Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dlaczego A4? Co powoduje, że jeszcze jeździcie swoimi A4?


gmail

Rekomendowane odpowiedzi

jakies 3 lata temu znajomek przewiozl mnie B6 AWX quattro i zakochalem sie... wnetrze idealnie mi pasowalo (spokojne, nie przebajerzone) i podczas jazdy auto bylo cichutkie. jednak najwazniejszy byl naped - praktycznie dla quattro kupilem A4 (B5 2.6Q)... gdy juz ja mialem, zakochiwalem sie coraz bardziej, niesamowicie spodobala mi sie sylwetka, zwlaszcza zaokraglony tylek zakonczony 'zaostrzona' klapa. a naped... moj kolejny samochod tez bedzie mial quattro i w sumie nie wazne czy A4 czy A6 czy A8. wolalbym jednak zostac przy A4 ze wzgledu na... Klub. swietnie sie z Wami dogaduje a pomoc otrzymac mozna w kazdej chwili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jestem po prostu fascynatem marki Audi, jeszcze w podstawówce (może piąta klasa ?) oglądałem w telewizji Audi Sport Quattro..... do tej pory czuję mrowienie jak oglądam to auto. Wtedy też usłyszałem pierwszy raz nazwę Quattro, a Audi zawsze mi się kojarzyło z doskonałą techniką i sportem (skojarzenia właśnie z dzieciństwa).

Dłuuugo czekałem na zakup Audi, zawsze były inne wydatki : zmiany mieszkań generalnie :)

Dlaczego A4, a nie A6 ? Jeżdzę głównie w mieście, to idealne auto na miasto ! Nie jest tak ociężałe jak A6, a do wysokich nie należę, to i z tyłu tez jest całkiem, całkiem.

A4 to był świadomy wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zobaczylem swoja u potencjalnego sprzedawcy to wiedzielm ze musi byc moja :exclaim: Ale jeszcze prawka nie mialem :cry: jezdzil nia moj brat ale jak ja chcieli buchnac to autko zostalo w domu i przekazano je mi tak bylo pisane ze Niunia bedzie pewnego dnia moja.I nie mam zadnego zamiaru jej pozbywac nawet jak bym mial kase na B6(B6 sa super).A zakup tego auta to byl taki Spontan ze nawet Kezor wymieka ze swoim zakupem :rotfl::a4fan: Sami wiecie jakie jest A4 jest najlepsze :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubie jak auto jest dobrze wykończone w wewnątrz i na zewnątrz. lubie czuć się w nim dobrze. i tak jest. A4 jest the best!! sami wiecie. poza tym musiałem kupić kombi(rodzina mi się powiększyła).I kupiłem, to było to! z pośród milionów! żaden inny avant. tylko :audi::wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem kupic paska,długo jeździłem ,szukałem, wybierałem i....... znalazłem :audi:

Gdy ją zobaczyłem ,wygląd zewnątrz wewnątrz coś pięknego ,kupiłem audi a4.

Mój sąsiad powidział:

już mnie wkur..ałeś tym szukaniem ,ale jak nią podjechałeś.....dobrze,że nie kupiłeś pasata.

wiem,że dobrze wybrałem jestem zakochany z wzajemnością jak dotąd :a4fan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem MB W124 i chciałem coś nieco nowszego. MB odpadają, bo poszli po jakości, BMW nie musze pisać czemu, japońce z drugiej połowy lat 90 nie podchodzą mi stylistycznie. Po taryfie MB pomyślałem, że fajnie by było mieć 2 drzwi i postanowiłem kupić Audi A3. Szukałem 3-4 msc i nie znalazłem nic w akceptowalnym stanie, przy kolejnej wyprawie po komisach po drodze było A4, pomyślałem że może warto obejrzeć. Było rewelka, kupiłem i każdego dnia podoba mi się coraz bardziej. Teraz już wiem, że związałem się na dłuższy czas z :audi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość MorgothDBMA

Polowałem na golfy mk4, passaty, audi a3 i corrada. Trafiło się A4 - kupiłem..... teraz poluje na A8 gdyż marka :audi: bardzo mi przypasiła, a zawsze chciałem mieć wielki silnik, a od niedawna (około pół roku) wiem także że chcę dużą budę razem z tym silnikiem......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja upolowalem swoją na "gratce". W sobote znalazlem ogloszenie (od razu mialem przeczucie, ze to jest ten samochód), w niedziele pojechalem zobaczyc (miejsce oddalone ok. 200 km). Rejestracja, akcyza trwala 2 tygodnie, w tym czasie zaliczylem prawie bezsenne noce. Wreszcie ją odebralem i do dzisiaj nie moge uwierzyc, ze jestem wlascicielem takiej fury!

