Sahes Opublikowano 17 Stycznia 2019 Opublikowano 17 Stycznia 2019 Dziś miałem kolizje nie z mojej winy uszkodzeniu uległy zderzak błotnik maska lampa ile można się spodziewać za szkodę , dopiero będę dzwonił do ubespieczalni
Fish1991 Opublikowano 17 Stycznia 2019 Opublikowano 17 Stycznia 2019 pewnie coś koło 3 tauzenów :). Ale na tych z ubezpieczalni trzeba uważać . Miałem przypadek z Mazdą zony . Baba skasowała lekko błotnik tył i zderzak . Przyjechał gość z ubezpieczalni i wycenił mi na 2.5 tys hahah . zadzwoniłem na infolinie przyjechał gość drugi raz wycenił na 3 tys . Wkur. sie wstawiłem do warsztatu znajomego w łomiankach pod warszawą . Wycenili szkodę na 5.5 tys + dostałem nowe zastępcze auto na 3 tyg + w bonusie poprawili co nie co i co najważniejsze auto zrobione jak trzeba a nie na odpier.
Sahes Opublikowano 17 Stycznia 2019 Autor Opublikowano 17 Stycznia 2019 Zapomniałem dodać że błotnik ma małe ślady korozji
BlackRider Opublikowano 17 Stycznia 2019 Opublikowano 17 Stycznia 2019 (edytowane) Za identyczne uszkodzenia co u Ciebie policzyli mi 1800zł. Z tym, że maska była delikatnie zagięta na rogu i uszczerbiony lakier to nie uznali i powiedzieli, że tak wyglądała przed wypadkiem matoły.... Śmiech na sali te ubezpieczalnie. Oddałem do firmy odkupującej odszkodowania to dopłacili mi coś koło 1000-1500zł. Krzywdy nie było bo błotnik w kolorze 300zł udało się wyrwać, lampa 100zł, malowanie zderzaka 150zł do połowy, wymieniłem sobie sam i stan jak przed wypadkiem ale sam fakt. Byłem zapytać się o koszty w dobrym warsztacie jakbym chciał oddać na naprawę. 600zł malowanie błotnika, błotnik koło 300zł, 800zł malowanie maski, malowanie zderzaka 600zł, cieniowanie elementów 150zł, wymiana elementów 300zł, lampa 300zł także nie było szans zrobić za kasę z ubezpieczalni tego i było trzeba kombinować. Co do korozji to nie powinni z tego względu robić żadnych krotności ale na pewno zrobią. Mi zrobili krotność ze względu na jakąś powierzchowną rysę, którą widać jedynie po zrobieniu zdjęcia z bliska z fleszem a która zniknęła by po jednorazowym przetarciu szmatką z pastą polerską. D-R-A-M-A-T. Edytowane 17 Stycznia 2019 przez BlackRider
hak64 Opublikowano 18 Stycznia 2019 Opublikowano 18 Stycznia 2019 Szkoda oszacowana na oryginałach z pewnością przekroczy 5 tys. zł. Fatalne zdjęcie i nie widać co z maską, dlatego nie kwalifikuję tego elementu do wymiany. Na oględziny rzeczoznawcy umów się w warsztacie, gdzie można zdjąć zderzak (pod nim też znajdziesz uszkodzenia (zaczepy ślizgi, wzmocnienia). Kosztem pracy mechanika można obciążyć ubezpieczyciela. Nie zapomnij powiedzieć, że do czasu wypłaty odszkodowania korzystasz z samochodu zastępczego - to przyspiesza proces likwidacji szkody.
Sahes Opublikowano 19 Stycznia 2019 Autor Opublikowano 19 Stycznia 2019 Na masce nie za wiele widać tak na prawdę ryski, szkodę wycenili na 1900 bez rzeczoznawcy co powinienem dalej zrobić nie interesuje mnie naprawa na oryginalnych bo to auto się sypie i chce je oddac Do skupu jak wyciągnąć najwięcej pieniędzy?
Langista Opublikowano 19 Stycznia 2019 Opublikowano 19 Stycznia 2019 I przez takich Januszy mamy drogie OC ?
