Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam, za radą kolegi hak64 postanowiłem podzielić się moją kolizją z dzikiem.

Audi A4 B8 allroad  2.0 tdi 170 KM 2010 rok salon Polski przebieg 160 tys.

Uszkodzenia na moje oko: zderzak (pas przedni), lampy, maska, błotniki, przednia szyba, poduszka kierowcy,pasażera, kurtyny boczne (przód tył, prawa lewa), chłodnica wyciekł płyn.

Silnik po kolizji pracował, jak go zgasiłem już nie odpalił.

 

Na początku odpowiem na kilka pytań zadanych na PW przez wcześniej wspomnianego kolegę.

 

1. Kolizja była w terenie leśnym, czy był znak zwierzyna leśna nie wiem ale jutro pojadę specjalnie w to miejsce zobaczyć. (patrzyłem teraz na mapie google, która ma aktualizację tej drogi z 2012 r. znaku zwierzyna leśna nie widać). 

2.Policja nie była wezwana (myślałem, że do takiego zdarzenia nie warto).

3. Ubezpieczenie mam w PZU (OC i AC) Poniżej wstawię zdjęcie polisy.

3. Po upewnieniu się że ze mną i z żoną wszystko ok. postanowiłem zadzwonić na infolinię żeby wezwać pomoc itd. Mogę nadmienić, że na miejscu były wykonywane zdjęcia przez kierowce lawety. Na zdjęciu o ile się nie mylę były nanoszone współrzędne GPS Te zdjęcia oczywiście nie będą wysłana do PZU (to było tylko udokumentowanie pracy kierowcy)

Nie wspomniałem jeszcze, że do kolizji doszło 18 lutego o godz. ok. 23

Następnego dnia tzn. 19 lutego postanowiłem zawieź samochód na lawecie do serwisu Audi w Szczecinie. Naprawę chciałem wykonać bezgotówkowo.

Pierwszy serwis Audi w Szczecinie na ul.Struga jak usłyszał przez telefon jaki samochód, jakie szkody to od razu bez oględzin orzekł szkodę całkowitą i powiedział, ze tego samochodu nie chce (miła Pani powiedziała, ze mogę postawić na plac ale będę płacił 150 zł. za dobę.)

Kolejny serwis jaki mi PZU zaoferowało to naprawę u ,,Pana Heńka" na co się nie zgodziłem. Później była jeszcze jedna próba do innego serwisu Audi Szczecin ul. Południowa i się udało.

Obecnie stoi u nich na placu i oni mają się ugadywać z ubezpieczalnią. Dobrych wiadomości na wstępie nie powiedzieli, powiedzieli, że na 99% będzie szkoda całkowita.

 

2019-02-19 10.16.14.jpg

2019-02-19 10.16.29.jpg

2019-02-19 10.16.44.jpg

2019-02-19 10.16.52.jpg

2019-02-19 10.21.47.jpg

2019-02-19 10.21.58.jpg

2019-02-19 10.22.08.jpg

2019-02-19 10.25.30.jpg

2019-02-19 10.27.35.jpg

 

dzik.jpg

2019-02-20 17.58.44.jpg

Edytowane przez duzy616
Opublikowano

Wszystko ładnie, ale powinieneś zakryć dane osobowe.

W tym przypadku rzeczywiście może zostać orzeczona szkoda całkowita (wystrzelone poduchy, to więcej niż połowa kosztów naprawy). Ubezpieczyciel wypłaci więc różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą i po niej. Wartość wraku prawdopodobnie zostanie ustalona w drodze aukcji (ubezpieczyciel wystawia samochód na licytację, a najwyższa oferta stanowi wartość wraku). Dalsze postępowanie powinieneś uzależnić od wysokości kwoty którą zaoferuje ubezpieczyciel. Moim zdaniem (jeśli kwota będzie zadowalająca) korzystniej będzie naprawić wóz z zastosowaniem części używanych (wtedy koszt naprawy nie powinien przekroczyć 10 tys zł). Jeśli byś jednak zdecydował się na naprawę w serwisie, to pamiętaj o trzech istotnych kwestiach.