Marzenia się spełniają, nie chcę innego samochodu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz moje 3 Autko z Niemiec - chyba dlatego ze ja generalnie sie na samochodach nie znam i slucham tego co mowia inni czesto "znawcy" zamiast znawcow no i poszlo o tanie czesci w koncu w uzywanych autach o to glownie chodzi zeby jak sie psulo bylo tanio. Po dwoch autach z VW jednym bardzo malym a drugim bardzo nietrafionym - A4 to pierwsze moje autko ktore daje frajde z jazdy i ktorym nie wiem czy mi uwierzycie ale chce sie jechac wolniej zeby jechac dluzej :) Czy ktos to rozumie poza Mna ? :D No i serce mi sie kraje po kazdej dziurze jakiej nie uda sie ominac... Tak to chyba milosc I niech sobie gadaja ze do takiego auta nie pasuje taki kolor - dla mnie jest najpiekniejsza... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz moje 3 Autko z Niemiec - chyba dlatego ze ja generalnie sie na samochodach nie znam i slucham tego co mowia inni czesto "znawcy" zamiast znawcow no i poszlo o tanie czesci w koncu w uzywanych autach o to glownie chodzi zeby jak sie psulo bylo tanio. Po dowch autach z VW jednym bardzo malym a drugim bardzo nietrafionym - A4 to pierwsze moje autko ktore daje frajde z jazdy i ktorym nie wiem czy mi uwierzycie ale chce sie jechac wolniej zeby jechac dluzej :) Czy ktos to rozumie poza Mna ? :D No i serce mi sie kraje po kazdej dziurze jakiej nie uda sie ominac... Tak to chyba milosc I niech sobie gadaja ze do takiego auta nie pasuje taki kolor - dla mnie jest najpiekniejsza... :twisted:

Hehe, powolna jazda- ja to rozumiem :P

Jak mam odpowiedni humor i nie spieszy mi się to jade bardzo 'lasnersko' mimo że auto nie wygkląda jak powinno to czuje sie w nim bosko ;)

Jedynie ostatnio coraz bardziej stresuje się tym że zgubie koło :(

Jak czytąłem o tych urywających się wahaczach.. :(

Jak to sobie wybić z głowy? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdzic z glowa nauczyc sie slalomu i odwiedzac mechanika gdy cos zacznie stukac nie tak jak powinno :) I nie myslec o tym i sie nie zadreczac (o ile to mozliwe) :eek: No i gdy trzeba zwolnic chociaz na 100 dziur 101 i tak bedzie twoja :rolleyes: Ale mechanicy tez z czegos musza zyc :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie zupełny przypadek. Byłem zagorzałym przeciwnikiem aut niemieckich, a OOOO uważałem za zdecydowanie za drogie :twisted: . I nagle mój Ojciec kupił moje obecne A4, jeździł 1,5 roku i strasznie narzekał, a że się nie mieści swobodnie, że kubełkowe fotele nie ułatwiają wsiadania, a że skrzynią cały czas trzeba mieszać i ... zaproponował, żebym go od niego odkupił, za "dobra cenę". Że autko miało to co zawsze chciałem mieć, a cena była "dobra", to pomyślałem, ze zaryzykuje, najwyżej sprzedam za pół roku, a już na pewno nie stracę na tym. A teraz ... :biggrin: :cool: :twisted: :a4fan: .

