Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Strefa Śmiechu


Hugo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 18.4 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd się biorą awantury domowe?

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.

Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3sekund.

Wobec tego kupiłem jej wagę....

I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał w

jakieś drogie miejsce.

Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową....

I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do ZUS, żeby złożyć podanie o emeryturę.

Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymację ubezpieczeniową, więc

powiedziałem panience w okienku, że wrócę później.

Panienka na to: Proszę rozpiąć koszulę.

Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są

dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym.

Nie potrzebuje pan chodzić do domu po legitymację.

Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: - Powinieneś był spuścić

spodnie. Wtedy byś dostał też rentę inwalidzką....

I wtedy zaczęła się awantura.

Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po

maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim

stoliku.

Żona spytała:- Kto to jest?

Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy

nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.

Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?

I wtedy zaczęła się awantura.

Żona mówi do mnie - Już się nie kochaliśmy ze dwa lata...

A ja do niej: - Chyba ty.

I wtedy zaczęła się awantura.

Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.

- Czego tam szukasz? - pyta żona.

- Terminu ważności!

I wtedy zaczęła się awantura.

Żona do męża:

- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.

- No słucham.

- Odchodzę od Ciebie.

- O.K., a ta zła?

I wtedy zaczęła się awantura.

Mąż pyta żonę:

- Kochanie, co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?

- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona.

- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i wyp****! - odpowiada mąż

I wtedy zaczęła się awantura.

Żona mówi do męża:

- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?

Na to mąż odpowiada:

- Może minutą ciszy?

I wtedy zaczęła się awantura.

Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony:

- Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi

kobietami z naszego bloku, oprócz jednej.

Żona po chwili zastanowienia:

- Hmm... to musi być ta Nowakowa spod trójki...

I wtedy zaczęła się awantura.

Żona do męża:

- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie

mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.

Mąż na to: - A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?

I wtedy zaczęła się awantura.

- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu

półżywa...

- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...

I wtedy zaczęła się awantura.

Mąż do żony:

- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję

rozwiodę się z Tobą!

- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej

okazji pyta męża:

- Już mam jęczeć?

- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.

Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:

- Teraz jęcz, teraz!!!

Żona:

- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience

chodzę, cukier podrożał...

I wtedy zaczęła się awantura.

- Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy, po czym podchodzi

do jednego z klientów i pyta:

- Widziałeś, co zrobiłem?

- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.

Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił.

Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem - na co ten odpowiada:

- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.

I wtedy zaczęła się awantura.

Ksiądz podczas mszy w kościele:

- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie.

Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:

- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny

Franek zwierza się Ryśkowi:

- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.

- I co?

- Będzie mi jej brakowało.

- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.

- Nie mogę. Żona mi zmarła.

- To dam Ci grać czarnymi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc kiedyś na wycieczce w Nysie zrobiłem zdjęcie:decayed: Calibra Hunter:wink:

4re7Fl.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc kiedyś na wycieczce w Nysie zrobiłem zdjęcie:decayed: Calibra Hunter:wink:

http://i.imgur.com/4re7Fl.jpg

szczawik skad jestes??

tj.fota z mojego osedla ,pierw była calibra a nastepnie mercedes(koles kturemu zajumali koła zalozysl sobie na 2 pietrze rolety anty włamaniowa i kamere) :decayed::decayed::decayed::decayed:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem z Piotrkowa Tryb., ale moja dziewczyna studiowała w Nysie, ja we Wrocku, więc bywałem co weekend:wink: fajne forty macie:decayed: a ta Calibra to mnie po prostu powaliła, myślałem że takie rzeczy to tylko w filmach:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem z Piotrkowa Tryb., ale moja dziewczyna studiowała w Nysie, ja we Wrocku, więc bywałem co weekend:wink: fajne forty macie:decayed: a ta Calibra to mnie po prostu powaliła, myślałem że takie rzeczy to tylko w filmach:grin:

:grin::grin::grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...