- koszt naprawy nie może przekroczyć wartości pojazdu przed szkodą, a przy tym i tak ubezpieczyciel musi wydać zgodę na naprawę (sorry, ale przy szkodach z AC to on dyktuje warunki),

- orzeczenie szkody całkowitej rozwiązuje umowę AC (nawet jeśli do końca okresu ochrony został blisko rok),

- ubezpieczyciel ma prawo dokonać ponownych oględzin po dokonanej naprawie w trybie serwisowym.

Zapraszam także do lektury tego tematu: 

 

Opublikowano
29 minut temu, hak64 napisał:

Wszystko ładnie, ale powinieneś zakryć dane osobowe.

W tym przypadku rzeczywiście może zostać orzeczona szkoda całkowita (wystrzelone poduchy, to więcej niż połowa kosztów naprawy). Ubezpieczyciel wypłaci więc różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą i po niej. Wartość wraku prawdopodobnie zostanie ustalona w drodze aukcji (ubezpieczyciel wystawia samochód na licytację, a najwyższa oferta stanowi wartość wraku). Dalsze postępowanie powinieneś uzależnić od wysokości kwoty którą zaoferuje ubezpieczyciel. Moim zdaniem (jeśli kwota będzie zadowalająca) korzystniej będzie naprawić wóz z zastosowaniem części używanych (wtedy koszt naprawy nie powinien przekroczyć 10 tys zł). Jeśli byś jednak zdecydował się na naprawę w serwisie, to pamiętaj o trzech istotnych kwestiach.

- koszt naprawy nie może przekroczyć wartości pojazdu przed szkodą, a przy tym i tak ubezpieczyciel musi wydać zgodę na naprawę (sorry, ale przy szkodach z AC to on dyktuje warunki),

- orzeczenie szkody całkowitej rozwiązuje umowę AC (nawet jeśli do końca okresu ochrony został blisko rok),

- ubezpieczyciel ma prawo dokonać ponownych oględzin po dokonanej naprawie w trybie serwisowym.

Zapraszam także do lektury tego tematu: 

 

Jesteś wstanie określić jaką cenę można uznać za zadowalającą?

Myślę, że za 10 tys. naprawić nie ma szans.

Opublikowano

Kwota w granicach połowy wartości auta powinna wystarczyć na naprawę z zastosowaniem używek i jeszcze coś zostanie w kieszeni.

Opublikowano
11 minut temu, hak64 napisał:

Kwota w granicach połowy wartości auta powinna wystarczyć na naprawę z zastosowaniem używek i jeszcze coś zostanie w kieszeni.

Rozumiem, że mówisz o wartości auta przed kolizją.

Opublikowano

Dobrze rozumiesz.

Opublikowano

koszt naprawy z uzywanymi czesciami to ok 20000zł

poczekaj na info od PZu

Opublikowano
7 minut temu, Dev napisał:

koszt naprawy z uzywanymi czesciami to ok 20000zł

poczekaj na info od PZu

Czekam, czekam

Najgorsze, że nie mam bdb blacharza (lakiernika)

Opublikowano
20 minut temu, duzy616 napisał:

Czekam, czekam

Najgorsze, że nie mam bdb blacharza (lakiernika)

lakiernik to nie problem

gorzej z blacharzem ale u \ciebie nie ma za duzo dla  niego roboty

Opublikowano
Godzinę temu, Dev napisał:

lakiernik to nie problem

Gryfino/Szczecin/ Okolice ... Bo też muszę namierzyć ... 

 

Opublikowano

Właśnie przed chwilą jechał Kumpel tą samą trasą gdzie miałem bliskie spotkanie. Niema nigdzie znaku A-18b ,,UWAGA DZIKIE ZWIERZĘTA"

hak64 warto zaczynać jakąś sprawę o ile niebyła wezwana Policja. Jeżeli tak, to komu najlepiej odpłatnie powierzyć taką sprawę?