Jedynie ostatnio coraz bardziej stresuje się tym że zgubie koło :(

Jak czytąłem o tych urywających sięwachaczach.. :(

Hehehe, ja też miałem stres przez 5 min, jak czytałem tamten wątek. A potem zacząłem się śmiać pod nosem-jedna osoba zaczęła temat i nagle okazało się, ze prawie kazdemu sie już urwało koło co najmniej raz w A4 :rotfl: . Stres miałem przez 5 min (bo u mnie w zawieszeniu tak waliło, że strach było jeździć), a potem pomyślałem - ma się urwać, to się q*wa urwie. Jak stuka to do mechaniora i wymieniać. Howgh. Tak też zrobiłem i teraz stwierdzam, ze zarąbiście się jeździ na naprawionej zawiesze :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynie ostatnio coraz bardziej stresuje się tym że zgubie koło :(

Jak czytąłem o tych urywających sięwachaczach.. :(

Hehehe, ja też miałem stres przez 5 min, jak czytałem tamten wątek. A potem zacząłem się śmiać pod nosem-jedna osoba zaczęła temat i nagle okazało się, ze prawie kazdemu sie już urwało koło co najmniej raz w A4 :rotfl: . Stres miałem przez 5 min (bo u mnie w zawieszeniu tak waliło, że strach było jeździć), a potem pomyślałem - ma się urwać, to się q*wa urwie. Jak stuka to do mechaniora i wymieniać. Howgh. Tak też zrobiłem i teraz stwierdzam, ze zarąbiście się jeździ na naprawionej zawiesze :wink:

Nic nie puka nie stuka ale strach mnie czasami nachodzi, ciul, niech się urwie, ale żebym autka nie skasował, siebie a tymbardziej kogoś..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A slyszales o samospelniajacych sie przepowiedniach - trzeba myslec pozytywnie - kazdy komu sie urwalo a kogo posty czytalem jechal powoli - tak czuwa nad nami aniol stroz bo anioly stroze nie podrozuja byle czym tylko na pewno A4-kami :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A slyszales o samospelniajacych sie przepowiedniach - trzeba myslec pozytywnie - kazdy komu sie urwalo a kogo posty czytalem jechal powoli - tak czuwa nad nami aniol stroz bo anioly stroze nie podrozuja byle czym tylko na pewno A4-kami :rotfl:

No ale mimo to, już nie przelatuje przez progi jak najszybciej, teraz jak najwolniej i właśnie zastanawiam sie czy nie wrócić do wersji z v max na progu :P

Wtedy przynajmniej nie czuć tego.. :bicz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego audi?

Nie będę oryginalny ale powiem to co mówi wielu ludzi ;) "Audi to Audi' ;)

Autko 12 letnie niczym nie ustępuje dzisiejszym autom innych firm ( nie mam tu na myśli porządnych firm - jakich to już każdy wie ;) ), to co inni wprowadzają dzisiaj do standardu te auta miały już 12 lat temu. Śmieszą mnie reklamy np. Renaulta - jedyna firma, która ma 5 modeli z najwyższą liczbą punktów w testach bezpieczeństwa - mają szczęście ze "oooo" tam nie ruszają bo to już byłaby paranoja ;) Opel - firma nr 1 pod względem sprzedaż aut do firm. Wiadomo, że firmy oszczędzają i dla tego taki wybór, a jakimi autami śmigają ważniejsze osoby w firmie :question: Nie pamiętam marki (chyba peugeot) wielka duma bo diesel chyba 1,6 czy trochę więcej spala ok 5l/100km i może zrobić do 1000km na jednym zbiorniku - Brawo!!!!!! Tylko, że jak miałem vw golfa z 88r 1,6TD (silnik oczywiście zaprojektowany w 84 albo i wcześniej palił nawet mniej i jak spokojnie śmigałem to 1000km na 55 litrowym zbiorniku też wyciągałem. Wszyscy którzy mają silnik 1Z, (taki mam więc mogę powiedzieć) ale na pewno reszta diesli 1,9 pali podobnie, wiedzą doskonale, że taki wyczyn to jest normalka od 12 czy też 13 lat w tych autkach ;)

Następna sprawa - widział ktoś reklamę audi i jak często? Dobry towar reklamuje się sam ;) i nie trzeba z każdej strony rąbać ludziom po uszach jaki to ten samochód dobry bo ma gwiazdkę ;)

Robiłem sobie ABS'y oglądając schemat tego układu mogę powiedzieć, że w większości aut tej klasy jest on o co najmniej połowę biedniejszy ;)

Technologicznie autko z 95 roku nie ustępuje wiele dzisiejszym, wizualnie super i ponadczasowo ( są firmy które potrafią robić tak autka ), sposób prowadzenia super, sposób w jaki się w autku czuję też super ;)

Kiedy zacząłem nim jeździć do pracy to ludzie którzy kupowali nowe samochody mówili "ale furę kupiłeś" koleś miał nową hondę ( światło przeciwmgielne z tyłu wmontowane w zderzak jak w maluchu :redface: , najpierw tak dogadywał, że to stare auto itp itd w końcu się przyznał że patrzył za A3 ale funduszy brakło więc kupił hondę w której po kilku miesiącach malowali mu maskę bo lakier złaził.