Sahes Opublikowano 19 Stycznia 2019 Autor Opublikowano 19 Stycznia 2019 (edytowane) Przez co ze chce odszkodowanie za to że gościu wemnie wjechał, auargumentuj to zanim zaczniesz kogoś obrażać... Ciekawe czy ubespieczalnia będzie musiała wydać więcej za naprawę na oryginalnych częściach czy za wypłacenia mi gotówki, twoja wypowiedź nie ma sensu Edytowane 19 Stycznia 2019 przez Sahes
hak64 Opublikowano 19 Stycznia 2019 Opublikowano 19 Stycznia 2019 1 godzinę temu, Langista napisał: I przez takich Januszy mamy drogie OC ? Popukaj się w czoło, pewnie usłyszysz dudniący dźwięk... Kiedyś naprawa obejmowała wymianę pogiętych blach i ich lakierowanie. teraz masz poduchy, napinacze, czujniki, itp. To niestety podwaja koszty napraw. Jest powszechnie wiadomo, że ubezpieczyciele tną koszty napraw stosując w swoich kalkulacjach śmiesznie niskie stawki rbg, tanie zamienniki, korekty cen i rabaty. Niby w imię czego poszkodowany ma naprawiać swoje auto u Janusza w stodole? Który profesjonalny warsztat podejmie się naprawy na stawce 54 zł? Przepisy prawa mówią jednoznacznie. Obowiązkiem ubezpieczyciela jest przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, a skoro przed zdarzeniem poszkodowany miał części oryginalne, to na takich samych powinna zostać oszacowana szkoda. Jest orzeczenie SN, w którym stwierdzono "naprawa z użyciem zamienników, jest co najwyżej próbą przywrócenia estetyki pojazdu, nie spełnia jednak wymogu przywrócenia do stanu sprzed zdarzenia". 4 godziny temu, Sahes napisał: co powinienem dalej zrobić Napisz odwołanie z uzasadnieniem. W uzasadnieniu należy wskazać swoje zastrzeżenia do kosztorysu ubezpieczyciela (szkoda, ze go nie pokazałeś, bo potrafię zweryfikować jego rzetelność). Jeśli dostałeś wycenę zrobioną na podstawie fotek prze Ciebie zrobionych, to dorzuć im kolejne fotki nowych uszkodzeń (po zdjęciu zderzaka je zobaczysz, z pewnością masz też uszkodzone nadkole /plastik we wnęce błotnika/). Możesz też domagać się przyjazdu rzeczoznawcy, ale wtedy koniecznie zrzuć ten zderzak. 1
Sahes Opublikowano 19 Stycznia 2019 Autor Opublikowano 19 Stycznia 2019 (edytowane) Ustalili odszkodowanie na podstawie rozmowy telefonicznej nie rozpisali na szczegóły powiedziałem że ucierpiał zderzak pekł, lampa bo mocowania są połamana i jest porysowana, maska nieznacznie bo jest porysowana i zderzak bo jest połamany i opona bo wieczorem powietrze zeszło rozumiem, że mam się umówić z rzeczoznawcą u mechanika żeby sciagneli błotnik i zderzak Nie wysyłałem im żadnych zdjęć Edytowane 19 Stycznia 2019 przez Sahes
Langista Opublikowano 19 Stycznia 2019 Opublikowano 19 Stycznia 2019 (edytowane) 58 minut temu, hak64 napisał: Popukaj się w czoło, pewnie usłyszysz dudniący dźwięk... Kiedyś naprawa obejmowała wymianę pogiętych blach i ich lakierowanie. teraz masz poduchy, napinacze, czujniki, itp. To niestety podwaja koszty napraw. Jest powszechnie wiadomo, że ubezpieczyciele tną koszty napraw stosując w swoich kalkulacjach śmiesznie niskie stawki rbg, tanie zamienniki, korekty cen i rabaty. Niby w imię czego poszkodowany ma naprawiać swoje auto u Janusza w stodole? Który profesjonalny warsztat podejmie się naprawy na stawce 54 zł? Przepisy prawa mówią jednoznacznie. Obowiązkiem ubezpieczyciela jest przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia, a skoro przed zdarzeniem poszkodowany miał części oryginalne, to na takich samych powinna zostać oszacowana szkoda. Sam się popukaj i przeczytaj jeszcze raz to co kolega wyżej napisał. Chcę wydębić hajs tylko po to, żeby po chwili auto do skupu oddać. Ma głęboko w nosie czy będzie to dobrze naprawione czy nie. A stwierdzeniem 'ile najwięcej mogę wyciągnąć' zagotowało mi wodę. Skoro auto się sypie, to naprawiony powinien być do stanu nadal sypiącego się, a niestety często w ubezpieczeniach naciąga się ile wlezie, przez co składki dla młodego kierowcy to na dzień dobry 5k za golfa 4. Edytowane 19 Stycznia 2019 przez Langista
Sahes Opublikowano 20 Stycznia 2019 Autor Opublikowano 20 Stycznia 2019 Zastanów się dłużej niż 2 minuty nad tym co piszesz dlatego że chce dostać gotówkę to zwiekszam stawkę ubespieczeń skoro więcej kosztuje naprawa na oryginalnych częściach... To jest moje auto i chyba masz ból d*py czy coś, mogę je oddac na złom do skupu albo jutro sprzedać mogę też oddać do firmy która zajmuje się odszkodowaniami jak nie chciałeś pomoc to nie pisz bo to nie ma sensu...
Langista Opublikowano 20 Stycznia 2019 Opublikowano 20 Stycznia 2019 Już Ci wszyscy napisali dawno co masz zrobić, ale Ty po prostu zaczynasz cwaniakować, tyle w temacie.
hak64 Opublikowano 20 Stycznia 2019 Opublikowano 20 Stycznia 2019 18 godzin temu, Langista napisał: Ma głęboko w nosie czy będzie to dobrze naprawione czy nie. A stwierdzeniem 'ile najwięcej mogę wyciągnąć' zagotowało mi wodę. I ma rację. Ubezpieczyciel i tak płaci wyłącznie za naprawę uszkodzeń związanych ze zdarzeniem, a nie przywraca auto do stanu, w jakim wyjechało z salonu. Każde auto znajdzie się kiedyś w stanie, który powoduje, że dalsza inwestycja, naprawa, czy wymiana podzespołów nie ma sensu, bo przekracza wartość auta. Nie zmienia to jednak faktu, że auto przed szkodą miało jakąś wartość i można go było sprzedać za dobre pieniądze. Właśnie z tego względu należy żądać od ubezpieczyciela pełnego pokrycia straty, bo kto kupi wóz, w którym prócz np. sypiącego się zawieszenia, czy kulejącego silnika, trzeba jeszcze zrobić budę, by nie wyglądała jak eksponat po crash testach.
Misieqq7 Opublikowano 20 Stycznia 2019 Opublikowano 20 Stycznia 2019 odwołaj się i ogarnij sobie rzeczoznawce. Zrobi Ci wycenę na ori częściach plus robocizna i wtedy przedstawisz to w odwołaniu. kolega za zderzak w b6 tył gdzie tylko kratka się odbiła od środka wziął 3400zł. dwa razy się odwoływał i korzystał z usług rzeczoznawcy.
hak64 Opublikowano 20 Stycznia 2019 Opublikowano 20 Stycznia 2019 45 minut temu, Misieqq7 napisał: odwołaj się i ogarnij sobie rzeczoznawce. Najpierw musi mieć kosztorys naprawy, a jak podejrzewam dostał jedynie propozycję odszkodowania, bo wycena była robiona na podstawie słownego opisu uszkodzeń. Jak będzie kosztorys, to wtedy można dokonać jego oceny rzetelności i sporządzić odwołanie. Dopiero kolejnym krokiem (gdy odwołanie okaże się nieskuteczne), jest zlecenie sporządzenia wyceny szkody niezależnemu rzeczoznawcy. Taka wycenę wysyła się ubezpieczycielowi wraz z wezwaniem do zapłaty. Jeśli to nie pomaga, kolejnym etapem jest złożenie pozwu do sądu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się