 10 Maja 2017 Opublikowano 10 Maja 2017 A ja bym go sadził na glebe, nic nie malował, dał 18ke, tak czytak demonem predkosci nie będzie to niech chociaż wygląda. Czerwony kolor jest spoko, jesli jest w dobrym stanie to bedzie głupotą jego przemalowywanie, na bank finalnie nie bedzie zadowolony z wykonanej pracy. Koszt są nie małe, a model jest nierozwojowy. Oklejanie folia to rozwiazanie, ale trzeba przed tym przygotować powierzchnie, wiec koszt obklejenia + zaprawki lakiernicze, wychodzi prawdemówiąc podobnie jak lakierowanie całosci, ale czy to konieczność? Jesli lakier w dobrym stanie to wyrzucone w błoto pieniadze. W silniku kompletnie nic nie zrobisz.
bartekfk Opublikowano 10 Maja 2017 Autor Opublikowano 10 Maja 2017 Ok czyli buda zostaje, nic nie ruszam, zrobie tylko ten blotnik, niby nieduża rysa, ale razi w oczy. Odświeżam i zabezpieczam lakier. Teraz kwestia zawieszenia. Jak wyglada sytuacja ze "zdrową gleba" Tak wiem to zadna gleba te ~ -40mm. Chciałbym jeździc samochodem " na co dzien" nie przycierać misą olejową. Tak go tylko optycznie poprawic. Wystarczą same spręzyny, całe amory czy jednak robic gwintowane i jak bede chcial sie "pokazać" to na glebe. Jednak gwint to najwyższa cena.
Askeladden Opublikowano 10 Maja 2017 Opublikowano 10 Maja 2017 Zmiana koloru to najglupsza rzecz jaka mozna zrobic, nikt ci tego pozniej nie kupi. Zreszta, czerwony kolor ladnie wyglada na aucie jak jest blyszczacy, jak masz matowy to musisz spolerowac auto. Wymien lampy tylne na polifty, zaloz krotsze sprezyny, wrzuc ori felge min. 17 i auto od razu zmnieni wyglad.
Arek8888 Opublikowano 10 Maja 2017 Opublikowano 10 Maja 2017 Ja dodam od siebie, że to co warto pomalować w aucie to lusterka i dokładki zderzaków w kolor nadwozia, jeśli ma się czarne.
bartekfk Opublikowano 11 Maja 2017 Autor Opublikowano 11 Maja 2017 Ile tak srednio moze wziąć lakiernik za pomalowanie dwóch rys okolo 10cm w dwóch róznych miejscach na blotniku oraz ile kosztowalo by polakierowanie czarnych dokladek do zderzaków i lusterek? Slyszalem ze za takie cos moze wziac ok 300 zl ale i slyszalem ze i 1000zl...
Cpt.Ryan Opublikowano 11 Maja 2017 Opublikowano 11 Maja 2017 Warszawa - ceny są spore. Jak masz jakieś zdolności manualne to może próbuj samemu, jak początkujesz z motoryzacją to zawsze się czegoś nauczysz. Sądze że coś w granicach 600zł to jest realna cena. Zależy jak wyjdzie kolor, czy bedzie trzeba cieniować etc. Co do zawiechy, poszukaj w dziale 'sprzedam' zawieszenia oryginalnego używanego BE. Są to krótsze amory, i sprężyny nie robiące takiej kozy. Tylko pamiętaj o kategorii wagowej, bo jak zasuniesz zestaw od 2.8 Quattro jeszcze avant na full wypasie to będzie koza ale w wersji off road Zacznij od felg, zarzuć 17, dla mnie najlepszy efekt w kompromisie z komfortem, sam takie mam na BE i jest git. I tak nie będzie szybkim autem, więc 12 czy 14 do 100 to jeden ****. A fela zrobi ogromną różnicę.
Kowi87 Opublikowano 19 Maja 2017 Opublikowano 19 Maja 2017 A dla mnie 17ka to najgorszy wybór, ogromny niedosyt, wydaje sie duża, ale dalej jest mała, takie szybkie rozczarowanie na aucie.
wesz82 Opublikowano 19 Maja 2017 Opublikowano 19 Maja 2017 No tak 17 to nie za duze kolo. Ale kolega dajac 18 zrobi sobie mega koze. Do 18 juz trza zejsc najmniej cos pod -50 by to wygadalo i nie straszylo..
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się