Jak zatrzymała mnie raz policja to koleś pytał czy mam własną firmę ;)

Kiedy indziej zatrzymali mnie bo chcieli pogadać i zapytać jak się jeździ itd ;)

Instruktor jazdy przywiózł mojej dziewczyny brata pod dom i jak zobaczył niunię to powiedział " który to rocznik? Z dwa lata pewnie ma co?" a miała 10 ;)

Niedawno jak powiedziałem jednemu kolesiowi ile autko ma lat to stwierdził, że dałby mu rocznik jakiś 2000 a nawet i młodszy"

Rozpisałem się wiem, ale to są właśnie powody dla których Audi jest kochane.

Żeby nie popaść w błogostan powiem, że oczywiści mają prawo popsuć się jak każdy inny samochód i że idealnego samochodu nie ma i nie będzie. Tak samo jak nie ma auta w którym nigdy nic się nie zepsuje tym bardziej jeśli nie jest nowe ;) a co najważniejsze audi nie jest w czołówce pod względem kosztów części ;) bywają auta niższej klasy w których za części płaci się więcej niż do audi ;) w swojej klasie też nie wypadają najgorzej ;) Zawieszenie - może nie jest najtrwalsze ale do super nietrwałych też nie należy i innych już nie będzie ;) zresztą żadne autka nie lubią polskich dróg :(

Proszę nie wnerwiać się na mnie za to, że tyle napisałem ale to są powody dla których czuję się fajnie jako właściciel Audi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz moje 3 Autko z Niemiec - chyba dlatego ze ja generalnie sie na samochodach nie znam i slucham tego co mowia inni czesto "znawcy" zamiast znawcow no i poszlo o tanie czesci w koncu w uzywanych autach o to glownie chodzi zeby jak sie psulo bylo tanio. Po dowch autach z VW jednym bardzo malym a drugim bardzo nietrafionym - A4 to pierwsze moje autko ktore daje frajde z jazdy i ktorym nie wiem czy mi uwierzycie ale chce sie jechac wolniej zeby jechac dluzej :) Czy ktos to rozumie poza Mna ? :D No i serce mi sie kraje po kazdej dziurze jakiej nie uda sie ominac... Tak to chyba milosc I niech sobie gadaja ze do takiego auta nie pasuje taki kolor - dla mnie jest najpiekniejsza... :twisted:

Hehe, powolna jazda- ja to rozumiem :P

Jak mam odpowiedni humor i nie spieszy mi się to jade bardzo 'lasnersko' mimo że auto nie wygkląda jak powinno to czuje sie w nim bosko ;)

Jedynie ostatnio coraz bardziej stresuje się tym że zgubie koło :(

Jak czytąłem o tych urywających się wahaczach.. :(

Ja powiem tylko że jak miałem Golfa II TD to bardziej zapierniczałem;) a jak zacząłem jeździć A4 to jakoś samoczynnie zacząłem jeździć spokojniej i wolniej ;) i szczerze powiem, że taraz bardzo lubię jak nie muszę się spieszyć i mogę jechać na trasie tak 90 - 100km/h. Oczywiście jak czas przyciśnie to autko też przegonię ale nie bawi mnie to tak jak kiedyś ;)

Kiedyś 120 to już było nie za szybko pomimo 1,6TD ;)

Co do wahacza to też mi się urwał :( ale nie jechałem zbyt szybko i poza tym że auto usiadło i ciężej się toczyło :( Pomijam fakt że koło tarło o nadkole ;)

Słyszałem, że właśnie te wahacze nośne do których są mocowane amortyzatory najczęściej siadają, inne praktycznie tego nie robią, na górnych miałem przez jakiś czas luzy i nic się nie urwało. Właśnie te proste dolne nie wytrzymują polskich warunków :(