Opublikowano
52 minuty temu, duzy616 napisał:

Jeżeli tak, to komu najlepiej odpłatnie powierzyć taką sprawę?

Sądzę, że sam powinieneś się tym zająć. Obracam się w gronie prawników i jakoś nie zauważam specjalnego entuzjazmu do takich spraw. Owszem podejmą się, będą ciągnąć kasę, ale o efekty trudno. Jeśli prawnikowi nie położysz na biurku kwitów od kogo i za co się należy, to oni nie bawią się w szukanie winnych. Tak więc czeka Cię sporządzenie kilku pism, wizyta w Nadleśnictwie, a może i w kole łowieckim. Jeśli zdołasz ustalić, że ktoś w tym czasie polował w okolicy (a jest to wysoce prawdopodobne), to masz szansę naprawić auto z OC koła łowieckiego, indywidualnego OC myśliwego, bądź też z zarządu dróg (jeśli nie było znaków, a byli informowani że na tym terenie przebiega szlak migracji zwierzyny).  

Opublikowano

Był Rzeczoznawca, orzekł szkodę  całkowitą. Teraz czekam na ,,kosztorys"

Opublikowano
6 godzin temu, duzy616 napisał:

Był Rzeczoznawca, orzekł szkodę  całkowitą. Teraz czekam na ,,kosztorys"

Ile wypłaca ?

Opublikowano
6 godzin temu, duzy616 napisał:

Był Rzeczoznawca, orzekł szkodę  całkowitą. Teraz czekam na ,,kosztorys"

Ubezpieczyciel nie zawsze przysyła kosztorys naprawy (obowiązkowy jest przy szkodzie częściowej). Orzekając szkodę całkowitą, mogą przysłać tylko wycenę szkody, w której zostaje określona wartość pojazdu przed szkodą i szacunkowy koszt naprawy (bez wskazania jakie przewidziano czynności i części zamienne).  Po kilku dniach zwykle przysyłają propozycję odszkodowania. Jest to kwota stanowiąca różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed i po szkodzie.  Wartość wraku zostaje ustalona podczas licytacji (ubezpieczyciel wystawia pojazd na aukcji, a najwyższa oferta zostaje przyjęta, jako wartość pozostałości).

Poszkodowany ma prawo domagać się szczegółowej kalkulacji kosztów naprawy, a dysponując tym dokumentem może zdecydować się na naprawę swojego auta (zgodnie z zakresem prac ujętym w kosztorysie). Koszt naprawy nie może jednak przekroczyć wartości pojazdu przed szkodą, przy czym o podjętej decyzji należy ubezpieczyciela poinformować.

Opublikowano
41 minut temu, Dev napisał:

Ile wypłaca ?

Jeszcze kwoty żadnej nie otrzymałem.

Rozmawiałem tylko przez telefon z rzeczoznawcą. Obecnie auto przez 5 dni stoi na licytacji.

Opublikowano
6 minut temu, duzy616 napisał:

Jeszcze kwoty żadnej nie otrzymałem.

Rozmawiałem tylko przez telefon z rzeczoznawcą. Obecnie auto przez 5 dni stoi na licytacji.

Daj link

Opublikowano
5 minut temu, Dev napisał:

Daj link

Strony mi nie podał. Wogóle twierdził, że nie może przekazywać żadnych informacji.

Opublikowano

Moim zdaniem zaproponowali całkiem godziwe pieniądze. nieco ponad 25 tys z pewnością wystarczy na naprawę (najdroższy środek po wystrzale poduch, kurtyn). Co ciekawe. Kalkulacja zawiera ich wyliczenie kosztów naprawy (16852 zł netto) i wycenę ASO (53913 zł netto), gdyby zatem nie orzeczono szkody całkowitej, to wycena ubezpieczyciela nie przekroczyła by 20 tys zł brutto. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...