arko72 Opublikowano 3 Lipca 2011 Opublikowano 3 Lipca 2011 ale za to świetnie tańczysz no i piesni patriotyczne też CI niezle wychodzą -ja po przebudzeniu tez 0,8 miałem więc było niezle- na lotnisku Załeczka spotkałem ,nawet naszą koszulkę miał na sobie
Zaleczeq Opublikowano 3 Lipca 2011 Opublikowano 3 Lipca 2011 koszulka musi byc lans bounce szal :gwizdanie:
Zaleczeq Opublikowano 3 Lipca 2011 Opublikowano 3 Lipca 2011 lipa c**jnia tragizm najgorszy motopiknik na jakim bylem tak mi sie wydaje ze duzo jakis wystawców itp itd czeka na Night Power
adrianus Opublikowano 4 Lipca 2011 Opublikowano 4 Lipca 2011 udała sie, udałam dopiero dzis do siebie doszedlem
taktuś Opublikowano 4 Lipca 2011 Opublikowano 4 Lipca 2011 udała sie, udałam dopiero dzis do siebie doszedlem Tobie akurat dużo nie trzeba... :gwizdanie: :polew:
arko72 Opublikowano 4 Lipca 2011 Opublikowano 4 Lipca 2011 taktuś nie gadaj Adrianus trzymał fason do końca
PAWEL69 Opublikowano 5 Lipca 2011 Opublikowano 5 Lipca 2011 Wtsałem o 5 nie meldowałem się bo córcia na wakacje do babci zabrała laptopa Kiedyś na wakacjach bawiliśmy się w wojne na skandzie ,a teraz dzieciaki tylko w sieci siedzą
Zaleczeq Opublikowano 5 Lipca 2011 Opublikowano 5 Lipca 2011 ja jak byłem mały gowniarz to siedziałem u babci na wsi i od rana gnoj wywalałem i krowy doiłem
taktuś Opublikowano 5 Lipca 2011 Opublikowano 5 Lipca 2011 Najlepszy sport to był szaberek na Pozortach, niestety działki za Spomaszem też obrabialiśmy... ze słoneczników i owoców rzecz jasna kiedyś, zwłaszcza latem dzieciaki w domu tylko spały, reszta czasu na podwórku.
adrianus Opublikowano 5 Lipca 2011 Opublikowano 5 Lipca 2011 ja tez jestem jeszcze z pokolenia podworkowcow, cale dziecinstwo spedzalem u dziadkow na dzialce smigajac z kuynem i innymi dzieciakami na rowerach i budujac domki na drzewach:D wsciekalem sie tylko bo prawie zawsze musialem brac ze soba i nianczyc mlodsza o rok siostre-gamonia, ktory zawsze zostawal w tyle i ryczal:)
Zaleczeq Opublikowano 5 Lipca 2011 Opublikowano 5 Lipca 2011 no urwa zawsze tak było jak szykowałą sie dobra rozjebunda to dali kogos do nianczenia kto zostawał w tyle i ryczal a co do szaberku to pamietam jak morele wcinalismy a tam wląsciciel wpadł i przez płot skaklismy a tam drut kolczasty to do dzis na kolanie mam blizne krew sie lała uciekałem i wcinałem morele :decayed: a pozniej sie dziwic ze biłem rekordy w szkole na 60 i 100 metrow :gwizdanie: treningi nie posżły na marne
adrianus Opublikowano 5 Lipca 2011 Opublikowano 5 Lipca 2011 no Ty w bieganiu to musisz byc dobry majac jako motywacje ta laseczke z avatara
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się