No i muszę dodać że przy pokonywaniu zakrętów przy większej szybkości pojawiają się dziwne myśli ale przełamuję je skutecznie i jest oki ;) Po prostu nie można zaniedbać zawiechy a zwłaszcza tego wahacza :( Chociaż u mnie dzień wcześniej stwierdziłem, że chyba coś nie tak jest a na drugi dzień się urwał :(

Jak to sobie wybić z głowy? :lol:

Ja powiem tylko że jak miałem Golfa II TD to bardziej zapierniczałem;) a jak zacząłem jeździć A4 to jakoś samoczynnie zacząłem jeździć spokojniej i wolniej ;) i szczerze powiem, że taraz bardzo lubię jak nie muszę się spieszyć i mogę jechać na trasie tak 90 - 100km/h. Oczywiście jak czas przyciśnie to autko też przegonię ale nie bawi mnie to tak jak kiedyś ;)

Kiedyś 120 to już było nie za szybko pomimo 1,6TD ;)

Co do wahacza to też mi się urwał :( ale nie jechałem zbyt szybko i poza tym że auto usiadło i ciężej się toczyło :( Pomijam fakt że koło tarło o nadkole ;)

Słyszałem, że właśnie te wahacze nośne do których są mocowane amortyzatory najczęściej siadają, inne praktycznie tego nie robią, na górnych miałem przez jakiś czas luzy i nic się nie urwało. Właśnie te proste dolne nie wytrzymują polskich warunków :(

No i muszę dodać że przy pokonywaniu zakrętów przy większej szybkości pojawiają się dziwne myśli ale przełamuję je skutecznie i jest oki ;) Po prostu nie można zaniedbać zawiechy a zwłaszcza tego wahacza :( Chociaż u mnie dzień wcześniej stwierdziłem, że chyba coś nie tak jest a na drugi dzień się urwał :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim wypadku powinno byc "Dlaczego jeszcze nie jezdzicie swoim A4?", ja nie jezdze bo nie moge prosta sprawa gdy nie ma sie prawka :P:a4fan: sobie stoi ale pojezdzic nie moge, w okolicy nie ma zadnego placu nie publicznego i nie ma gdzie :(

Ale juz wymysllem ze jest taka mala wiocha w okolicy gdzie w tamtym roku zrobili nowiutki asfalt i trzyma sie jak z fabryki, dam relacje z jazdy w temacie ktory mam w podpisie. Narazie relacja z jazdy na pojezdzie i po trawce (ktora udalo mi sie troszke zarwac przypadkiem :redface: ). Fajnie sie prowadzi ale czego sie spodziewac po jezdzie na 1, szkoda sprzegla wiec czekam na dalsze mozliwosci bo do 18 napewno nie wytrzymam bez dluzszej przejazdzki :evil:

Jadac z kims jakos nie obawiam sie ze cos sie stanie. Ojciec mial duzo auto i wszystkie z salonu. Kiedys byl Passat (z salonu) cos pomiedzy 1997-1999 i z tego co pamietam co chwile sie cos psulo. Niby podobna konstrukcja :/ Czasy sie zmienily i kupismy uzywane :a4fan: ktore bije wszystko poprzednie :bicz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sie wypowiem jako przyszły właściciel :a4fan: : na auto zachorowałem jakiś czas temu. Przede wszystkim ze względu na kształt. Ale tylko B5 :smile: Po prostu tył tego auta działa na mnie niesamowicie.

No i oczywiście dochodzą do tego możliwości przeróbek. Zarówno mechaniczne (>1000-konny Avant, czy dwa czarne Killery ponad 600KM) jak i stylistyczne (dyskretny sportowiec o klasie mafioza z Sycylii - czyli moje plany :lol: ), a car-audio to jest przynajmniej gdzie wstawić :smile:

A jeśli chodzi o wrażenia z jazdy: znajomy ma :audi: A6 :quattro: (2,6 albo 2,8 silniczek) i jak mnie kiedyś zimą przewiózł ze Szczecina do Piły to z szoku wyszedłem dopiero następnego dnia :wink: Wrażenia z jazdy kapitalne. I chociaż ja quattro nie wezmę to wiem, że wersja 'zwykła' też zapewnia odpowiednie wrażenia :biggrin:

:a4fan: A4 for life :a4fan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...